Mam bardzo precyzyjną listę książek, które chcę mieć. Na początku miesiąca wpisuję je na kartce z wypłatą i staram się pilnować, niestety ponieważ komputer zna mnie najlepiej i wyświetla mi mnóstwo reklam i zapowiedzi bywa, że spotyka mnie pokusa za pokusą. W ubiegłym miesiącu, gdy lista książek do kupienia była już dopięta i w miarę skromna, bo w końcu trzeba zacząć oszczędzać i metraż się kurczy, to po oczach dostałam mieszanką idealną. Romans historyczny we Lwowie. Powieść dedykowana jakby specjalnie dla mnie, nie mogłam jej nie kupić, ale przyznam, że sądziłam, że dłużej poczeka, ale miałam książkowego kaca i coś mnie tknęło. Trochę żałuję, bo nie wiem jak wytrzymam do premiery następnego tomu.
Lwów, początek XX wieku. Młodziutka hrabianka Anna Lipińska, która debiutuje na salonach, zwraca uwagę pułkownika Michała Dukajskiego. Śmiałej i nie bojącej się wyrażać własnych opinii Annie wpada jednak w oko przybyły niedawno z Paryża przemysłowiec, Adam Małaszewicz. Niestety, nie wszystko potoczy się po myśli hrabianki…
Towarzyska kompromitacja, rodzinny majątek na skraju bankructwa i skradzione klejnoty to nie jedyne zmartwienia Anny. Czy młoda bohaterka znajdzie sposób na pogodzenie obowiązków z pragnieniami?
Romanse, konwenanse i intrygi… Przekonaj się, czym naprawdę żył Lwów czasów naszych prababek. Sięgnij po pierwszy tom doskonałego romansu historycznego Joanny Wtulich!
Przenosimy się do Lwowa, gdzie młoda hrabianka szykuje się do wyjścia do niedawno otwartego teatru. Hrabianka Anna Lipińska, została wychowana z dużą dawką wolności, jest niepokorna i nie wpasowuje się w epokę potulnych, pokornych kobiet. Marzyła o studiach, ale kochający ojciec nie jest aż tak liberalny. Teraz dziewczyna ma zadebiutować na salonach i bardzo ją to ekscytuje. Marzy, że spotka mężczyznę, który będzie ją wspierał i nie będzie uważał, ze dobra żona to cicha żona. W Teatrze poznaje młodego, cieszącego się popularnością pułkownika Michała Dukajskiego, przystojny jak Lucyfer i tak samo zuchwały młody człowiek jest bogaty jak Krezus i cieszy się powodzeniem kobiet jak Adonis. Mógłby mieć każdą, ale młoda hrabianka wpada mu w oko i pociąga go swoją czupurnością. Od razu jasno komunikuje jej swoje zamiary i dostaje kosza, czym to wcale się nie przejmuje. Dziewczyna wchodzi dopiero w życie i jeszcze nie rozumie, że trzeba się ugiąć.
|
Ach wrócić znów do Lwowa |
|
cesarski przepych westybulu
|
|
nawet mój telefon zwariował z przejęcia |
|
to malowidło skupiło uwagę książkowej Anny
|
Jejku jaka ta książka jest piękna. Autorka z wirtuozerią opisuje relacji między Anną i Michałek, jest to wszystko tak subtelne i motylkowe, że chociaż miałam przeczytać kilka stron, nie byłam w stanie się oderwać i tylko czytałam, czytałam. Dziś rano wstałam wróciłam do książki poskakać po fragmentach. Ta książka jest tak romansowa, że dla mnie to totalny zachwyt. Po pierwsze scena w którym Joanna Wtulich opisuje budynek Lwowskiej Opery jest tak pyszny i tak realistyczny, że miałam wrażenie, że znowu tam jestem i czuję ten zapach, klimat a obcasy uderzają w marmurową podłogę, razem z Anną kręciłam głową aby dostrzec każdy z detali zachwycającego wnętrza.
Wątek romansowy jest tak cudownie naładowany emocjami, że aż latają iskry a pierwszy tom kończy się w takim momencie, że naprawdę mogę okupić czekanie na następny tom potężną arytmią.
pewnie by mi umknęła, a tak bankowo kupię!
OdpowiedzUsuń