Strony

czwartek, 17 stycznia 2019

"Improwizator" - Hans Christian Andersen [ nowe odkrycie pana Andersena]

Hans Christian Andersen to autor który jednoznacznie kojarzy się mi z baśniami. Jak wyglądałoby nasze  dzieciństwo bez płaczu nad dziewczynką z zapałkami, kto nie wpatrywał się w białą zamieć żeby dojrzeć Królową Śniegu. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ubóstwiany autor baśni napisał również książkę dla dorosłych, która z baśniami ma niewiele wspólnego. Tak z ciekawostek powiem, że Aleksandra i Dagmar Duńskie, córki króla Danii Chrystiana, jako dziewczynki słuchały baśni Andersena opowiadanymi przez samego autora, obie zostały później wielkimi królowymi, Aleksandra zasiadła na tronie Imperium Brytyjskiego, a Dagmar jako Maria Fiodorowna przeniosła się do prawdziwej Krainy Śniegu jakim była Rosja. To nie ma związku z książką, ale zrozumiecie, dlaczego mam jeszcze dodatkowy sentyment do Andersena.



Oto książka dla romantyków! Słodko-gorzka. Pełna smaków i zapachów Italii. Niezwykła. I nie jest to bajka dla dzieci!
Historia młodego chłopca, który w wyniku tragicznych okoliczności dostaje się pod opiekę rodziny Borghese. Ma talent – potrafi tworzyć poezję na zadany temat, w dodatku ma piękny głos. Chce zostać tytułowym improwizatorem. Wrażliwy i czuły usiłuje spełnić oczekiwania swoich protektorów, ale im lepiej jest wykształcony, tym bardziej jego pozycja go uwiera. A wrażliwość kieruje go na ścieżki nieoczywistych miłości…
Improwizator pełen jest niezwykle malarskich opisów Włoch XIX wieku. Andersen miał ogromny talent do opisywania kolorów, zapachów, smaków. Jego Rzym, Neapol, Wenecja tętnią życiem. Wraz z bohaterami spacerujemy po placu del Poppo, Koloseum, moście Świętego Anioła, wchodzimy na Wezuwiusza, pływamy gondolami. Odwiedzamy galerie, oglądając najpiękniejsze obrazy i rzeźby. Czytamy Dantego. Dajemy jałmużnę żebrakom. Podróżujemy po Kampanii, płyniemy na Capri, zachwycamy się przyrodą.

Tym razem ojciec baśni opowiada nam historię Antonia, który zostaje sierotą, ten wątek utraty rodziców, bycia samym w groźnym świecie jest oczywiście tematem przewodnim wielu baśni. Tym razem Antonio ma więcej szczęścia gdyż Antonio zwraca uwagę zamożnej rodziny, która roztacza nad nim opiekę, a chłopiec od zawsze marzył by związać się ze sztuką i zostać tytułowym Improwizatorem. Posiada ewidentny talent do czarowania słowem. Duński autor roztacza nam niezwykle plastyczne uroki Rzymu, Włoch, które współgrają z historią chłopca, który chce spełniać swoje marzenia. Czy ta opowieść potwierdzi talent Andersena do czarowania słowem?

Niestety muszę powiedzieć, że ta książka nie podbiła mojego serca. Oczywiście baśnie Andersena też są bardzo specyficzne i jako dorosła kobieta patrzę na nie inaczej, a niektóre jednak wydają się nie nadawać dla dzieci. Jednak baśnie są klasyką natomiast Improwizator jest powieścią po prostu przeciętną, nie porwała mnie ta książka, a były momenty, że po prostu przybiłam sobie gwoździa, dobrze, że czytałam na leżąco. Andersen pisze niezwykle rozwlekle, gdyby książka ukazała się dziś podejrzewałabym że napisał ją autor na jakiś konkurs który ma promować Italię. Niby jest to książka dla dorosłych, ale przypomina momentami powiastkę dla młodzieży, w której bohatera spotykają niezwykłe przygody. Średnio to do mnie przemówiło. Było raczej nudno. Nie będę jej miło wspominać. Warto oczywiście poznać inną stronę twórczości Andersena, ale obawiam się, że większość osób będzie zawiedziona, rozczarowana, mając uzasadnione oczekiwania na niezłą powieść, tymczasem jest rozwlekle i bardzo przeciętnie.


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

*Tłumaczył Hieronim Feldmanowski

6 komentarzy:

  1. Podobnie jak Doris Lessing - jego twórczość jest wyraźnie nierówna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś ta książka nie przemawia do mnie więc raczej sobie ją odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą. Ja większą część tej książki przekartkowałam. Andersen dla dorosłych był bardzo schematyczny, bez polotu, trochę dla młodzieży. Po prostu nudny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ten blog niesamowicie się podoba.Na pewno w wolnych chwilach będę wracał na ten blog bo na pewno się opłaca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym bardzo chciała przeczytać biografię Andersena, bo to hmm... ciekawy typ był. Niebaśniowy raczej. :P

    Zapraszam do siebie na podsumowanie roku. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sobie odpuszczę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.