Strony

sobota, 5 września 2015

"Przy mnie będziesz bezpieczna" - Amy Hatvany

Wzruszający portret dwóch matek, które połączyła tragediaNieszczęśliwy wypadek kładzie kres dotychczasowemu życiu Hannah Scott. W rok po podpisaniu dokumentów o przekazaniu organów córki do przeszczepu kobieta wciąż bardzo cierpi. Wtedy poznaje rodzinę Bellów. Ich piętnastoletnia córka Maddie żyje tylko dlatego, że Emily umarła. Zafascynowana tą kruchą więzią, bojąc się ujawnić, kim jest naprawdę, Hannah nawiązuje niespodziewaną przyjaźń z matką dziewczynki, Olivią.Państwo Bell mają jednak własne problemy. Olivia, jeszcze niedawno gotowa opuścić bogatego, ale despotycznego męża, czuje się z nim związana po przeszczepie, który uratował życie ich córki. Tymczasem Maddie, zmęczona ograniczeniami, jakie narzuca jej słaby stan zdrowia i lęk przed coraz częstszymi wybuchami gniewu ojca, regularnie ucieka w świat, gdzie może być tym, kim chce: świat internetu.Mistrzowsko poprowadzona narracja i sugestywnie zarysowane postaci bohaterów, którzy muszą stawić czoło prawdzie, to główne atuty tej trzymającej w napięciu lektury.


Seria Leniwa niedziela zasłynęła urokliwą nazwą, uroczymi okładkami i hasłem, że może zdarzyć się codziennie. Akurat te książki, które mam i czytałam bardzo mi się podobały, muszę nadrobić te, które leżą na półce. Wczoraj przyszła kolejna książka z serii i od razu podbiła serce moje i Mamidła okładką, chociaż ja przyznam się, że nabrałam na nią ochoty ze względu na blurba. A naprawdę potrzebowałam książki, która mnie wciągnie, bo jakoś do niczego nie mogłam się przypiąć. A jak zapakowałam się do łóżka z termoforem i Przy mnie będziesz bezpieczna to przepadłam,  czytałam, czytałam i przeżywałam. Książka reklamowana jako powieść w stylu Picoult, faktycznie porusza tematykę ciężką i odcina się od bajkowej okładki.


Hannah długo szukała miłości, gdy mężczyzna z którym chciała spędzić życie okazał się dziwkarzem, uznała że to koniec, że niestety nie czeka ją taka przyszłość jak jej rodziców, szczęśliwe, długie małżeństwo, a Hannah chce dziecka. Wybrała dawcę i urodziła wymarzoną ukochaną dziewczynkę. Dlatego kiedy jej córeczka wpada pod samochód i lekarz oznajmia przerażonej matce wyrok, świat Hannah wali się, jednak zgadza się na przekazanie narządów córki. Wątroba trafia do Maddie, małej księżniczki, córki zamożnych rodziców, której życie od dzieciństwa naznaczone jest chorobą. Wątroba zjawia się w ostatniej chwili. Jej matka Olivia czeka na ratunek córki, jest kobietą, której życie z pozoru przypomina, no do choroby córki przypominało bajkę. Przystojny bogaty mężczyzna, wspaniały dom, dużo pieniędzy. Tylko, że tak naprawdę Olivia jest księżniczką, która po ślubie przekonała się, że jej mąż nie jest księciem, a złą czarownicą. Mąż Olivi bije ją i upokarza, kobieta już raz chciała od niego odejść, gdy ten ją poddusił, ale wtedy zachorowała Maddie a ona wie, że mąż odebrałby jej córkę…  W pewnym momencie drogi Hannah, Olivii i Maddie się przecinają w ważnym dla całej trójki momencie.
Książka wywołała naprawdę mocne uczucia. Historie trzech kobiet, różne, bo mamy Maddie, dziewczynkę, która wraca do życia po długiej chorobie i boryka się z problemami nastolatek, typu kompleksy, brak akceptacji, ale to wszystko maleje, gdy uświadamia sobie jak jej ojciec traktuje matkę. Olivia, która wytrzymuje życie z chimerycznym mężem, który rano przynosi jej śniadanie do łóżka a wieczorem bije ją, wyzywa i gwałci. Wie, że powinna od niego odejść, ale kocha córkę a wie, że jej wpływowy, bogaty mąż zabierze jej dziecko. I Hannah, która nie może pogodzić się ze śmiercią córki, nie umie pójść dalej, a poznanie dziecka, które żyje, dzięki śmierci jej córeczki, paradoksalnie budzi ją do życia.



Dawno mnie żadna powieść obyczajowa tak nie porwała. Czytałam jednym tchem. Naprawdę bardzo dobrze napisana i poruszająca książka. Niby tematyka nie jest nowa, bo i żałoba i przemoc w rodzinie, ale dobrze napisane. Zaangażowałam się w losy bohaterek i żałuję, że autorka zdecydowała się na takie, a nie inne zakończenie. Chociaż… może, może tak jest lepiej? Sami osądźcie, ja to jeszcze rozgryzam.

Naprawdę bardzo ją polecam i cieszę się, że zostało mi jeszcze kilka książek z tej serii w domu, oby były tak samo emocjonujące!

  

7 komentarzy:

  1. Wobec tego sobie zapiszę, może się trafi :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja. Postaram się przeczytać w najbliższym czasie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    www.nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji poznać książek z tej serii, ale wiem, że większość zbiera pozytywne recenzje, więc w swoim czasie rozejrzę się za niektórymi tytułami. Wśród nich na pewno będzie ta powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię powieści obyczajowe, często po nie sięgam, dlatego też powyższa książka w jakiś sposób mnie zaciekawiła. Kto wie, może się na nią skuszę, gdy już nadrobię inne zaległości książkowe. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro się czyta jednych tchem to muszę poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio trudno jest mi się wgryźć w książkę. Może ta będzie dla mnie ratunkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka fajna, owszem, ale niektóre zachowania bohaterów były odrobinę zbyt wyważone. Nie zakochałam się w tej historii, choć czytało się ją nieźle.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.