Strony

piątek, 26 czerwca 2020

"Wschód is good" - Paweł Krysa

pomimo,  że politycy próbują nam wmówić, że nasze stosunki ze Wschodem są złe, to jednak na poziomie zwykłych ludzi dogadujemy się nieźle. Wiadomo ludzie są różni, ale my Polacy mamy za sobą długą historią wyjazdów za wschodnią granicę, w końcu w czasie ustroju słusznie minionego, wyjazdy do ZSRR były popularną destynacją zarobkową, ale nie tylko. Współcześnie coraz częściej spotykam się ze znajomymi, których ciągnie właśnie w tamtą stronę, podczas, gdy kilka lat temu gdy mówiłam, że chcę jechać do Rosji, czy odwiedzić znowu Lwów spotykałam się ze zdziwieniem. Nie tylko ja, próbę odczarowanie tamtych ziem podejmuje w swojej książce Paweł Krysa, który wraz z żoną rusza na Ukrainę, do Rosji, na Białoruś czy do Gruzji. Dodatkowo przekazuje honorarium z tej książki na hospicjum, co jest bardzo miłym gestem. 



Zdecydowana większość pozycji książkowych traktujących o Europie Wschodniej koncentruje się na podkreślaniu dziwności, nienormalności, a nawet pewnej patologii tego obszaru. Autorzy opisują oczywiście uroki oraz piękno zwiedzanych miejsc, ale czytelnik po zakończeniu lektury rzadko kiedy miałby odwagę tam pojechać. Natomiast moje odczucia wyniesione z kilkunastu lat podróżowania po Europie Wschodniej są zupełnie inne. Jadę tam zawsze z radością. Gdybym chciał opisać mrożącą krew w żyłach historię, to musiałbym ją wymyślić. Swoje wrażenia i przemyślenia zawarłem w dwudziestu ośmiu rozdziałach traktujących o: Gruzji, Armenii, Rosji, Krymie, Ukrainie, Białorusi i Rumunii. Chciałem nadać tym tekstom charakter opowieści i gawędy. Nie są to więc typowe relacje czy dzienniki podróży, pisane na gorąco dzień po dniu. Czytelnik znajdzie natomiast relacje z tego, co mnie tam spotkało – w zdecydowanej większości były to przygody pozytywne – bo takie właśnie mi się przydarzają. Nic przecież nie poradzę na to, że naprawdę kocham ten Wschód i że dla mnie Wschód is good! Paweł Krysa



Gdy Paweł Krysa obwieścił znajomym, gdzie jedzie na wakacje spotkał się z reakcjami od zdziwienia, do przerażenia, dalekie były od entuzjazmu. Co się dziwić, obecnie Krym nie jest uznawany za najbezpieczniejsze miejsce na świecie, MSZ wręcz daje mu najwyższy stopień niebezpieczeństwa, ale gdybyście chcieli jechać tam, gdzie podróż MSZ doradza, pojechalibyście: Nigdzie! Właśnie te wschodnie kierunki podróży kojarzą się współczesnemu Polakowi niezbyt dobrze, wszędzie wojna, wszędzie bieda, złodziejstwo i nacjonalizm.  Dzięki tej książce dotrzemy w miejsca o których dużo się nie mówi, poznamy fantastyczne zwyczaje, mnóstwo ciekawostek, zobaczymy jacy ciekawi ludzie żyją tak blisko nas. Książkę ubogacają zdjęcia, nie w kolorze, ale i tak pozwalają wczuć się w klimat. Dzięki tej książce objedziecie nieznany Wschód.  

Ta ksiażka jest darem losu, dla ludzi takich jak ja, którzy zafascynowani są Wschodem, byłymi państwami Kraju Rad, trochę się boją, ale jednak mają głód wiedzy i klimatu. Książka jest bardzo specyficzna, albo się nią zachwycicie, albo nie przypadnie Wam do gustu styl autora, ja mam wrażenie że zdecydowanie lepiej by się słuchało tych opowieści, bo pisane są w formie gawędy. Jednak najbardziej przeszkadzał mi brak dat. Sytuacja zmienia się dynamicznie, z tego co wiem obecnie na Krym nie można wjechać, a przynajmniej jest to bardzo trudne, brakowało mi informacji, kiedy autor tam był.  Książkę jednak połknęłam jednym tchem i mam nadzieję, że Paweł Krysa nie kończy swoich podróży, bo chętnie poczytam więcej. 

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

2 komentarze:

  1. Fakt, że moja wiedza o Europie Wschodniej ogranicza się głównie do stereotypów i opowieści rodzinnych jak to kiedyś bywało, jak się jeździło tu i tam. Dobrze by było sięgnąć kiedyś po tę książkę, skoro autor "odczarowuje" tamten region. Ale póki co jakoś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znam tylko jedna osobę ze wschodu i widzę ogromne różnice w myśleniu i obyczajach, ale staramy sie jakos to sobie nawzajem tlumaczyc

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.