Strony

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

"Stulecie winnych. Ci, którzy wierzyli" - Ałbena Grabowska

W roku 1971, nieopodal Brwinowa, w Pruszkowie na świat przychodzą kolejne w rodzinie Winnych bliźniaczki, córki Basi – Julia i Urszula. Dziewczynki dorastają w kraju ogarniętym kryzysem. Polskie „tu i teraz” oznacza, że wszystko od mięsa począwszy, poprzez słodycze, na przyborach szkolnych skończywszy, trzeba zdobywać – „kombinować” lub „wystawać” w kilometrowych kolejkach. Tu dewizy kupuje się od cinkciarzy, kwiaty od badylarzy, a produkty zza żelaznej kurtyny – w Peweksie.
Nasze młode bohaterki dorastają z Jeremim, chłopcem, który przyszedł na świat tego samego dnia, co bliźniaczki, a którego skomplikowane losy już na zawsze wpiszą się w historię rodziny Winnych. Szczególnie mocna przyjaźń wiąże go z Julią.
Nadchodzą czasy ciekawe, ale i trudne dla tysięcy polskich rodzin, w tym także dla Winnych – budzą się dążenia niepodległościowe, na które odpowiedzią są represje władz skierowane przeciw opozycji. Razem z Winnymi przeżyjemy wprowadzenie stanu wojennego, pierwsze wolne wybory. W tle – skoro życie Winnych toczy się w Pruszkowie – obserwujemy narodziny mafii, z którą już zawsze miasto to będzie się kojarzyć. Czy nowa, kapitalistyczna rzeczywistość będzie przyjazna Winnym?

Z trzecim tomem trylogii zawsze jest najgorzej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i przy trzecim tomie, oczekiwania osiągają apogeum. Zwykle to trzeci tom przynosi największy zawód i rozczarowanie. Rzadko udaje się tak wgnieść w fotel, jak Sienkiewiczowi. Z niepokojem czekałam na finał sagi o Winnych. Zaraz po premierze udałam się do księgarni, ale w mojej ukochanej – nie było. Na szczęście w miasteczku jest jeszcze Empik, z promocjami z okazji Dnia Książki.  Książka nie musiała nabierać mocy urzędowej. Zabrałam się za nią zaraz po „Upalnym lecie Gabrieli”. Wsiąkłam. Mój głód dobrych, wciągających książek został zaspokojony.


Tom drugi, skończył się dramatycznie. Spodziewająca się dziecka Ewa, dowiaduje się o swoim prawdziwym pochodzeniu, biegnie wyjaśnić sprawę a milicja bierze ją za protestującą studentkę i traktuje jak buntownika. Ewa traci dziecko oraz zaufanie do własnej rodziny.  Córka Mani rodzi bliźniaczki, a w tym samym dniu na świat przychodzi chłopiec z patologicznej rodziny – Jeremi, którego przeznaczenie zwiąże z rodziną Winnych.
Szare lata PRL-u, walka o wolność, stan wojenny, przemiany ustrojowe, w końcu upragniona wolność. Tragedie, wielkie szczęścia, wszystkie wydarzenia dzieją się w cieniu rodzinnego wsparcia i miłości, co czyni z tej książki prawdziwą sagę rodzinną, otulającą tym rodzinnym ciepłem i wspomnieniem herbatek u babci.


Znowu włożyłam sporo trudu w zdobycie tej książki, ale jak tylko zaczęłam ją czytać – wiedziałąm, że warta był tego trudu. Jest świetna. To bardzo udane zamknięcie serii, które mało komu się udaje. Ałben Grabowska, stworzyła świetnych bohaterów, owszem, może czasami są zbyt idealni, ale ta idealność nie mdli, nie przeszkadza zbytnio. A perypetie, jakie spotykają bohaterów, diabelnie wciągają  angażują czytelnika.
Jedyne co mi przeszkadzała to taka mnogość Winnych, że gubiłam się i raz po raz musiałam sięgać na koniec książki, do drzewa genealogicznego, aby sprawdzić who is who. Może gdybym czytała trzy tomy cięgiem, nie miałabym takiego problemu, ale jednak trochę, od zakończenia II tomu, minęło. No i tych bohaterów pobocznych, którzy pojawiają się czasami we wspominkach jest tyle, że byłam oszołomiona.
Jednak jest to chyba jedyny zarzut, bo książka jest napisana i pięknym językiem i po prostu dobrze. Jeśli ktoś lubi taki gatunek, będzie zachwycony. Ja niestety żałuję, że to już koniec, że opuszczam Brwinów, Pruszków, Warszawę, że opuszczam Winnych.

Cieszę się, że skusiłam się na tę serię, pomimo obaw. Fantastyczna!



4 komentarze:

  1. W maju w końcu zabieram się za pierwszy tom, ale wierzę ci na słowo, że to świetna seria;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakże się cieszę, że dwa pierwsze tomu są już na mojej półce... tom trzeci dołaczy do nich w maju, a lekturę sagi planuję na czerwiec :) Nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że i ja nie będę rozczarowana tą serią :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach jak zazdroszczę, że masz to przed sobą!!

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.