Strony

niedziela, 12 lutego 2023

"Diabeł z Hollywood. Nie taki diabeł straszny. Tom 1" - Elizabeth O`Roark


 Miałam ciężki czytelniczo tydzień, nie umiałam w nic się wciągnąć. Dlatego sięgnęłam po jedną z nowości księgarni TaniaKsiazka.pl czując, że warto sięgać po gatunek, który kojarzy się z rozrywką i mentalnym odpoczynkiem. Oczywiście nawet wśród książek z gatunku tak lekkiego można znaleźć buble i książki, które zmęczą. Miałam jednak wielką nadzieję, że Diabeł z Hollywood. Nie taki diabeł straszny. Tom 1 będzie książką, która pozwoli mi odpocząć. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę, wciągnęłam się bardzo, jedno popołudnie i z głowy.

 






Może i nie jest diabłem, ale praca z nim przez sześć tygodni wydaje się piekłem na ziemi.

Hayes Flynn jest aroganckim gburem znanym z zamiłowania do szkockiej i sposobu, w jaki rozprzestrzenia swój brytyjski „urok” w całym Hollywood, nigdy dwa razy z tą samą kobietą.

Jest przy tym ostatnią osobą, dla której Tali chciałaby pracować, ale dobrze płaci, a w dodatku ma twarz, od której nawet ona nie może oderwać wzroku. Im więcej czasu spędzają razem, tym trudniej jest go nienawidzić.

Okazuje się bowiem, że pod tą zadowoloną z siebie powierzchownością kryje się serce, którego nie chce pokazać – takie, które zostało złamane dekadę wcześniej.

Tali chciałaby je dla niego posklejać, zanim będzie musiała odejść… Ale jak to zrobić, żeby przy okazji nie złamać swojego?


Tali dorabia w barze, ale wzięła zaliczkę za powieść, ale pieniądze się rozeszły. Rok temu zmarł jej ojciec i to zawaliło jej świat. Rozpadł się jej związek z chłopakiem, z którym była od dzieciństwa. Jej siostra bardzo to przeżyła, matka jest niewydolna wychowawczo. Wszystko się jej wali. Dziewczyna dostaje od przyjaciela propozycję pracy, ma go zastąpić jako asystentka chirurga plastycznego gwiazd Hollywood. Gość zarabia fortunę i co noc sypia z inną dziewczyną, bądź dziewczynami. Tali nie pchwala jego trybu życia i od początku daje temu wyraz. Biorą się z tego naprawdę cudowne przekomarzanki. Obserwujemy ich szorstką kumpelską relację i czekamy kiedy chemia krążąca w powietrzu wybuchnie.

 

Nie jest łatwo, paradoksalnie, napisać książkę z gatunku romans. Wszystko już praktycznie było. Hate – love. Przyjaciele z bonusem, przyjaciele, gdy jedno chce czegoś więcej. Wątek faceta, który się lekko prowadzi, jest bardzo popularny. Tutaj mamy kilka elementów, z początku wydaje się, że to będzie typowe hate-love, jednak ta szorstka relacja przeradza się w fajną przyjaźń, ludzi z dwóch światów. Tali ma świadomość, że nie mają wspólnego mianownika. Chociaż łączy ich ból po odrzuceniu, ale każde z nich radzi sobie z tym inaczej. On sypia z kim popadnie, ona zamknęła się w sobie.

Bardzo mnie wciągnęła ta powieść, przeczytałam ją jednym tchem, a ostatnio miałam problemy by wciągnąć się w cokolwiek. Lekka, poruszająca i emocjonująca. Bardzo polecam!


Książka do kupienia w księgarni TaniaKsiazka.pl









2 komentarze:

  1. Jeśli książka tak mocno wciąga, to i ja chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę, brzmi jak fajny romans. Zapamiętam na czas, gdy będę potrzebować czegoś lekkiego.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.