Strony

sobota, 8 grudnia 2018

"Rodzina Borgiów" - Mario Puzo

Puzo jest znany głównie dzięki serii o mafii, o Borgiach zrobiło się głośno dzięki serialowi, o którym brat opowiadał mi z zachwytem. Przyznam się, że serial nie spotkał się u mnie z wielkim entuzjazmem, dla mnie był zbyt wulgarny i chociaż doceniałam aktorstwo i kostiumy, to jednak prędko się poddałam, książka długo przeleżała na półce. Nawet robiłam jedno podejście, kiedyś na studiach, równolegle z serialem. Skończyło się, że i jedno i drugie przegrało w walce o mój czas. Bywa. Tym razem zrobiłam drugie i ostatnie podejście. Czy Mario Puzo jest autorem jednej książki? Jak sądzicie? Czytaliście? Polecacie? Czy warto wchodzić w świat papieskich intryg na najwyższym szczeblu?





Intrygi rodziny, której nazwisko zawsze było synonimem władzy, korupcji i zbrodni – niesławnych Borgiów. Na tle barwnego zgiełku włoskiego renesansu rozgrywa się partia śmiertelnej gry, której stawką jest władza nad centrum świata – Rzymem.
Opowieść o korupcji, chciwości, zdradzie i grzechu.
Oraz o początkach włoskiej mafii, która sięga XV wieku i… papieskiego urzędu.
Kardynał Rodrigo Borgia został w 1492 r. wybrany na papieża, bynajmniej nie za zalety duchowe i świętość za życia. To człowiek opętany żądzą bogactwa i władzy, zręczny polityk bez skrupułów eliminujący rywali i wrogów, choć niepozbawiony pewnej szlachetności. Jego dzieci – Juan, Jofre, Cezar i Lukrecja – miały wspierać go w drodze do umocnienia największego imperium świata, tymczasem różnymi sposobami próbują zagarnąć dla siebie jak najwięcej władzy.
Ale w pokrętny sposób pozostają wierni Rodzinie. Bo Rodzina nie wybacza nielojalności. Zwłaszcza rodzina Borgiów.

Rodzina Borgiów jest już legendarna, byli cele brytami swoich czasów, trzęśli Włochami, dorabiali się majątków, knuli spiski, zdobywali lukratywne stanowiska. Przenosimy się na przełom wieku XV i XVI, do czasów gdy papieżem zostaje Aleksander VI czyli Rodrigo Borgia, traktuje dogmat o nieomylności papieża(chociaż ustanowiony czeredy wieki później), bardzo literalnie uważa że wszystkie jego posunięcia są słuszne, bo jest papieżem i nie może się mylić. Posługę papieską traktuje bardzo instrumentalnie, używając jej do zapewnienia synekur swoim bliskim, tkając sieć zależności, aby trzymać w ręko wszystkie ważne urzędy i funkcje. W powieści spotkamy masę prawdziwych postaci, chociaż oczywiście szczegóły fabularne to już fantazja Puzo. W powieści pokazano jak bezwzględnym człowiekiem jest Rodrigo, jak rozstawia najbliższych po szachownicy, jak obmyśla strategie. Po prostu mieć takiego ojca to skarb.

Borgiowie to jak funkcjonuje ta rodzina, nasuwa skojarzenia z mafią, rozszerzaniem wpływów wszelkimi sposobami, polityczne małżeństwa, polityczne decyzje i chociaż w książce dzieje się wiele, to nie można powiedzieć, że książka porywa. Mnie znużyła. Wprawdzie nie można narzekać na monotonię i intrygi Rodriga są inspirujące ( ;-) ), ale styl tej powieści jest raczej męczący, tak jak Ojca chrzestnego czyta się jednym tchem, tak tę musiałam odkładać i momentami przymuszałam się, by kontynuować lekturę, więc zasadniczo, trzeciego podejścia nie zrobię i będę sceptyczniej podchodzić do twórczości Puzo bo na bank jeszcze coś kupiłam zwabiona nazwiskiem.
Oczywiście jest świetne studium intrygi, składania partykularnych interesów na ołtarzu korzyści określonej zbiorowości i gdyby styl był nieco bardziej porywający, zaliczyłabym zapewne tę powieść do najlepszych jakie czytałam, a tak – było po prostu przeciętnie. Nie miałam jakiegoś wielkiego cierpienia, ale też daleko mi do entuzjazmu.


 Książka recenzowana dla portalu Duże Ka


*tłumaczyli: Władysław Masiulanis, Zygmunt Halka

4 komentarze:

  1. Wątek rodziny Borgiów poruszył Gortner w "Księżniczce Watykanu" - bardzo podobała mi się ta książka. Powieść Puzo mam już na półce od jakiegoś czasu i ciągle czeka na swoją kolej. To pewnie będzie nieco inny obraz tej rodziny niż u Gortnera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie czytałam więc nie mam porównania.

      Usuń
  2. Dobrze Kasiek, że zrecenzowałaś tę książkę. Z pewnością będę ja miał na uwadze, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, to chyba niezbyt dokładnie czytałęś :P

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.