Strony

wtorek, 10 listopada 2020

"Spełnione życzenie" - Ada Tulińska


 Mamy już listopad i powoli myślimy o Bożym Narodzeniu pojawia się wśród nowości sporo tytułów, które miłośników powieści, książek, mają usatysfakcjonować i wprawić w świąteczny nastrój. Oczywiście znam sporo osób, które przed świętami  kupują stosy książek o świątecznych okładkach, świątecznej tematyce, ja do tej grupy nigdy nie należałam, owszem zwykle w sezonie jakiś tytuł świąteczny mi wpadł, ale bez szaleństwa.  Przeglądając strony księgarni natrafiłam na stronie księgarni Tania Książka, piękną okładkę powieści Spełnione życzenie nie wiedziałam czego się spodziewać, ale nie mogłam okładki wyrzuć z głowy.





Jej gwiazdkowe życzenie się spełni, ale nie do końca tak jak się spodziewa

Po opuszczeniu domu dziecka Kaja podejmuje pracę w arystokratycznym dworku pod Krakowem. W sercu ma tęsknotę za miłością, w marzeniach studia medyczne. A wśród niewielu rzeczy, które posiada, jest pamiątka rodzinna: męski zegarek z grawerem.

Zostaje opiekunką starszej pani, zrzędliwej i niełatwej w obejściu, a jednym z warunków nowej pracy jest to, że będzie się trzymać z daleka od syna pracodawcy. Nie jest to łatwe ze względu na jego zachowanie względem dziewczyn. Nie pomaga też to, że od pierwszego spotkania Daniel wyjątkowo zaprząta myśli Kai.

Zbliżają się święta, które przynoszą coraz więcej nieoczekiwanych zdarzeń. Czy Kai uda się dotrzymać obietnicy złożonej szefowi? Czy mimo trudów i upokorzeń w nowej pracy zaświeci gwiazdka także dla niej?


Poznajemy Kaję, dziewczynę z domu dziecka, która nigdy nie znała swoich rodziców, niedawno skończyła osiemnaście lat i musiała placówkę opuścić, dostała jakieś środki na adaptację, ale Kraków nie jest przyjaznym miejscem, pieniądze szybko się rozchodzą, mieszkanie adaptacyjne urąga wszelkim standardom, a pracy nie ma. Zbiegiem okoliczności Kaja dostaje zatrudnienie jako opiekunka starszej kobiety mieszkającej w pałacu. Dostaje jeden warunek, ma trzymać się z daleka od syna pracodawcy. Prędko pojmuje dlaczego, młody jest plejbojem, wziętym bohaterem plotkarskich serwisów, bawi się kobietami, imprezuje a ojciec szykuje go do przejęcia politycznej schedy, tymczasem Daniel nie wykazuje żadnych ku temu chęci.


Ta powieść jest wariacją na temat bajki o Kopciuszku i to takiej skondensowanej, autorka postanowiła upchnąć w jednej książce bardzo wiele świątecznych cudów, jak chociażby przemiana twardej staruszki, zołzowatej konkurentki, niebieskiego ptaka i jeszcze wątek anioła rodem z synonimu świątecznych produkcji czyli filmu To właśnie miłość mam tu na myśli tajemniczego anioła, spiritus movens wielu wydarzeń. Po takim wstępie pewnie spodziewacie się ognia, krytyki, otóż bynajmniej, no nie u mnie. Ta książka po pierwsze emanuje świątecznym klimatem, wizja Krakowa obleczonego w świąteczne iluminacje pobudza wyobraźnię. A jednak najbardziej przemawia mnie wątek Kai i Daniela, może schematyczny, może i przewidywalny, ale po prostu emocjonujący i motylkowy, który bardzo do mnie przemówił. 

To moja pierwsza powieść tej autorki, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiona i na pewno będę śledziła kolejne jej książki. 



książka do kupienia w księgarni Tania Książka.pl




2 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja. Jestem zaskoczona, że to opowieść rodem z czerwonego kapturka. Tak myślałam, że to książka świąteczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze stroniłam od takich książek ze świątecznym klimatem, ale może się w końcu na jakąś skuszę. Fakt, że w literaturze mamy już święta na dobre. Co chwilę natykam się na jakieś nowości ze świętami w tle.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.