Nie tak dawno dojrzałam do lektury książki Dublin, jedna z moich ukochany serii wydawniczych, które moim zdaniem oczarują każdego kto lubi powieści historyczne, czerpiące z prawdziwych wydarzeń. Okazało się, że Dublin nie był zamkniętą powieścią ale pierwszym tomem, a mogłam się spodziewać bo w końcu autor zwykle te swoje monograficzne powieści doprowadza do współczesności. Na początek może powiem, czy trzeba znać wcześniejszy tom. Absolutnie nie, tom drugi jest kontynuacją, we wstępie mamy kompleksowe omówienie tomu pierwszego, przypomnienie tego co działo się w Irlandii i u bohaterów, a że Irlandia opowiada o potomkach bohaterów, o młodszych gałęziach rodów, to tak naprawdę nie trzeba znać tomu pierwszego, ale moi zdaniem dla walorów literackich warto.
Fascynująca kontynuacja bestsellerowego Dublina
Porywająca irlandzka saga przedstawiająca ludzkie losy od XVII wieku aż do współczesności. Opowiada o wielu rodach podzielonych religią czy doświadczonych tragicznymi wydarzeniami, jakich nie brakowało w irlandzkiej historii.
Edward Rutherfurd wspomagając się wiedzą czołowych historyków, kreśli rys Irlandii od przybycia Cromwella, przez stulecia ucisku, wielki głód aż po Powstanie wielkanocne i powołanie niepodległego państwa.
Ta napisana z wielkim rozmachem, pełna znakomicie narysowanych postaci powieść, aż kipi od historycznych szczegółów. To książka, która zaspokoi apetyty wszystkich miłośników literatury historycznej.
Jak już wspomniałam Irlandia została napisana jako kontynuacja Dublina. Mamy XVII wiek i będziemy stopniowo zbliżać się do czasów współczesnych. Wyspa stopniowo coraz bardziej trafia pod panowanie Anglików. Chyba lepiej zrozumiemy ogólne tło niesnasek na linii Irlandia-Anglia, chociaż niesnaski to nieco za mało powiedziane, dzięki tej książce, chyba więcej się dowiedziałam o ich wspólnej historii. Sądzę że Polacy powinni dobrze zrozumieć. Bo z tej książki wyłania się obraz kraju podbitego i ciemiężonego. Angielskie prawo, sprowadziło dumny irlandzki lud do roli wyjętych spod prawa, pozbawionych praw publicznych. Spodziewałam się, że w książce będzie większy nacisk na kontynuowanie rodowych wątków, tym razem więcej jest wątków historycznych, więc tę część dedykowałabym ludziom którzy chcą się więcej dowiedzieć o historii Irlandii. Akurat od XVI wieku zaczyna się ta historia wyspy, którą znałam lepiej, więc tutaj czytałam z takim nastawieniem, że dowiem się czegoś więcej, na pewno z innej perspektywy.
Tę część podobała mi się nieco mniej, co samą mnie zdziwiło, bo zwykle wszystko co wydarzyło się przed XVII wiekiem, jakoś mniej do mnie trafia, tutaj jednak zżyłam się z tymi wcześniejszymi bohaterami, nawet sądzę, że autor też bardziej ich polubił i napisał ich ciekawiej. Na pewno wartością dodaną jest ta część historyczna, to ile się nauczyłam. Pamiętajcie, że ta część opisze też Wielki Głód, klęskę która spustoszyła Irlandię, w naszym kraju nie jest to temat super znany, ale oto głównie ten kataklizm spowodował masową emigrację Irlandczyków do Stanów, co zresztą zostało upamiętnione smutnym pomnikiem. Dlatego pomimo cięższych momentów naprawdę polecam tę książkę, zapewni Wam kilkadziesiąt godzin dobrej lektury.
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Dziękuję za recenzję Kasiek. Książkę będę mieć na uwadze, wszak jestem historykiem z wykształcenia. Serdeczności ślę !
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza ciekawy temat. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńA u mnie na półce czeka "Dublin" :D
OdpowiedzUsuń