Strony

niedziela, 7 czerwca 2015

"Miłość i śmierć w Pradze" - Philip Kerr

Rok 1941, Bernie wraca z frontu wschodniego i podejmuje pracę w wydziale zabójstw berlińskiej Kripo, służąc pod Reinhardem Heydrichem, człowiekiem, którego jednocześnie nienawidzi i którego się boi.Tymczasem Heydrich został niedawno mianowany Recihprotektorem Czechosłowacji. Dostawszy cynk o planowanym na siebie zamachu, przełożony wydaje Bernie’emu rozkaz towarzyszenia mu w swojej wiejskiej posiadłości na przedmieściach Pragi, gdzie Heydrich zaprosił najbardziej odrażające kreatury spośród urzędników Trzeciej Rzeszy, by świętować awans. Wśród gości znajduje się również zabójca…







Ostatnio moją miłością są kryminały retro. Nie przepadam za współczesnymi powieściami kryminalnymi, za dużo tam efektów specjalnych, krwi, narządów, akcja jest zagmatwana, dzieje się tam tyle, że aż w głowie się kręci. Stare dobre powieści, mają w sobie klasę. Stosunkowo rzadziej czytam powieści dziejące się w czasie II wojny światowej. Coś w opisie Miłość i śmierć w Pradze sprawiło, że przeskoczyła zapadka i zapragnęłam przeczytać tę książkę. Wzięłam ją do pociągu i naprawdę uprzyjemniła mi podróż na Północ. Później jednak, zachciałam wrócić do mojej ukochanej książki, po powrocie do domu, był kolejny kryminał, później zachciało mi się odpocząć od zbrodni. Nie wiem dlaczego zrobiłam sobie taką przerwę, bo książka od pierwszej strony mnie zauroczyła, czyta się lekko i wbrew moim obawom nie ma tam okrucieństwa wojny, które odbierałoby nam radość z lektury.



Miłość i śmierć w Pradze to kolejna powieść z cyklu o Bernhardzie Guntherze, niemieckim policjancie, który wraca do Berlina ze Wschodu. Wraca do pracy w policji i prędko trafia mu się tajemnicze morderstwo na berlińskim dworcu. Zamordowany, zdaje się być zwykłym cudzoziemcem na saksach, chociaż jest 1941 rok i wyjazd do Pracy do Rzeszy, Polakowi może wydawać się dziwnym, więc dziwi wysiłek włożony w morderstwo i próba upozorowania wypadku. Do tego dochodzi dziwny napad w okolicach dworca na piękną Niemkę, którą Gunther ratuje z opresji, a jako że dziewoja mu się podoba, a krew nie woda, dochodzi do nawiązania interesującej znajomości, tym bardziej, że Gunther tłumaczy sobie, że w ten sposób ochrania dziewczynę do czasu wyjaśnienia czy napad i morderstwo są ze sobą powiązane i w jaki sposób. Wydaje się, że tropy prowadzą do Trzech Króli – przedstawicieli czeskiego ruchu oporu, który regularnie ośmiesza nazistów. Tymczasem Protektor Czech i Moraw wzywa Bernharda do Pragi, aby ten czuwał nad jego bezpieczeństwem. Jak najbardziej słusznie, bo tuż po przyjeździe do Pragi, Bernhard musi wyjaśnić bardzo tajemnicze morderstwo.

Nie spodziewałam się, że o II wojnie światowej, gnieździe nazistów, można napisać tak zabawną książkę. Główny bohater ma fantastyczne poczucie humoru, nie jest fanatycznym nazistą, głównie wyśmiewa swoich brunatnych kumpli, a jednocześnie nie może zapomnieć  o tym co widział na Wschodzie, likwidacja Żydów. Koszmar po którym nie może się otrząsnąć, nigdy nie był fanatycznym nazistą, a teraz nienawidzi ich porównywalnie, jak podbite narody.

Ostrzegam przed lekturą osoby, które nie czytały, a chcą poznać Zabójstwo Rogera Acroyd`a  w książce jest potężny spojler, autor zdradza zakończenie, więc jeśli chcecie czytać tę książkę i mieć niespodziankę, wstrzymajcie się z lekturą tej książki.



Obecnie mam ogromną fazę na to, aby zdobyć poprzednie tomy i ręka mi drży nad klawiszem z napisem „kup”. Książka jest fantastycznym kryminałem retro, lekki ze świetną intrygą. Wprawdzie rozwiązanie wpadło mi do głowy, ale pewna nie byłam w stu procentach, dlatego ostateczne wyjaśnienie było mi bardzo potrzebne.
W mojej opinii książka jest fantastycznym pomysłem na rozrywkę w taki leniwy dzień. Kryminał dobrze napisany, wart uwagi. Jak macie okazję zdobyć – nie wahajcie się. Nie polecam wcześniejszych części, bo widziałam tylko okładkę, ale prędzej czy później na pewno zdobędę. Co niech będzie dodatkową rekomendacją.

4 komentarze:

  1. Znam to uczucie gdy ręka drży nad klawiszem, bo chcemy kupić wypragnione książki. Miostatnio zadrżała. A kryminały retro uwielbiam i na ten się chętnie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja też telepawki dostaję. No marzą mi się te wcześniejsze tomy

      Usuń
  2. Kiedyś zwróciłam uwagę na ten cykl, ale książki były szalenie trudno dostępne, a teraz widzę, że pojawiło się wznowienie :) To oznacza, że na pewno wkrótce sięgnę po powieści Kerra, mimo że częściej sięgam po współczesne kryminały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wznowienie walnęło mnie po kieszeni :P a i tak jednego tomu mi brak

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.