Strony

sobota, 14 kwietnia 2018

"Ostatnia Arystokratka" - Evžen Boček [ humor czeskich wyższych sfer ]


Gdy cała Polska zaczytywała się tą książką, ja stanowczo twierdziłam, że śmieszne książki mnie nie bawią a żenują. Jednak rozliczne głosy pełne zachwytu jednak i do mnie przemówiły i wzięłam nabyłam. Pierwszy tom, pomna wielu wpadek, gdy skompletowałam całą serię, która teraz leży  i krzyczy bo utknęłam na tomie pierwszym. Nasi południowi sąsiedzi Czesi, kojarzą nam się jako zabawny ludek, mówiący śmiesznie i rozsławiony przez I Czechofila czyli Mariusza Szczygła. Jakoś tak tytuł mi sugerował, że powieść będzie zapiskami starszej babuleńki, tej tytułowej ostatniej arystokratki, która będzie zestawiała swoje wychowanie, z zachowaniem współczesnego świata. W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że autor z nastolatki uczyni postać tytułową i że naprawdę będę śmiała się w głos.



Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategori Literatura piękna.

Rodzina Kostków powraca z Ameryki do Czech, by przejąć dawną siedzibę rodu – zamek Kostka. W zamku zastają dotychczasowych pracowników: kasztelana, ogrodnika oraz kucharkę. Jak nowi właściciele poradzą sobie w nowej rzeczywistości? Jak odnajdą się w rolach dotychczas nieodgrywanych?

Tytułową bohaterką jest Maria, najmłodsza latorośl arystokratycznego rodu Kostków, któryż to ród po latach odzyskał swoje gniazdo, które tak samo się nazywa: Kostka. Maria z rodzicami mieszka w Ameryce, ale planują wszyscy powrót do Czech i objęcie posiadłości oraz pochowanie w rodzinnych katakumbach, zmarłych na wygnaniu Kostków, którzy w urnach tkwią w bibliotece. Gdy ojciec Marii dowiaduje się ile będzie kosztował przewóz urn z nieboszczykami, postanawia ich przeszmuglować. W torebkach po orzeszkach. To tylko absurdalny początek. Okazuje się, że rodzina Kostków, a także służba którą zastaną na zamku stworzy zabójczą kombinację,  która powali każdego. Walka o odzyskanie świetności, zabieganie o turystów przy gdy akurat kasztelan zamkowy nikogo tak nie nienawidzi jak właśnie turystów, pani hrabina próbująca naśladować Księżnę Dianę, anorektyczka córka adwokata, popijająca kucharka, no i ogrodnik hipochondryk. Wpadnijcie do Kostki i umrzyjcie ze śmiechu.

Książka jest opisywana wielkimi słowami jakby była przewrotem kopernikańskim. Mnie pozytywnie zaskoczyła. Owszem, jest zabawna, naprawdę śmiałam się w głos, ale to jest czytadełko. Nie rozumiem tego trendu, że nie można napisać, że to zabawna książka, która gdy macie gorszy dzień fantastycznie poprawi wam humor i oderwie was od szarej rzeczywistości. Owszem, nie odkryjecie nowej teorii względności, nie nauczycie się jak polecieć na Marsa, ale po prostu się ubawicie. O ile humor do was trafi, co nie jest znowu takie oczywiste, jak z każdym żartem, nawet najśmieszniejszy nie rozbawi wszystkich.
Mnie Ostatnia arystokratka bardzo rozbawiła. Samym pomysłem, pokazaniem powracających arystokratów, którzy obejmują swoje dziedzictwo zupełnie w innych realiach i teraz muszą się sprzedawać by na te areały zarobić. Podobały mi się żarty, zabawne spostrzeżenia. Ubawiłam się i pochłonęłam tę książkę jednym tchem.
Polecam!


*tłumaczył: Mirosław Śmigielski

6 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo ciekawa fabuła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy by mnie rozbawiła, jak będę miała okazję to się przekonam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sądzę, że prędko znajdzie się w bibliotekach chociażby

      Usuń
  3. Już nie raz polecano mi tą książkę, czas sie w końcu za nią zabrać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zabawna, dobrze napisana, nie dziwię się, że podbiła rynek

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.