Strony

czwartek, 27 listopada 2014

rzecz o... wieńcu z laurowych liści

Co za kryzys podły. Martwiąc się o Melę, nie spałam i nie jadłam dwa dni. Jeść mi się nadal nie chce, ale organizm dopomina się o sen, tym bardziej, że Mela przychodzi odsypiać ze mną. Przez jeden straszny dzień wracałam do domu ze świadomością, że kot nie będzie czekał na mnie w oknie, że nie przyjdzie do mnie do łóżka na przytulanie. Teraz znowu ją mam. Stres osłabł, a moja wdzięczność do weterynarza, który oddał mi kota znowu pełnego życia jest ogromna.

Wróciła do mnie też radość życia i wracam do palenia wosków, z nową energią. Ten paliłam jeszcze na weekendzie, długo wybierałam, długo marudziłam, aż w końcu demokracja ludowa postawiła na liść laurowy. Ha! Znany głównie jako dodatek do dań. Bardzo aromatyczny, tak jak ziele angielskie, gdy tylko odrobinę przesadzimy, zdominuje smak tego co gotujemy. A jednak, chociaż liście laurowe obecne są w obiadach przez całe moje życie, miałabym problem ze zdefiniowaniem zapachu. O wiele łatwiej byłoby mi rozmawiać o obecności liści laurowych w poezji.



I zazdrościła młodzież wieszczów sławie,
Która tam dotąd brzmi w lasach i w polu,
I którym droższy niż laur Kapitolu
Wianek rękami wieśniaczki osnuty
Z modrych bławatków i zielonej ruty.
Gdy powąchałam wosk na sucho, miałam miłe skojarzenia z Wild passion fruit, co mnie ucieszyło bo bardzo go lubię i ubolewam nad tym, że go wycofują.


Ułamałam spory kawałek wosku i poczułam przede wszystkim mandarynkę... długo czekałam aż pojawi się zapach.... nic... byłam bardzo zawiedziona brakiem zapachu, obawiałam się, że trafiłam na felerny wosk.  W końcu zapach się pojawił, słaby i mandarynkowy. Zdecydowanie świąteczny. Świecy raczej na pewno nie kupię, ale wosk, zwłaszcza tuż przed świętami będę paliła z przyjemnością.



Ten  i inne zapachy kupicie na goodies.pl


2 komentarze:

  1. Ja lubię intensywne, rozwijając się zapachy :) Za mandarynką nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie rozpoczynam przygodę z tymi woskami, powoli się w nich zakochuję. Może i ten wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.