Strony

poniedziałek, 9 marca 2015

"Jedwabnik" - Robert Galbraith

Pisarz Owen Quine zaginął. Jego żona zleca sprawę prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi. Kobieta sądzi, że mąż potrzebował kilku dni dla siebie, jak to zdarzało się już wcześniej. Strike ma go odnaleźć i sprowadzić do domu. W trakcie śledztwa okazuje się, że powód zniknięcia Quine’a może być znacznie poważniejszy niż podejrzewa żona. Pisarz właśnie ukończył rękopis będący jadowitym portretem niemal wszystkich jego znajomych. Gdyby książka została opublikowana, zrujnowałaby niejedno życie, więc wielu osobom mogło zależeć na uciszeniu autora. A kiedy ten zostaje odnaleziony – brutalnie zamordowany w dziwacznych okolicznościach – rozpoczyna się wyścig z czasem, by zrozumieć motyw bezwzględnego zabójcy, zabójcy, jakiego Strike do tej pory nie spotkał…


Moi znajomi z pracy przepadają za kryminałami. Ostatnio całe przerwy w pokoju przegadujemy o książkach. Kryminały są wdzięcznym tematem, chociaż ciężko w tym całym morzu zbrodni i krwi, które zalewa nas ostatnio znajdować ciągle perełki. Pod koniec ubiegłego roku odkryłam kryminalne wcielenie J.K. Rowling, bardzo się podobało, dlatego paliłam się wręcz do przeczytania drugiego tomu przygód Cormorana Strike`a. Jednak angielski kryminał to klasa sama w sobie.


Do detektywistycznej agencji Cormorana przychodzi żona, pewnego dosyć specyficznego autora, prosząc, aby detektyw odnalazł jej męża. Indagowana, dlaczego sprawy nie zgłosił policji tłumaczy, że mąż kilkukrotnie tak znikał i był zły, gdy zawróciła tym głowę policji. Kobieta jest prawie pewna, że ukrywa się w pisarskiej dziupli, gdyż proces twórczy, pisanie książek było dla niego bardzo ważne. Cormoran podejmuje się tej sprawy, ale prędko okazuje się, że pisarza w tym pisarskim domu nie ma, a dodatkowo, że przed zniknięciem pokazał kilku ludziom swoją najnowszą książkę, która stawia wiele osób w bardzo złym świetle, czym mógł narobić sobie wrogów. W  nieużywanym domu zostają odnalezione zwłoki, z którymi ktoś obszedł się naprawdę okrutnie, na dodatek, całe upozowanie zwłok w niepokojący sposób przypomina scenę z ostatniej książki zaginionego autora. Zaczyna się robić groźnie, gdy Cormoran odkrywa, że ktoś go śledzi. Równolegle do akcji rozwijają się osobiste problemy Cormorana, a że jest on naprawdę fajną postacią czyta się o tym z zaciekawieniem, a kryminalny wątek, świetnie łączy się z prywatnymi dylematami.



Naprawdę jest jeszcze wiele osób, które nie wiedzą, że J.K Rowling pisze też kryminały. Komu mogę, to o tym mówię, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się, że omijają ich tak dobre kryminały.
„Jedwabnika” mogę z bardzo czystym sercem polecić, jest świetnym angielskim kryminałem, w niespiesznym stylu, bez nadmiaru okropieństw, które opisywane są tylko gdy to niezbędne i w bardzo oględny sposób.
Bardzo prędko wciągnęłam się w intrygę i śledziłam rozwój akcji z prawdziwym zainteresowaniem. Także życie prywatne Cormorana jest coraz bardziej interesujące, trzymam kciuki od I części, teraz jeszcze bardziej. Cormoran nie jest tak kryształowy jak Poirot. Cormoran jest uosobieniem stereotypów o angielskim policjancie, weteranie. Jest mrukliwy, pesymista. Mimo wszystko, ma w sobie to coś, co wzbudza sympatię. Naprawdę jestem bardzo ciekawa, jak jego postać zostanie rozwinięta.



Mam nadzieję, że wyjdą kolejne tomy! Bezwzględnie!!

24 komentarze:

  1. Byłam w tym kręgu, który wiedział, że J.K. Rowling porzuciła Hogwart na rzecz kryminałów ;-) Pierwszą część przygód Cormorana połknęłam, podobnie było z drugą. Mrukliwy sposób bycia głównego bohatera bardzo mi się podoba. Przed czytanie kryminałów zawsze wstrzymywała mnie obawa, że będzie zbyt wiele okrutnych, dobitnie opisanych scen. Rowling na szczęście skupia się na innych sprawach, krew nie wycieka między kartkami ;-) Polecam jeszcze "Trafny wybór", nie wiem czy czytałaś, który Rowling napisała pod swoim nazwiskiem. Jeśli lubisz jej styl pisania, to może też przypadnie Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy masz podobnie: lepiej się lubi bohaterów mrukliwych niż takie optymistyczne słoneczka.

      Boję się, "Trafnego wyboru" naczytałam się dużo krytycznych tekstow

      Usuń
  2. Mam 'Wołanie kukułki' u siebie, ale jeszcze nie czytałam. Ale ciekawa jestem bardzo tego kryminalnego wcielenia jednej z ulubionych autorek. Dobrze, że się sprawdza - ale przecież nie mogło być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, podobno z "Trafnym wyborem" dała ciała...

      Usuń
  3. Wciąż jeszcze mam przed sobą oba tomy, ale chyba muszę się za nie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję poznać to kryminalne wcielenie pisarki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również mam w planach tą ksiazke :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego wcielenia Rowling, ale z chęcią bym poznała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam nieco sceptycznie nastawiona do tego nowego oblicza Rowling. Im więcej jednak pinii o niej czytam, tym większej nabieram ochoty na jej kryminalne opowieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno "Trafny wybór" wyszedł jej średnio, ale powieści o Cormoranie - miodzik

      Usuń
  8. Czytałam "Wołanie Kukułki" i książka bardzo mi się podobała, już czatuję w bibliotece na Jedwabnika :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dwóch miesięcy chodzi za mną ta książka i nie mam pojęcia czemu nadal nie mam jej na półce aby przeczytać ją. Teraz już nie ma bata - punkt 17 melduję się w księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam! O wiele bardziej mi się podobała niż "Wołanie kukułki". Czekam na kolejne przygody tego duetu, za bardzo ich polubiłam by na tym poprzestać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nie będzie kontynuacji - będzie wiec foch

      Usuń
  11. Jestem zdziwiona, że ludzie nie wiedzą jeszcze, że Rowling pisze teraz kryminały :P Sama na razie nie mogę się wypowiedzieć na ich temat, bo na przeczytanie czeka dopiero jej pierwsza powieść dla dorosłych, która nie jest związana z tym cyklem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wtajemniczyłam polonistkę, Panią starszą, ale i nie przepada za Potterem - może dlatego

      Usuń
  12. Zakupiłam już dwa tomy, ale teraz czasu potrzeba na ich przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.