Strony

środa, 2 stycznia 2019

"Dearest Clementine" - Lex Martin [ New adult na początek roku]

Od jakiegoś czasu mam takie zwyczaje, że nowy rok zaczynam z książką, która ma być  doskonała w czytaniu. W wyborze kieruję się własną intuicją a także opiniami zaufanych mi osób. Dearest Clementine to książka która już zdążyła stać się trupem z półki, a rekomendowała mi ją nieoceniona Irenka. To nie miała być lektura szalenie ambitna, miało być lekko i przyjemnie. Po prostu. Powieść należy do gatunku New adult, lubię ten gatunek, świetnie mnie relaksuje i pozwala zapomnieć o codzienności. Ta książka jest pierwszą z zapowiadanej trylogii, no ciekawe, wydaje mi się, że jest to powieść zamknięta, ale nie powiem z ciekawością sięgnę po kolejne tomy.




Seksowny początek wciągającej serii New Adult!
Clementine to dziewczyna, która musi nauczyć się na nowo kochać. Wydawałoby się, że jej życie jest równie zjawiskowe, jak ona. Jednak problemy z rodzicami, zdrada ukochanego chłopaka oraz napaść seksualna ze strony nauczyciela sprawiły, że stała się nieufną i zamkniętą w sobie osobą.
Clementine wyznaje zasadę, że z nikim się nie umawia. Kiedy na horyzoncie pojawia się przystojny Gavin, chłopak, którego każda dziewczyna chciałaby spotkać na studiach, wiele się zmienia.
Z czasem zbliżają się do siebie. Kiedy wplątują się w historię tajemniczego zaginięcia studenta, Clementine nieświadomie staje się celem. Gavin wie, że musi być ostrożny, bo zagrożone jest nie tylko serce, ale też życie jego dziewczyny.



Clementine ma dwadzieścia jeden lat, studiuje, ma na koncie jedną powieść, którą napisała czerpiąc ze swojego, niełatwego życia. Oczywiście jest to napisane nieco schematycznie, ale to jest charakterystyczne dla tego gatunku. Clementine jest piękna niezwykle atrakcyjna, a przy tym zamknięta w sobie, kiedyś jej facet zdradził ją z jej najlepszą przyjaciółką, później wykładowca któremu zaufała, molestował ją. Na dodatek dziewczyna pochodzi z bogatej biznesmeńskiej rodziny, ale jej rodzice, zwłaszcza matka odwrócili się od niej i Clementine napisała powieść by zapłacić za drogie studia. Teraz spotyka chłopaka, która wygląda jak Adonis, ale po takich przejściach ma problemy, żeby zaufać facetowi, to będzie powieść o oswajaniu, o odzyskiwaniu wiary w drugiego człowieka, a także o tym, że nim zacznie się od nowa, trzeba zamknąć wcześniejsze problemy i przepracować traumy.



Ta książka, zrealizowała swój cel, bezboleśnie wprowadziła mnie w nowy rok, zaczęłam ją czytać tuż po północy. Jest lekka, a jednocześnie bardzo emocjonalnie angażuje czytelnika. Jest przewidywalna i tak naprawdę prędko rozgryzłam intrygę kryminalną, nie było innego logicznego wyjaśnienia. A powieści New adult są właśnie takie, że bohaterowie są jednowymiarowi, można ich określić jednym wyrazem, tylko główna bohaterka zmienia się i wychodzi ze swojego pancerza, ale też rozkwita z prędkością światła. Jeżeli czytamy tę książkę dla wnikliwych psychologicznych analiz to się zawiedziemy, ale jeśli mamy ochotę na romans, przyjemny bez epatowania erotyką(ona jest, ale w znośnej dawce), to jest to właśnie taka powieść, lekka do czytania na szybko. Z zaskoczeniem przyjęłam, że tłumaczyła ją znana chociażby z IG Agnieszka Kalus i powiem Wam, że tłumaczenie jest świetne, zwykle takie powieścidła są tłumaczone na odwal się a tutaj nie ma wyrazu, zwrotu do którego mogłabym się przyczepić. Warstwa językowa i fabularna są w pełni spójne.
Niebawem ukaże się następny tom, naprawdę ciężko mi zgadywać o czym będzie, bo gdyby autorka poszła w perturbacje pomiędzy bohaterami to mogłoby być wymuszone i słabe, ale nie oceniam przed czytaniem.



*tłumaczyła: Angnieszka Kalus

8 komentarzy:

  1. Kasiek, fajnie opisałaś tę książkę, w taki sposób że mam ochotę ją przeczytać. Pozdrawiam, idzie zima na Południu Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możliwe, że przeczytam, chociaż ostatnio unikam gatunku new adult.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, że ci się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy zachwalają tę książkę, więc nabieram na nią coraz większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.