Joe O’Brien to czterdziestotrzyletni policjant, który mieszka w jednej z irlandzko-katolickich dzielnic Bostonu. Jest oddanym mężem, dumnym ojcem czwórki dwudziestokilkuletnich dzieci i szanowanym funkcjonariuszem. Joe zaczyna doznawać problemów z koncentracją, nietypowych dla niego wybuchów złości i dziwnych drgawek. Początkowo przypisuje te niepokojące objawy stresującej pracy, ale wraz z ich uporczywym nasilaniem postanawia umówić się na wizytę u neurologa. Diagnoza, którą otrzyma, na zawsze odmieni życie Joe i jego rodziny. To pląsawica Huntingtona.
Pląsawica Huntingtona to śmiertelna choroba neurogeneratywna, na którą jak do tej pory nie znaleziono lekarstwa. Każde z czwórki dzieci Joe ma pięćdziesiąt procent szans odziedziczenia choroby ojca i ich los może wyjaśnić jedno badanie krwi. Obserwując swoją przyszłość w pogarszającym się stanie Joego, dwudziestojednoletnia Katie zmaga się z pytaniami pod jakimi stanęło jej ledwie rozpoczęte, dorosłe życie. Czy chce wykonać test? A jeśli posiada chorobowy genotyp? Czy potrafi żyć w nieświadomości?
Wraz z nasileniem się objawów Joe traci odznakę i wiele więcej. Próbuje nie tracić nadziei i z godnością stawiać czoło chorobie, podczas gdy Katie i jej rodzeństwo szukają w sobie odwagi, by zmierzyć się z losem.
Lisa Genova, której twórczość "obnaża hart ludzkiego ducha" ("The San Francisco Chronicle"), po raz kolejny stworzyła powieść, która wzrusza, odmienia i zapada w pamięć siłą ludzkich losów, które stały się jej kanwą.
Strony
środa, 15 lipca 2015
"Sekret O'Brienów" - Lisa Genova
14 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Nie czytałam żadnej książki, ale myślę, że niedługo to zmienię. Porusza ważne tematy i z pewnością emocjonalnie mnie wykończy
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Nadrób, koniecznie!! Nie pożałujesz!!
Usuń"Motyl" bardzo mi się podobał, więc na pewno sięgnę i po ten tytuł. Straszne są te choroby, które Genova opisuje...
OdpowiedzUsuńPaulina
Straszne i nieuchronne, to jest najgorsze
UsuńJa nie płakałam. Owszem lektura przejmująca, prawdziwa i na pewno dobra, ale nie wyciska łez. Tzn. ja miałam wrażenie, że autorki nie robi z historii melodramatu.
OdpowiedzUsuńNie robi - zgadzam się absolutnie, ale ja mam oczy na mokrym miejscu ;)
UsuńDziś trzymałam tę książkę w rękach w księgarni i zastanawiałam się nad jej kupnem. Była w bardzo dobrej cenie. Chyba jutro po nią wrócę :) To będzie moje pierwsze spotkanie z autorką. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wrócić i nadrobić!
UsuńNie czytam o chorobach, więc nie sądzę, żebym sięgnęła po tę książkę. Chyba, że kiedyś mi się odmieni. Nie dziwię się, że tyle osób nie chce wiedzieć, że mają ten gen, też bym nie chciała.
OdpowiedzUsuńJa w sytuacji gdyby któreś z moich rodziców miało, a więc ja miałabym 50% wolałabym już wiedzieć...
UsuńWiesz, że nie czytałam niczego Genovy? Wstyd i hańba! Muszę koniecznie nadrobić - najbardziej ciągnie mnie chyba do "Kochając syna" i podejrzewam, że od tego zacznę.
OdpowiedzUsuńJaki wstyd, trzeba prędko nadrobić. Czytałam że "Kochając" jest słabe. Mnie tylko to zostało ;/
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej powieści tej autorki, chociaż mam w planach wszystkie. Obiecuję poprawę! :)
OdpowiedzUsuńTo masz dużo dobrego do nadrobienia
Usuń