Powieść „Wtedy w Loszoncu” młodego słowackiego prozaika i scenarzysty Petera Balko opowiada historię przyjaźni dwóch chłopców, Słowaka Leviathana i Węgra Kápia, którzy dorastają w miasteczku Loszonc (Łuczeniec) na pograniczu węgiersko-słowackim. W tle majaczy wielka historia, ale najważniejsze są tu jednak relacje między głównymi bohaterami oraz sugestywnie odmalowany świat dziecka obserwującego świat nieuzbrojonym w cynizm okiem.
Powieść otrzymała wiele nagród, w tym Nagrodę Jána Johanidesa, Nagrodę Fundacji Banku Tatra oraz nagrodę czytelników Anasoft Litera 2015. W 2018 powieść ukazała się w Czechach, w 2019 wydana zostanie w Austrii i na Węgrzech. Teksty Petera Balko przekładano na język angielski, węgierski, włoski, niemiecki i chiński. W Polsce dotąd nieznany.
Strony
sobota, 23 maja 2020
"Wtedy w Loszoncu" - Peter Balko
1 komentarz:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Muszę przyznać, że ja też jestem całkowicie "zielona" jeśli chodzi o literaturę słowacką, czy czeską, węgierską... Ostatnio tu i ówdzie, na blogach, które odwiedzam pojawiają się recenzje książek z tamtych rejonów i nieustanie obiecuję sobie, że w końcu przestanę być ignorantką i coś przeczytam, ale wciąż się nie składa. Twoja recenzja to dla mnie kolejny wyrzut sumienia, ale zachęcasz. Ufam Twoim rekomendacjom mocno, bo dzięki Tobie trafiłam już na kilka ciekawych książek.
OdpowiedzUsuń