Nie powinnam łamać danych sobie obietnic. Niestety, człowiek jest stary, ale bezdennie głupi. Obiecywałam sobie, że nie będę kupowała w ciemno całych serii bo często jest tak, że pierwszy tom mi się nie spodoba i na półkach zostają mi kolejne tomy, do których nie mam ochoty zaglądać po takim zawodzie. Jednak miała jakąś taką dobrą passę, że powieści mnie wciągały, jak sięgałam po jakąś serię to już byłam pochłonięta, a ze o Damie z wahadełkiem czytałam opinie pełne zachwytu. No to się skusiłam. Oczywiście w komplecie. Zaczęłam czytać i już nie wiedziałam, czy ja w 2021 roku zamieniłam się w pełną pretensji szantrapę, czy początek roku jest jakościowo najgorszy od czasów Noego.
Tajemniczy wiktoriański dom na Wzgórzu Mgieł, w epoce popularności seansów spirytystycznych… Młoda arystokratka, Madeline Hyde, przyjeżdża z Londynu do posiadłości ciotki Hortense, by leczyć złamane serce. Bierze udział w seansie wywoływania duchów, podczas którego niespodziewanie dochodzi do tragedii. Czy duszę ofiary porwały istoty z zaświatów? A może dokonano sprytnego morderstwa?To niejedyny dramat, jaki rozegra się w domu lady Hortense. Madeline Hyde wraz z nieprzeniknionym Gabrielem Ackroydem próbują rozwikłać zagadkę, jaką kryje stara posiadłość otoczona wrzosowiskami. Granice między miłością i zbrodnią zaczynają zacierać się we mgle…Poznaj tajemnice wiktoriańskiego domu na Wzgórzu Mgieł i daj się zahipnotyzować „Damie z wahadełkiem”!
Do wiktoriańskiego dworu przyjeżdża z wizytą Madeline, uboga krewna lady Hortensji, dziewczyna ma złamane serce i rozpamiętuje zawód miłosny. Wizyta w domu ukochanej ciotki ma być lekiem na smutki i troski. Zaraz po przyjeździe zostaje zaproszona do wzięcia udziału w seansie spirytystycznym. Podczas tego seansu dzieją się dziwne rzeczy, a finalnie ktoś umiera, ginie brylant, później pojawia się następna ofiara i jeszcze więcej nadnaturalnych zjawisk. Tajemnicze wydarzenia, wielka zagadka, dziwne znaki. Przyjeżdża lekarz i policja a Madeline jest usilnie błagana o wyjaśnienie tej zbrodni, tylko że później, gdy odziedziczy majątek ciotki prędko stanie się główną podejrzaną.
Znowu mam wrażenie, że jest to książka, która ma tylko udawać retro. Niestety nie znajdziemy tutaj wiarygodnie oddanego klimatu epoki. Jest to początek wieku XX co wyliczymy na podstawie historycznej wspomince o ślubie królowej Wiktorii przed ponad sześćdziesięciu laty, a skoro Wiktoria wyszła za Alberta w 1840, tymczasem bohaterka i inne postaci nie zachowują się jak ludzie z tej epoki. Nie myślą i nie mówią w ten sposób, zasadniczo, gdyby nie ten wątek spirytystyczny książka mogłaby się toczyć współcześnie, a autorka umieściła ją sto lat temu, bo wtedy taka komunikacja z duchami była na topie, no i policja miałam mniejsze możliwości w dochodzeniu do prawdy. Wynudziła mnie ta książka, ba w międzyczasie przeczytałam ze dwie inne książki, albo i trzy bo naprawdę nie umiałam się przymusić.
Jak chcecie poczytać coś w klimacie retro polecam Molly Murphy, albo serię retro Katarzyny Kwiatkowskiej!
Szkoda że nie czuć tutaj klimatu epoki. Rzadko sięgam po tego typu książki, ale jeśli już to robię to właśnie dla aury dawnych czasów. Jest ona dla mnie bardzo ważna.
OdpowiedzUsuńMoże pozostałe tomy serii będą warte przeczytania? Sama raczej po cykl nie sięgnę, ale mam nadzieję, że mimo wszystko znajdziesz w nim coś dla siebie i nie będzie kurzyć się na półce nieprzeczytany :)
Oj, a tak się napaliłam na tę książkę. Szkoda, że nie czuć w ogóle klimatu epoki.
OdpowiedzUsuń