Wbrew pozorom nie należę do pokolenia rosnącego z Haryym Potterem. Kamień filozoficzny, przeczytałam, zaczęłam czytać na piętnastych urodzinach koleżanki. Moje urodziny wypadały kilka dni później. Wprawdzie wcześniej Tata chciał mi kupić, ale akurat nie mieli i jakoś przepadło. Wciągnęłam się więc stosunkowo późno. Wiedziałam, że listu z Hogwartu nie dostanę. Byłam nastolatką, a jednak książka zawsze mnie wciągała, często do niej wracam i nigdy nie czuję się zawiedziona. Dlatego wiedziałam, że ilustrowane wydanie prędzej czy później do mnie trafi. No i prędzej trafiło. Delektowałam się każdą stroną tej książki, więc nieco mi zeszło. Jednak tak bardzo bym chciała mieć tom drugi. Chciałabym mieć też Pottera w wydaniu dla dorosłych, jak również jednorożca i większy pokój ; )
Dziś będzie mniej tekstu, bo o tej części
już raz pisałam. Pooglądajcie ilustracje i ucieszcie oczy, a to tylko wybór. No i nie jestem dobrym fotografem.
Ilustrowane wydanie pierwszej części cyklu „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”.
Autorem ilustracji do wydania jest Brytyjczyk Jim Kay, zdobywca nagrody Kate Greenway Medal. Zdradził on, że każdej ilustracji nie mógł poświęcić więcej niż kilka dni, bo musiał ich stworzyć ponad 100 (ilustrowana jest każda strona książki!). Szukał inspiracji wśród ludzi i miejsc, które dobrze zna. Postać Hermiony, na przykład, wzorowana jest na jego siostrzenicy!
|
po kliknięciu na zdjęcia robią się większe.
|
Z przykrością stwierdzam, że w moim odczuciu okładka na LC wygląda jak skrzyżowanie kiczu z paździerzą. Jednak już w dniu premiery wiedziałam, że chcę mieć to wydanie. Nie mam niestety plakatu z Pokątną, ale to może i lepiej, jestem dorosłą kobietą a plakaty z bajek na ścianach? Nie mam też miejsca... A Widoczek z Pokątną jest w książce i cieszy i tak moje oko. Na Targach dostałam za to list z Hogwartu. W końcu!!
Bałam się, ze autor zbyt zainspiruje się filmami. Oczywiście wszyscy na pamięć znamy ekranizację powieści Rowling, aktorzy zrośli się ze swoimi czarodziejskimi bohaterami. Tymczasem nie, jak zobaczycie na ilustracjach, bohaterowie żyją własnym życiem, mają charakter i współgrają z tym, co w naszej wyobraźni odmalowała Rowling.
O Voldemorcie, jakaż ta książka jest piękna.
|
to nie tylko duże obrazy, ale i filigranowe obrazki |
|
Dudziaczek |
|
Cudowny obrazek |
|
ach!! |
Nie będę rozpisywała się o treści, bo to macie pod linkiem powyżej. Jestem zachwycona wydaniem tej książeczki. Tak przyjemnie się ją czyta, jedyny minus to tekst w dwóch kolumnach na stronę. Nie jestem do tego przyzwyczajona, więc nie było to wygodne, na początku, później jakoś szło.
|
goblin od Gringotta |
|
Ron |
|
To chyba ja : D |
|
Profesor Quirrell |
|
No dobra Rickman jest cudowniejszy |
|
Hermiona
|
I jedno z cudowniejszych obrazątek. Jednorożec.
Ta książka jest idealnym współgraniem formy i treści, zachwyci nie tylko dzieci. Ja jestem zachwycona. I oczarowana!!
Aż sobie westchnęłam. Mam ochotę pójść między regały, wyciągnąć ją i po prostu pogłaskać :)
OdpowiedzUsuńSłuszne pragnienie!
UsuńNiedawno skończyłam czytać (to nic, że chyba z dwudziesty raz). Dostałam to piękne wydanie w świątecznym prezencie;)
OdpowiedzUsuńMikołaj się spisał!!
UsuńCzekam na urodziny córki by sprawić jej super niespodziankę
OdpowiedzUsuńkażdy pretekst jest dobry :))
UsuńMarzy mi sio wydanie ! :)
OdpowiedzUsuńMarzenia trzeba spełniać!
UsuńPamiętam, jak się tym kiedyś jarałam. Jak znajdę gdzieś w księgarni to zerknę
OdpowiedzUsuńPotterem, czy ilustrowanym wydaniem?
UsuńKupię chyba w prezencie bratu na 11 urodziny. Uwielbia HP, a ja wręcz przeciwnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Polecam notkę poniżej - bez linków
UsuńPiękne! Kupię moim dzieciom :D (Niezależnie od tego, za ile lat się urodzą :P)
OdpowiedzUsuńNie trać czasu - kup sobie!!
UsuńTen jednorożec jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPrawda? Cudo!
Usuń