Strony

środa, 6 kwietnia 2016

"Ofiara losu" - Camilla Läckberg [ morderca z bajki]

Ostatnio miałam dużo pracy, chodziłam ciągle zmęczona, a wieczorami, energii wystarczało mi jedynie na to, by się wykąpać, włączyć film i wpatrywać się w ekran, zasypiałam, w ostatnim odruchu wyłączając telewizor. Czasami próbowałam czytać i budziłam się rano z książką przy policzku. A wczoraj wyszło piękne słońce, wyszłam na pole, wystawiłam twarz do słońca, a za każdym razem, gdy wychodziłam z domu, brałam głęboki wdech i czułam jak wiosna płynie w moich żyłach. I znowu zaczęłam czytać, mało tego, znowu dałam się wciągnąć w intrygę, chociaż na początku myślałam, że będzie mnie interesowały tylko losy bohaterów znanych z poprzednich tomów.






Policja w Tanumshede bada wypadek samochodowy. To, co wygląda na tragiczne zdarzenie bez śladów niecnych intencji, okazuje się czymś całkowicie innym. Kiedy dochodzi do kolejnego, równie tajemniczego zdarzenia, pojawia się hipoteza - a jeśli ofiary obu wypadków zamordowano? Policja w Tanumshede ma pełne ręce roboty, tym bardziej, że w mieście kręcony jest telewizyjny reality show. Obecność kamer podsyca konflikt między „gwiazdami” i miejscową społecznością. Czy zabójca kryje się w małej grupie głodnych mediów ludzi współpracujących z programem? Patrik Hedström ma problem z tą sprawą. Jednocześnie zajęty jest przygotowaniami do zbliżającego się ślubu z Ericą. Czas i wysiłek poświęcony na planowanie tego wydarzenia przeradza się we frustrację i stres. Napięcie jest tym większe, że u Patrika i Eriki mieszka jej siostra Anna z dziećmi. Niełatwo jest poradzić sobie z drobnymi kompromisami codziennego życia i ściganiem zabójcy, co widać szczególnie wyraźnie, kiedy Erica zaczyna podejrzewać, że Anna interesuje się całkowicie nieoczekiwanie jedną z osób z kręgu jej przyjaciół...

W znanej nam, sennej szwedzkiej okolicy, przytrafia się wypadek samochodowy. Wszystko wskazuje, że to normalna sprawa. Kobieta za dużo wypiła, pokłóciwszy się uprzednio z bliską osobą, wsiadła do samochodu i wypadła z drogi. A jednak Patrikowi coś nie daje spokoju. Okazuje się, ze to tylko początek ciągu zbrodni. Czy może, to po prostu ciąg dalszy? Wnikliwe śledztwo ujawnia inne ofiary, które zginęły w podobnych okolicznościach. Co jednak łączy ofiary, dlaczego tajemniczy sprawca  targnął się właśnie na ich życie? Jak policjanci poradzą sobie z tą sprawą, skoro tak wiele tropów prowadzi do nikąd, a każdy z policjantów, zdaje się zmagać z prywatnymi problemami.

Na początku nie mogłam powiązać rozdziałów z przeszłości, do tego co się dzieje. Nie miałam, żadnego tropu, bardziej mnie interesowało życie Patrika i Eriki i reszty starych znajomy. Dekoncentrowała mnie liczba nowych twarzy, w związki reality show. Niepostrzeżenie, się niesamowicie wciągnęłam i szybko wpadłam na właściwy trop. Zapewne wybitniejsi czytacze kryminałów wpadliby na to szybciej, jednak mam wielką satysfakcję, że znowu zgadłam. Lubię kryminały właśnie za to, że angażują mój umysł, próbuję składać te kawałki, jak wtedy, gdy ślęczę nad puzzlami.

Jednak ponad czterysta stron powieści, to nie tylko kryminalna intryga, ale również jak zwykle świetne i angażujące tło obyczajowe. Nie będę Wam za wiele zdradzać, ale będą emocję i znowu jest taki koniec, że mam ochotę sięgnąć po tom piąty, ale recenzenckie zaległości krzyczą do mnie i używają słów, powszechnie uznanych za obelżywe. A szkoda, bo do opalania się w pięknym kwietniowym słońcu, kryminały są cudowne. Dobrze, że akurat niebo zasnuły ołowiane chmury. Zdecydowanie, pogoda dostosowała się do mrocznego finału.




Dziękuję tym, którzy polecali mi książki Camilli! To był strzał w dziesiątkę!! Dziękuję!!

8 komentarzy:

  1. Tak mi narobiłaś smaku Camillą, że sięgnę po jej wszystkie książki. Bo pisałam Ci, ze przeczytałam dopiero trzy. Z tą autorką jest tak, że niektórzy ją lubią, a inni nie. Ja lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie robię smaka ;) Też należę do grupy lubiących ;)

      Usuń
  2. Ja mam wszystkie Lackberg przeczytane, lubię tę serię mimo, iż niektórzy wieszają na niej przysłowiowe psy. Najtrudniej było mi się wczytać w 1. tom, ale w połowie książki styl pisania Lackberg i fabuła przypadły mi do gustu i dalej już poszło samo:) A Ty Kasiek widze mkniesz po kolei przez tomu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie mknę ;) ponad tydzień przerwy :D
      Jest dokładnie jak piszesz, jak na razie "Księżniczka z lodu" szła mi najoporniej, ale później jest zdecydowanie lepiej. Chociaż to niedobrze, gdy najsłabszy jest tom pierwszy... bo wiele osób się jednak zrazi

      Usuń
  3. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki Läckberg, a "Księżniczka z lodu" stoi na półce i się kurzy... Chyba najwyższa pora po nią sięgnąć i przekonać się co takiego wyjątkowego jest w książkach autorki ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żaden wstyd Są jeszcze dostępne, można nadrobić :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię kryminały pisarki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super pisze! mam nadzieję, że dalej też będzie tak dobrze :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.