Ostatnio ciężko mi się skupić na jakiejkolwiek lekturze, dlatego zamiast jakichś cięższych tematów wybrałam kolejną część z serii, która w tym roku ratuje moje zdrowie psychiczne. Urszula Gajdowska wyciągała mnie już z kilku kryzysów czytelniczych i byłam ciekawa czy tym razem też jej się uda, a miała naprawdę spory kryzys do zażegnania. Powiem tak, ledwo stoję na nogach i żyję chyba z przyzwyczajenia, jak auto na luzie, toczę się siłą pędu, którego nie zdołał zniszczyć opór. Ale książkę musiałam doczytać, mając dziś rano wybór kawa, albo doczytanie książki wybrałam bez wahania czytanie.
Rok 1817. Baron Robert Ostrowski niegdyś hulaka, uwodziciel i przy tym doskonały żołnierz dręczony koszmarami, wyrusza do Warszawy, by rozwiązać zagadkę zabójstwa ojca. W trakcie śledztwa poznaje Natalię Walewską, skromną, gnębioną przez teściową wdowę, pasjonującą się ogrodnictwem i kuchnią. Okazuje się, że za niewinnym spojrzeniem kryje się inteligentna i uczuciowa kobieta.Młodzi łączą siły, aby odkryć tajemnice z przeszłości. Trop prowadzi do zamorskich interesów rodziny Walewskich…W co zamieszany był zmarły mąż Natalii? Czy Robert powieli los swego ojca? Jakie plany ma teściowa Walewskiej?(Nie)pokorna wdowa, kolejny tom z cyklu W dolinie Narwi, to połączenie romansu i powieści przygodowej, której fabuła rozgrywa się na Podlasiu w pierwszej połowie XIX wieku.
Baron Robert Ostrowski był niegdyś
nieziemsko przystojny i używał życia, jednak wojny, liczne bitwy sprawiły, że
jest zamkniętym w sobie cynikiem, na dodatek niezbyt udany pojedynek pozostawił
mu na twarzy szpetną bliznę. Mając w pamięci to jak wyglądał i jak wygląda
teraz siedzi w domu i wspomina minione złote lata, chociaż zmarły ojciec w
testamencie wyznaczył mu plan, najpierw żona, później dziecko, bo inaczej
Robert straci majątek. Jednak jeśli chodzi o ojca testament zajmuje go
najmniej, bardziej frapują go okoliczności, w jakich szanowny ojciec wziął i
zszedł z tego świata. Rozpoczyna śledztwo, które pcha go do Warszawy gdzie
spotyka owdowiałą i zahukaną przez teściową Natalię. Kobieta jest pełna
sprzeczności i tajemnic i z jednej strony cos Roberta do niej ciągnie, a z
drugiej podejrzewa, że miała albo związek ze śmiercią jego ojca albo była jego
kochanką. Zaczyna się pojawiać wiele dodatkowych wątków, plus oczywiście
polowanie na bogatego kawalera. Będzie i zabawnie i emocjonująco.
Uwielbiam styl autorki, to w jaki
sposób pisze o uczuciach, w jaki knuje intrygę. Nie sądziłam, że autorka jeszcze
tak mnie zaskoczy. Ta książka jest idealna, mamy z jednej strony tajemniczą
śmierć i sekrety, które zdają się pęcznieć wokół tej sprawy, a z drugiej strony
mamy dwójkę ludzi, których do siebie ciągnie, chociaż naprawdę nie powinno.
Jest to mega motylkowe i chociaż wiemy, że oni będą razem, to jesteśmy ciekawi
i tego jakie problemy będą musieli zwalczyć i tego co tam po drodze się
wydarzy. Ta seria jest wyjątkowo udana. Przenosi nas w centrum konkretnej
epoki, przybliża mniej znane wątki, tutaj będziemy mieli kwestię narkotyków i
dzieci zostawionych samym sobie.
Mnie ta powieść wciągnęła od pierwszej
strony i utrzymywała moją uwagę do samego końca. Polecam!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.