Strony

sobota, 18 stycznia 2020

"Między monsunami" - Anna Piwkowska

Poznaję, że się starzeję, po tym że czytuję poezję. Kiedyś była dla mnie synonimem nudy, jakbym odszyfrowywała, tajny telegram a stawką było ocalenie przed zbombardowaniem cywilnej wioski, albo zdana matura, albo coś również ważnego. Długo nie mogłam patrzeć na wiersze, zamiast rytmu, melodii, metafor próbowałam zgadnąć co autor miał na myśli, co było w  jego pokoju, czy kolor żółty to kolor przemijania, kolor co ma symbolizować febrę, co ma symbolizować gorączkę, co ma symbolizować... rozumiecie? Na lata porzuciłam wiersze, skupiłam się na prozie. Na szczęście po latach, gdy moja matura zbliża się do pełnoletności(ha ha) ja wracam do wierszy, wzruszam się, myślę fragmentami poezji. Odkrywam piękno przeżyć zatrzymane w czasie, jak komar zastygł w bursztynie.  



Świat przedstawiony w "Między monsunami" to świat zagrożony poczuciem nieuchronnej utraty. „Opowiedz mi o śmierci zamiast o miłości” – prosi bohaterka jednego z wierszy Anny Piwkowskiej. Odchodzą więc zwierzęta, zamierają przyjaźnie, z życia znikają najbliżsi.
Ale nie jest to powód do rozpaczy, w życiu nie ma miejsca na pustkę. Natura – która jest życiem – wypełnia luki, które powstały po tym, co się skończyło, umarło. Jest wiecznym ruchem, obiegiem materii, cyrkulacją ducha. Przemijanie – choć nieuniknione – nie jest związane z brakiem. Wręcz przeciwnie, dzięki niemu pojawia się to, co nowe. Nieuchronność tego procesu daje pewność, ofiarowuje oparcie w sytuacji nagłej zmiany, a nawet – pozwala odnaleźć ukojenie.
Ubrane w oryginalną formę piękne historie opowiedziane przez Piwkowską hipnotyzują czytelnika bogactwem emocji oraz wrażliwością na piękno i delikatność świata, który nas otacza.

Anna Piwkowska to poetka dla mnie zupełnie nowa, nie czytałam do tej pory ani jej wierszy, ani prozy, ta książka skusiła mnie swoją okładka i tytułem, obiecującym uwzniośloną podróż. Wiersze zebrane w tym tomiku to wyraz odwiecznego ludzkiego pragnienia by zatrzymać czas a ja z tym trzymam co czas zatrzyma daremność tych pragnień jest jednak widoczna gołym okiem, czas w wierszach pędzi, Ziemia toczy swój garb uroczy, ludzie przemijają, zostaje po nich ulotne wspomnienie, cień dawnego świata. Tomik wspaniale się nadaje do czytania w długie wieczory. Niektóre długie i nabite myślami, inne czarują prostotą, raptem kilka wyrazów, potrafi odmalować wyrazisty pejzaż. I poruszyć.  

Byłam pewna, że polska współczesna poezja do mnie nie trafi, że prócz Wisławy Szymborskiej i Miłosza to wielkość polskich wierszy przeminęła z pokoleniem Kolumbów, tymczasem okazuje się, że ktoś mi współczesny, o podobnych odczuciach, wyrosły w podobnych warunkach może przemawiać do mojej duszy i grać na moich emocjach jak chce i to nie epicką prozą a zwięzłymi wierszami, chociaż niektóre to prawie małe felietony. Bardzo wysmakowane te wiersze, bez częstochowskich rymów, bez ordynarnego wykładania kawy na ławę. Prostota i piękno, czar słów, elegancka zwięzłość.  
Nie ma mnie tam. Czy to boli? Nie, nic nie boli. 
Po prostu patrzę  i nie ma mnie tam. Tylko kto patrzy, 
Kim jestem ta ja, która patrzy, z odległej perspektywy 
Na końcu alei, na tę, której tam nie ma, a może nie ma 
Tego świata tam? 


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.