Strony

środa, 5 lipca 2017

"Człowiek, który zrozumiał naturę" - Andrea Wulf [ "Człowiek musi dążyć do czegoś Dobrego i wielkiego, reszta zależy od przeznaczenia" ]

Ostatnio na polskim rynku pojawia się coraz więcej ciekawych książek o tematyce przyrodniczej. Mnie w oczy wpadła książka będąca biografią, a przemówiła do mnie… kolorystyką. Jestem typową kobietą, jak kolorystyka wpadnie mi w oko to już przepadłam. A tej zieleni nie mogłam się oprzeć. Do tego stopnia, że gdy na instagramie wydawnictwa zobaczyłam uroczy kubek będący częścią promocji tej książki wymogłam zakup i gdy w końcu go dostałam, to nie mogę się od niego odczepić! Sama książka bardzo mnie kusiła, bo od lat planuję poczytać traktat o ewolucji Darwina i chociaż grzebanie w ziemi nie jest moją pasją, to wszelakie obserwacje zależności, ewolucji, odkrywanie nowych gatunków to coś co mnie bardzo pociąga. A tę książkę rekomendowali najrzetelniejsi blogerzy, że nie wspomnę o tym, że gdy po tłumaczeniem podpisują się Katarzyna Bażyńska-Chojnacka i Piotr Chojnacki, to czytelnik może być pewny, że będzie to cymesik!



Najgłośniejsza biografia ostatnich lat i zwycięzca Costa Biography Award 2015!
Na cześć Alexandra von Humboldta nazwano miasta, rzeki, pasma górskie, prąd oceaniczny, pingwina, gigantyczną kałamarnicę – a nawet morze na Księżycu. 
Jego barwne życie jest jak żywcem wyjęte z powieści przygodowej: Humboldt zapuścił się w lasy deszczowe, wspiął na najwyższe wulkany świata, był podziwiany przez książąt i prezydentów, uczonych i poetów. Inspirował Napoleona, Darwina, Bolívara a nawet kapitana Nemo z powieści Verne’a. Idee i odkrycia tego wielkiego naukowca zrewolucjonizowały i ukształtowały naukę, ochronę przyrody, politykę i sztukę. 
Andrea Wulf zabiera nas w fantastyczną podróż jego śladami – w wyścig przez Rosję zakażoną wąglikiem i wyprawę tropikalnymi rzekami pełnymi krokodyli – i pokazuje, dlaczego życie i poglądy Humboldta pozostają tak ważne do dziś. Chciał poznać i zrozumieć świat, w którym żyjemy, i pierwszy zaczął się o niego troszczyć. Już w 1800 roku przewidział zmiany klimatyczne spowodowane działalnością człowieka i stworzył podwaliny współczesnego ruchu ekologicznego. 
Życie Alexandra von Humboldta to opowieść o tym jak ukształtował się sposób, w jaki patrzymy na naturę i naszą planetę dzisiaj.


Alexander von Humboldt to naukowiec, który chociaż urodził się za miedzą, w Polsce jest postacią nieznaną. A przecież jego prace ukazały się wcześniej niż Darwina(który zresztą wysyłał mu swoje książki, licząc się z jego zdaniem) a Humboldt zrewolucjonizował postrzeganie natury, chociaż nie poszedł na noże z Kościołem, może dlatego dał się zepchnąć w zapomnienie. A człowiek był nietuzinkowy. Urodził się i zmarł w Berlinie, ale od młodych lat ciągnęło go w świat, jednak jego matka, będąca synonimem toksycznej mamusi hamowała pasję syna. Dopiero gdy matka zmarła mężczyzna wykorzystał okazję i ruszył w świat, nie przepadał za Berlinem. Początki swojej kariery związał z kopalniami, ale interesował go świat i przyroda. Miał szczęście żyć w czasach, gdy odkrycia wyrastały jak grzyby po deszczu a świat był pełen białych plam i zagadek. W czasie burzy próbował mierzyć elektryczność w powietrzu, był ciekawy wielkiego świata i wykorzystał pierwszą okazję po śmierci matki, która tak go krępowała, by ruszyć w świat. Już zawsze będzie obywatelem świata, goniącym za nowym odkryciem. Ameryka Południowa jest chyba najbardziej epicką wyprawą, która zaowocowała przywiezieniem do Europy tysięcy okazów nowych roślin, w tym z wielu, nieznanych wcześniej gatunków. Wprawdzie nie powiódł się plan wyprawy dookoła świata, ale Humboldt wspinał się na góry, planował zobaczyć wybuchający wulkan(co ja czytając prawie przypłaciłam zawałem). Później wpadł do Waszyngtonu gdzie z Jeffersonem dyskutował o przyrodzie i demokracji i niewolnictwie. Prawdziwy człowiek renesansu, chociaż żyjący w epoce oświecenia.


Ta książka to nie jest taka zwykła biografia, to obraz fascynujących czasów. Epoki odkryć. Chociaż w Europie szaleją wojny to Humboldt dzielnie eksploruje nowe miejsca uważając, że nauka stoi ponad polityką. Człowiek, który zrozumiał naturę to nie tylko sucha biografia, to naprawdę ciekawa, kompleksowa opowieść o wartościach, które dziś są dla nas oczywiste, a wtedy dopiero się rodziły. To jakie obserwacje poczyniły Humboldt na temat niewolnictwa porażają swoją trafnością, a musiał do nich przekonywać w USA, kraju uważanym za ojczyznę wolności. To jak mamy opisany kolonializm, dewastowanie środowiska, wyniszczanie tubylców, straszne to były czasy jeżeli człowiek nie urodził się w grupie uprzywilejowanej.




A przede wszystkim fascynuje to jak Alexander von Humboldt był oddany nauce, pracy ponad podziałami, kierowała go ciekawość, dlatego stał się prekursorem wielu dziedzin, bo sam był interdyscyplinarny, mało spał, dużo pił kawy, narobił długów. Typowy naukowiec, bo pewne rzeczy się nie zmieniają. Naprawdę gorąco polecam tę książkę, postać nieznana, a warto poznać! No i wspaniale, i napisana, i przetłumaczona!!!

Książka Człowiek, który zrozumiał naturę  do kupienia w księgarni Tania Książka

7 komentarzy:

  1. "gdy po tłumaczeniem podpisują się Katarzyna Bażyńska-Chojnacka i Piotr Chojnacki, to czytelnik może być pewny, że będzie to cymesik!" Zaliczam entuzjazm :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba Wasze tłumaczenie poznam już zawsze, rzadko spotykane to COŚ, co sprawia że nawet naukowa książka jest jak klasyczna powieść

      Usuń
    2. W tym przypadku to wyjątkowo nie my, to autorka :D

      Usuń
    3. o proszę, miłe zaskoczenie

      Usuń
  2. A ja o nim słyszałam, bo czytałam jego książkę, a poza tym w jednym odcinku Cejrowski był w domu Humboldta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli odstawienie TV nie zawse jest dobrym pomysłem.

      Usuń
  3. Alexander von Humboldt nie jest taki znowu w Polsce nieznany. Jest przecież jednym z bohaterów świetnej książki Daniela Kehlmanna "Rachuba świata" (wyd. w.a.b., 2007) - bardzo polecam. Od tamtej lektury zainteresowałam się naukowcem, dlatego z wielką chęcią sięgnę po tę książkę. O tak fascynującej postaci można czytać i czytać :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.