Nienawidzę miłości. Pragnę się buntować przeciwko niej. Jeśli kochać oznacza cierpieć, przestać być panem samego siebie, zostać niewolnikiem, to ja nie chcę kochać.Wolę uderzać. Wolę prowokować.Pragnę pokoju, nie wojny. Jednak gdyby okazało się, że to nieuniknione, prowadziłabym wojnę.
Anouchka, Julia, Raphaëlle, Colombe – cztery przyjaciółki od serca, na zawsze. Od dziecka zwierzały się sobie ze wszystkiego, dzieliły każdą radością i smutkiem. Wierzą, że miłość przemija, lecz przyjaźń jest wieczna. Jednak gdy Raphaëlle zaczyna korespondować z chłopakiem, z którym spotykała się Julia, więzi łączące cztery przyjaciółki zostają wystawione na ciężką próbę…
W swojej najnowszej książce Eric-Emmanuel Schmitt sprawdza, do czego jesteśmy zdolni, gdy zawładnie nami zazdrość i uraza. Jak cienka linia dzieli miłość i nienawiść, przyjaźń i zemstę?
Strony
niedziela, 21 lutego 2016
"Zazdrośnice" - Éric-Emmanuel Schmitt [ zazdrość to potwór jest zielonooki]
12 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Człowiek uczy się całe życie, nawet kiedy jestesmy dorośli często popełaniamy błedy własnie jak nastolatkowie. To wszystko zalezy od tego czy daną sytuację już przerabialiśmy.
OdpowiedzUsuńjak w wierszu "Zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny", jednak człowiek dorosły ma większą możliwość przewidzenia konsekwencji, młody człowiek nie ma doświadczenia, żyje chwilą... chociaż i dorosłych skutki boleśnie zaskakuje...
UsuńPrzyznaje ze wstydem, ze jeszcze zadnej ksiazki tego pana nie przeczytalam a ma ich sporo na swoim koncie. W zanadrzu mam wlasnie te powiesc o Hitlerze i niedlugo sie za nia zabiore.
OdpowiedzUsuńŚwietną książkę wybrałaś na debiut :)
UsuńMoim zdaniem dobra książka. Chociaż też się cieszę, że mam już ten wiek za sobą:) Natomiast w domu mam taką szesnastkę, na szczęście na razie całkiem spokojną:)
OdpowiedzUsuńNasza nastolatka też na razie, tfu, tfu ok i już powoli też będzie żegnała ten wiek :P Ciężko być nastolatką, jakby nie było ;)
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do zakupu jakiejkolwiek książki tego autora. Mam jaką blokadę w sobie i nie mogę jej pokonać ;(
OdpowiedzUsuńależ rozumiem :) On pisze specyficznie, moim zdaniem warto chociażby po tego Adolfa sięgnąć, ciekawa książka.
UsuńPo raz pierwszy przeczytałam mając niecałe 13 (właśnie sobie uświadomiłam, że to już 10 lat temu - jaka ja stara jestem. Zaczęło się od "Oskara...". Do dziś go bardzo lubię, choć miewa swoje gorsze momenty;) Nawet jedno z jego opowiadań umieściłam w swojej pracy maturalnej;) A i na "Zazdrośnice" poluję;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko jedną książkę Schmitta i mimo że źle jej nie wspominam, jakoś nie mam ochoty na więcej. Również ta historia nie wzbudza mojego zainteresowania i chyba nie tylko dlatego że nastolatką też już nie jestem.
OdpowiedzUsuńNie zainteresowała mnie ta książka, ale z tego co piszesz, t obyłaby ona ciekawa dla współczesnych gimnazjalistek.
OdpowiedzUsuńJa jednak uważam, że niektóre kobiety nie wyrastają z fazy walki jajników o pierdołki, takie jak prostownica czy kształt brwi. Przeżyłam to na własnym grzbiecie.
U mnie podobnie, też kilka jego książek czytałam, także tę o Hitlerze, ale potem przestałam za autorem nadążać i odpuściłam. Są jego powieści w bibliotece, mogłabym do niego wrócić, ale chyba jakoś nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuń