Strony

czwartek, 9 lipca 2015

"W każdej chwili dnia" - Chris Fabry

Treha, młoda i raczej niepozorna, sporo już w życiu przeszła – podobnie jak wielu rezydentów Desert Gardens, domu spokojnej starości, w którym dziewczyna pracuje. Ale Treha ma też niezwykły dar: potrafi przywracać światu ludzi, którzy zamknęli się w sobie lub w inny sposób stracili kontakt z rzeczywistością, również tych, których nawet najbliżsi uważali już za straconych.Dwaj młodzi filmowcy pracują w Desert Gardens nad swoim dokumentem o starszych ludziach. Kiedy poznają Trehę i jej niezwykłą umiejętność, zaczynają szukać odpowiedzi na pytania o jej przeszłość. Tajemnica powoli się wyjaśnia. Ale Treha i wszyscy wokół niej muszą odpowiedzieć sobie na inne trudne pytania: A jeśli to już wszystko, co życie ma mi do zaoferowania? A jeśli już lepiej nie będzie?W tej świetnie skonstruowanej, wciągającej książce Chris Fabry proponuje nam podnoszącą na duchu historię zwykłej dziewczyny z niezwykłym darem.


Wydawnictwo św. Wojciech wydaje, mało znaną serię Smaki życia, którą bardzo lubię. Ostatnia książka, którą czytałam jeszcze w ubiegłym roku, pomogła mi wyjść z kryzysu, przejść przez trudny okres w życiu. Bo książki z tej właśnie serii mają głębię, to nie są tylko romasne, tylko obyczajówki, one mają w sobie spokój, ciepło, dodają otuchy. Dlatego pilnie śledzę zapowiedzi wydawnicze i zawsze je chętnie polecam. Ciekawa byłam tej książki, z okładki spoglądała na mnie kobieta, natarczywym, intrygującym wzrokiem. A że mam słabą wolę…


Tym razem rzecz dzieje się w domu spokojnej starości. Pracuje tam Treha, tajemnicza dziewczyna, która dociera do osób w demencji, z Alzheimerem, potrafi nawiązać z nimi kontakt rozmawiać, sprawia, że odpowiadają, wracają do rzeczywistości. Czasami tylko na chwilę ale to też bezcenne. Niestety Miriam, dotychczasowa dyrektorka ośrodka odchodzi na emeryturę, a to stawia pod znakiem zapytania dalszą działalność Trehi, która formalnie zatrudniona jest jako sprzątaczka, a terapeutyczne działania podejmuje na prośbę i życzenie Miriam. Nowa dyrektorka jest cięta na Trehę i chce ją zwolnić z pracy. W nowej wizji, ośrodek ma być przechowalnią ludzi starszych, odrzuconych od świata, zepchniętych na boczny tor. A dodatkowo młody chłopak za pieniądze ze spadku, chce nakręcić reportaż o ludziach starszy, chce opowiedzieć ich historię. Chce pokazać, dzieciom, wnukom, jak fascynującymi ludźmi są ci, których oni wysłali na emeryturę do domu starców.

Ktoś pomyśli, ołjeju jaki banał.  Mylicie się. Ta książka nie jest banalna. Jest ciekawa i bardzo wzruszająca. Jak wszystkie książki z serii Smaki życia, dodaje otuchy i ma w sobie ładunek ciepła. Mam już niezłą kolekcję tych książek i naprawdę je polecam.

Wiem, że wiele osób obawia się, że książki z katolickiego wydawnictwa ociekać będą religią i duchowością . Skłamałabym, gdybym napisała, że tak nie jest, z tym zastrzeżeniem, że nie ociekają. Element religijności jest w nich obecny, ale delikatnie, naturalnie. Sądzę, że osoba o innym światopoglądzie nie będzie miała z nimi problemu Najmniejszego.

Nie mogłam się pohamować, od razu po rozpakowaniu koperty sięgnęłam po tę powieść i jestem bardzo, bardzo zadowolona. Wspaniała obyczajówka, ciepła, poruszająca wiele tematów trudnych. Mówi o przemijaniu, uwadze, dawaniu szansy. Polecam, bardzo!

5 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie, niebanalna, wzruszająca, coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam jeszcze o tej serii. Przyznam się, że kiedyś, chyba gdzieś na początku prowadzenia bloga, miałam obawy przed sięganiem po książki wydane przez katolickie wydawnictwa, teraz jednak już tak nie jest. Dopisuję tę serię do listy do przeczytania, którą z książek polecasz na początek?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną książkę z tej serii "Pudełko na modlitwy" - rewelacyjna, chętnie przeczytam i tą.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nigdy nie czytałam żadnej książki z tego wydawnictwa i bardzo mnie ono kusi. Mam nadzieję, że dane mi będzie po jakąś sięgnąć :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie zachecilas do zapoznania sie z ta ksiazka ! Nigdy bym po nia nie siegnela ze wzgledu na okladke ktora jest dla mnie odpychajaca (kojarzy mi sie z tanimi romansami), jednak po przeczytaniu Twojej recenzji, chetnie sie z nia zapoznam. Kolejny raz uswiadamiam sobie ze nie ocenia sie ksiazek po okladce... Czasem trydno o tym pamietac:) Pozdrawiam! I zycze zaczytanego weekendu ;)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.