O kiedy uczęszczam na Dyskusyjny Klub Książki omawialiśmy różne lektury. Czasami były to lekkie powieści, czasami ciężkie reportaże, intrygujące biografie. Ba, omawialiśmy książki dotyczące czasów wojennych, ale chyba pierwszy raz czytałam książkę, której tematyka jest bardzo kontrowersyjna. Sama książka jest ciężka, jej lektura, może nie tyle boli, jak zadany w brzuch cios, ale właśnie chyba kłuje jak tytułowa Drzazga. Zastanawiam się, jak podeszliby do lektury ludzie, którzy negują Holocaust, czy zaprzeczają temu, że Polacy brali w tym udział, czy to zmuszani przez Niemców, czy niepowstrzymywani, czy też niezależnie, bo przecież do pogromów dochodziło w Polce nim Adolf Hitler doszedł do władzy. Jestem bardzo ciekawa dyskusji jaką wywoła ta książka.
Dziadkowie brali udział w zbrodniach. Rodzice milczeli. Wnuki muszą o tym opowiedzieć, by ich dzieci tego nie powtórzyły.Mirosław Tryczyk odkrył, że jego dziadek, ten sam, któremu uwielbiał siadać na kolanach, uwikłany był w zbrodnie na niewinnych osobach. Jak się uporać z taką prawdą?Autor rusza w Polskę śladem osób sobie podobnych. Które odkryły grzechy przodków i szukają języka, by o nich opowiedzieć. Trudno przyznać się do tego, że nie radzimy sobie z prawdą o naszej historii, o naszych najbliższych. Jak kochać tych, którzy zabijali?To książka o ludziach, którzy mają odwagę pamiętać i nie chcą już milczeć. Bo wyparte poczucie winy jest jak drzazga, która jątrzy ranę.
Trafiłam na Twój blog przypadkowo, ale myślę, że będę zaglądała częściej :) Sama staram się znajdować więcej czasu na czytanie, chociaż nie jest to łatwe ;/ Bardzo lubię takie "trudne" książki, choćby też o tematyce obozów koncentracyjnych. Myślę, że warto je czytać i cieszę się, że takie polecasz!
OdpowiedzUsuńCo ma wspólnego domaganie się wyjaśnienia spraw mordów dokonanych na Wołyniu z postawami niektórych Polaków w realiach okupacyjnych? Pisanie o Jedwabnym,które wcale nie jest takie jednoznaczne,jako o symbolu mordowania Żydów przez Polaków,bez znajomości faktów(polecam np.Wokół Jedwabnego pod redakcją Pawła Machcewicza i Krzysztofa Persaka) w oparciu o tego typu książki albo innego wrogiego Polakom Grossa czy narrację autorów z kręgu Gazety Wyborczej uważam za nadużycie.Sama zresztą Pani pisze "autor nie opisuje jakoś rozlegle tych mordów, pisze ile trzeba i może ta lakoniczność, reporterska precyzja, są jak ostry cios."No właśnie,nie opisuje tylko wyprowadza ostre ciosy.Może niech Pani pomyśli dlaczego i po co powstają takie książki?
OdpowiedzUsuńMagazynowanie energii to kluczowy element transformacji energetycznej. Innowacyjne rozwiązania pozwalają na efektywne gromadzenie i dostosowywanie podaży, budując solidne fundamenty dla zrównoważonej przyszłości. https://e-magazyny.pl/category/wywiady/
OdpowiedzUsuń