Strony

czwartek, 28 lutego 2019

"Gospoda pod bocianem" - Katarzyna Droga

Uwielbiam sagi rodzinne. Gdy przeczytałam opis wydawniczy Gospody pod bocianem uznałam, że to książka stworzona dla mnie. Będzie wielowątkowo, różne przedziały czasowe, rodzinne tajemnice, historyczne zawirowania. My Polacy mamy naprawdę świetną historię, żeby móc przedstawiać takie rodzinne losy, liczne perturbacje dziejowe sprzyjają sekretom, temu aby mogli przodkowie gdzieś się zagubić. Dosyć długo zwlekałam z lekturą odsuwając w czasie domniemaną przyjemność. Opis był wielce obiecujący. Ta powieść to tak naprawdę moje pierwsze spotkanie z autorką, wcześniej nie miałam okazji czytać żadnej jej powieści i tak naprawdę nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Trochę byłam sceptyczna jak patrzyłam na objętość, bo książka raczej chuda jak na sagę rodzinną.







Korzenie rodziny Bogoszów nierozerwalnie wiążą się z zajazdem na rozstaju dróg, tuż obok starej wierzby z bocianim gniazdem. Gdy w XIX wieku Henryk Bogosz kupuje ziemię pod Kalinowem, gniazdo już istnieje. Ptaki powracające co roku widzą, jak powstaje gospoda, jak zarządzają nią kolejne pokolenia. Są świadkami wichrów wojny, namiętności, tajemnic, zdrad, miłości, a nawet zbrodni w Gospodzie pod Bocianem. Mimo to każdy Bogosz wie, że tutaj bije serce małej wspólnoty.
Losy rodzin są jak drzewa o rozwichrzonych gałęziach, splatają się ze sobą na wiele sposobów. Najlepiej wiedzą o tym ludzie, którzy zbliżają się do końca swego życia. Czasem wystarczy wsłuchać się w ich opowieści, by w pełnej krasie zobaczyć świat dawno miniony, odkryć sekrety przeszłych pokoleń, przeniknąć myśli i uczucia tych, których nie mieliśmy szansy poznać osobiście. Katarzyna Droga po raz kolejny zaprasza nas do swej magicznej podróży w przeszłość.


Przenosimy się na Podlasie, poznajemy rodzinę Boguszów, obecnie żyjącą na prowincji w zgodzie z naturą, kochającą się i wspierającą. W ostatnich latach rodzina przeżyła sporo wstrząsów co spoiło rodzinne więzi. Okazuje się, przypadkiem, podczas grzebania w szpargałach, że rodzina ma ciekawą historię, od dziesięcioleci związaną z miejscem, leniwe popołudnie jest pretekstem by nam te dzieje opowiedzieć. Boguszowie przybyli na prowincję już w XIX wieku, gdy jeden z przodków wykupił ziemię i postanowił założyć gospodę. Miejscu patronuje bocianie gniazdo, rok w rok zamieszkiwane przez bociany wracające w to miejsce bez względu na wszystko, nawet na wojny i zawieruchy przetaczające się przez okolicę. Gospoda pod Bocianem stanie się miejscem klimatycznym, ale także miejscem wielkich dramatów czy krwawych zbrodni. Wiele lat historii, rodzinne dzieje, naprawdę czytelnik nie powinien się nudzić.

Zasadniczo założenie jest super, jak wspomniałam sagi rodzinne uwielbiam, sam pomysł podróży w czasie, by cofać się i patrzeć na to samo miejsce przez pryzmat zmieniających się czasów, historii, nowych ludzi, bardzo dobry. Jednak mnie tu nie podpasowało wykonanie tak do końca. Autorka leje wodę, momentami czytając książkę, miałam wrażenie że ma płacone od wyrazy, dlatego są one sztucznie namnażane co sprawia wrażenie wodolejstwa, mnie coś takiego męczy, było to zupełnie zbędne, bo ta historia sama by się obroniła. Oczywiście historia jest wciągająca, a język jakim pisze autorka jest ładny, widzę w tym potencjał, ale jest to rozwlekłe a po wielu, wielu przeprowadzonych egzaminów ustnych mam na to uczulenie.
Nie będę jakoś bardzo pozytywnie tej książki wspominała, tak dalej obstaję przy tym że fabuła i pomysł na książkę miało potencjał, ale rozwlekły styl po prostu mnie zmęczył. Mam nadzieję, że jeszcze  uda mi się zachwycić prozą Katarzyny Drogi bo wyczuwam ogromną wrażliwość i naprawdę dobry pomysł na książkę, ale tym razem do mnie to nie trafiło.

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka


3 komentarze:

  1. Dokładnie moje klimaty, pozdrawiam Kasiek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podobała ta książka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się ta autorka kojarzy, ale nie wiem z czym. Piszę żeby się pożegnać blogowo, bo luty zakończyłam niespodziewanie zamknięciem bloga. Definitywnie. Nosiłam się z tym już od kilku miesięcy. Wreszcie zdecydowałam się. Ale Twój blog zapisałam sobie w wyszukiwarce. Pozdrawiam
    ps. Będziesz oglądać serial 'Stulecie winnych"?

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.