Strony

wtorek, 25 października 2016

"Wyprzedaż snów" - Marzena Rogalska [książka z którą spędziłam kilka ostatnich dni ]

Celebryci piszą książki. Najczęściej są to poradniki z gatunku, jak znaleźć kwiat  paproci. Okazuje się, że czasami ludzie, których znamy z TV odważą się na napisanie powieści. I właśnie ten przypadek zetknął się ze mną za sprawą wydawnictwa, listonosza i uśmiechu losy. Znam Marzenę Rogalską z TV, bardzo ją lubię, radosna, ułożona kobieta. Nie wiedziałam, że wydała książkę, ale gdy listonosz w piątek przyniósł to na fali stresu, zaczęłam czytać. I teraz opowiem Wam o moim rozdarciu i ambiwalentnych uczuciach.



Jak długo można uciekać przed samym sobą, ile razy układać sobie na nowo życie?

Agata, zraniona i złamana, po ośmiu latach powraca do miasta, w którym spędziła najlepsze chwile swojej młodości. Nie wie, co pozostało z jej dawnych przyjaźni, jak bardzo zmienił się świat i życie ludzi, którzy ją kochali, a których porzuciła. Czy czas może zniszczyć prawdziwą przyjaźń? Czy Agata, która nie ma nic i sama potrzebuje pomocy, może pomóc innym? Tak, jeśli magia spełniających się snów zadziała...

Po kilku latach Agata wraca zza oceanu do Krakowa, miasta w którym miała przyjaciół, była szczęśliwa, ale porzuciła je i uciekła zostawiając tychże przyjaciół w stanie szoku. Odcięła korzenie i teraz obawia się, czy można wrócić. W końcu nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki… Agata jednak wierzy, że tak jak dotknięcie Matki Ziemi przywracało Anteuszowi siły, tak ona wyliże rany, dzięki powrotowi do starych kątów. Poznajemy Agatę, dużo opisów i superlatyw i jej przyjaciół, którzy przez lata jej absencji poszli bardzo do przodu w swoim życiu, którzy poczuli się porzuceni i zdradzeni jej nagłym zniknięciem. Bo Agata jest jakimś połączeniem anioła i dobrej wróżki.


Dużo opisów, bardzo dużo opisów, strony retrospekcji i drobiazgowych opisów. A one nie zawsze wnoszą coś do akcji. Dlatego tak topornie szło mi czytanie, cztery dni, to dużo. Miałam dwa momenty, gdy myślałam, że porzucę tę książkę, ale jednak byłam ciekawa i było warto doczytać. Sądzę, że autorka tej książki ma w sobie duży pisarski potencjał, który jednakowoż wymaga doszlifowania, trochę mniej dialogów, mniej cukru, mniej bohaterów w stylu Mary Sue i będą wychodziły dobre, mądre i ciepłe książki. Już Wyprzedaż snów nie jest chałą, ale do ideału jej sporo brakuje. W moim odczuciu. 

1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.