Strony

poniedziałek, 25 listopada 2019

"Kalendarz 2020. Rok dobrych myśli" - Beata Pawlikowska

Sylwester coraz bliżej, w tym roku bardzo intensywnie szukam kalendarza, do którego poczuję chemię. W ubiegłym roku kupiłam kalendarz z Muminkami, w dwóch wersjach, na biurko i w formie kieszonkowej, o ile do wersji biurkowej nie mam zastrzeżeń o tyle do wersji książkowej nie mogłam się przekonać. Niby format zeszystu, niby słodkie obrazki, ale nie byliśmy kompatybilni  i mało tam wpisów, chociaż leżał cały czas na biurku, jak musiałam zapisać coś, żeby pamiętać, to pisałam na kalendarzu pracowym co stał na biurku. Dlatego w tym roku szukam kalendarza, który będzie mi służył, ma dobrze leżeć w ręce, mieć fajną szatę graficzną, musi być czytelny. Znam osoby, które zachwycają się Beatą Pawlikowską, ja coś jej czytałam, ale jej teksty w stylu taniego Coelho na pewno nie sa dla mnie, ale jako że wyrabiam paszport i kto wie, może stanę się podróżnikiem, postanowiłam dać szansę i tej autorce. W końcu ten kalendarz to nie dziennik Toma Riddla.  


Szukasz kalendarza na nadchodzący rok? Oczekujesz od niego czegoś więcej, na przykład inspiracji, ciekawych informacji oraz interesującej szaty graficznej? Sięgnij po "Rok dobrych myśli. Kalendarz 2020" Beaty Pawlikowskiej, a z pewnością się nie zawiedziesz!

Beata Pawlikowska, mająca na swoim koncie już wiele pozycji dotyczących psychologii i rozwoju osobistego, doskonale wie, że sposób myślenia kształtuje naszą rzeczywistość. Sposób, w jaki interpretujemy konkretne wydarzenia oraz własne myśli i odczucia, zdecydowanie wpływa na poziom naszego życiowego szczęścia. Z tego właśnie powodu Beata Pawlikowska zachęca, by ćwiczyć dobre myślenie i pozytywne nastawienie - a codziennemu treningowi ma posłużyć przygotowany przez nią planer.

"Rok dobrych myśli. Kalendarz 2020" łączy w sobie praktyczną organizację życia zawodowego i osobistego z dbałością o rozwój duchowy. Kolejne już wydanie kalendarza Beaty Pawlikowskiej pomoże nie tylko efektywnie zaplanować czas, odnotować ważne zadania w życiu zawodowym i równie ważne momenty z życia osobistego, ale także zainspiruje do rozwoju duchowego, proponując dobre myśli na każdy dzień roku. Jako iż rok 2020 jest rokiem przestępnym, to w kalendarzu znalazło się tym razem aż 366 sentencji, z których każda ma za zadanie nie tylko zachęcić do refleksji, ale też pomóc w budowaniu pozytywnego nastawienia do siebie, życia i otaczającego nas świata, a także motywować do działania.

W publikacji znajdziemy szczegółowe kalendarium na 2020 rok, złote myśli na każdy dzień, przepisy kulinarne, porady, ciekawostki dotyczące różnych miejsc na kuli ziemskiej oraz wiele autorskich, nierzadko humorystycznych ilustracji. Prócz tego w terminarzu zapewniono także dużą ilość miejsca na notatki. Solidne wydanie pozwoli na zabranie planera wszędzie ze sobą.

Beata Pawlikowska to urodzona w 1965 roku polska podróżniczka, tłumaczka, pisarka, dziennikarka, fotografka i ilustratorka książek. Popularność przyniosły jej książki podróżnicze, takie jak np. "Blondynka na Czarnym Lądzie", "Blondynka w Himalajach" czy "Blondynka w dżungli". Jest autorką cyklu kursów języków obcych zatytułowanego "Blondynka na językach". Ma na swoim koncie publikacje dotyczące psychologii (np. "Trening szczęścia", "W dżungli samotności") oraz zdrowego odżywiania (np. "W dżungli zdrowia", "Jedz zdrowo i myśl pozytywnie"). Od kilku lat przygotowuje również dla swoich czytelników kalendarze z serii "Rok dobrych myśli".


Gdy wzięłam do ręki ten kalendarz - zachwyciłam się tym jak wygląda, wprawdzie nie mogłabym z nim udawać, że jestem poważnym naukowcem, ale że jestem zakręcona i pozytywnie nastawiona – to już tak. Kolory energetyczne, a kalendarz gruby, z gąbczastą oprawą. Podoba mi się papier, już wiem, że pióro będzie wsiąkać i się rozlewać, ale lubię ten efekt, lepsze to niż śliski papier. Kalendarz jest gruby bo jest dniowy, każdy dzień roku ma swoją kartkę, a dodatkowo, każdy dniem jest małym świętem, autorka oczywiście sięga do tradycji i mamy Wielkanoc, ale mamy też np. Dzień  tego co piękne i mądre, czy dzień uśmiechania się do życia, na dole zaś mamy jakąś myśl autorki nawiązującą do tego, jaki to dzień, mały obrazek i wszystko jakoś nabiera barw. A że czasami te myśli są jak z poradnika dla nastolatki, no cóż.  
Na plus, że jest dużo miejsca na notatki, na plany, można z tego zrobić bujo i chyba tak będę robić ten kalendarz to w domyśle dziennik, wprawdzie ma na początku tabelkę na cały rok a później rozpisany w tabelce rok ten i bieżący(kiedyś - mam takie wrażenie na porządku dziennym był rok bieżący ale i poprzedni oraz następny, teraz jest tylko następny). Kalendarz jest interaktywny, mamy d zeskanowania kody qr jak również kilka przepisów, pisząc tę recenzję uświadomiłam sobie, że jest chociażby przepis na pieczoną dynię hokkaido, która ongi kupiłam i chętnie wypróbuję.  Brakuje mi gumki do spięcia, bo mam przeczucie, że będzie miał skłonność do samoistnego otwierania, ale zasadniczo przemawia do mnie bardzo, nie wiem czy to będzie dobry rok(takie przeczucie dopada mnie dopiero w sylwestra, gdy bije północ), ale zanosi się, że to będzie chyba kalendarz roku. Cena 39.90 to sporo, ja wiem, że kalendarz ma służyć nam cały rok i jakby to podzielić na 12 miesięcy to nie wychodzi drogo, ale cztery dyszki za kalendarz to nie jest mało i ne wiem dlaczego ta cena stala standardem. 

Recenzowana dla portalu Duże Ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.