Od jakiegoś czasu widziałam wszędzie książkę Juana Gomeza-Jurado. Jednak od jakiegoś czasu nie kupuję z automatu modnych książek, chociaż ta była totalnie w moim stylu, kiedyś miałam tak silną hiszpańską obsesję, że kupowałam takie książki w ciemno. Inna sprawa, że takich powieści za wiele nie było… Perez-Reverte i długo, długo nic. Przezornie nie czytałam żadnych recenzji, trochę Bartek mnie wprawił w duże oczekiwania, bo w takim gatunku poleca tylko dobre książki. Nie wiedziałam o czym będzie ta książka, ani że łyknę ją jednym tchem, chociaż rozkręca się powoli, ale jak już pójdzie, to ohoho.
Reina Roja Juana Gómeza-Jurada to pierwszy tom bestsellerowej serii thrillerów, która sprzedała się w samej Hiszpanii w ponad dwóch milionach egzemplarzy.W Madrycie popełniono morderstwo niemożliwe. Zginął syn prezeski jednego z największych banków w Hiszpanii. Zabójca w niewyjaśniony sposób obszedł wszystkie środki bezpieczeństwa w ekskluzywnej willi i nie zostawił przy tym żadnego śladu.Inspektor Jon Gutiérrez nie ma nic do stracenia. Godzi się na propozycję współpracy z enigmatyczną Antonią Scott. Nie jest policjantką. Nie używa broni i nie posługuje się odznaką, ale mimo to rozwiązała już kilka zawiłych spraw kryminalnych. Jest też uważana za najinteligentniejszą osobę na świecie.Razem nie spoczną, dopóki nie złapią sprawcy. Są gotowi zrobić wszystko."Czytelnicy będą zachwyceni Antonią Scott. Ta postać jest bez wątpienia najlepszym, co w ciągu ostatnich dziesięciu lat pojawiło się na podwórku międzynarodowych thrillerów."„ABC”"Powieści Juana Gómeza-Jurado są czytane w czterdziestu krajach i sprzedały się w milionach egzemplarzy. Bawcie się dobrze i zaczytajcie się na śmierć." „El País”"Juan Gómez-Jurado wciąga czytelnika bezpowrotnie." „Booklist”"Zanim zaczniesz czytać, weź kilka głębokich oddechów. Potem nie będziesz miał na to czasu." Javier Sierra"Gómez-Jurado to najlepszy autor thrillerów w Europie." Gorka Rojo, „Zenda”
Poznajemy Jona
Gutierreza, Baska, co w Hiszpanii pewnie ma konkretny wydźwięk, Jon jest
eleganckim sportowcem, gejem i raczej
spoko gliną, ale dał się – przez miękkie serce wpakował się w takie tarapaty i
grozi mu zwolnienie. Odbiera telefon od Mentora i rusza do Antonii,
mieszkającej w madryckiej kamienicy, w najbardziej spartańskim mieszkaniu jakie
widział. Antonia wycofała się ze służby a Mentor raz po raz, wysyła do niej
ludzi na krawędzi, by ją sprowadzili. Tym razem się udaje. Okazuje się, że
ginie syn prezeski banku, makabryczny anturaż, a Jon prędko się orientuje, że
jest częścią czegoś większego. Antonia jest wybitną jednostką, hiszpańską
Czerwoną Królową, analizuje informacje a dzięki niezwykłym potencjale swojego
umysłu znajduje rozwiązania, sama pozostaje w cieniu. I może historia dziecka
prezeski byłaby ślepym zaułkiem… ale dochodzi do kolejnego żądania. No i zaczyna
się jedna wielka niewiadoma. Wciąga jak diabli i trzyma w napięciu do samego
końca.
Tak, w poniedziałek
kupiłam tom drugi i trzeci, już leżą i czekają. Oczywiście jest to książka
schematyczna, takim klasycznym schematem, mięśnie i genialny umysł. Antonia
jest niesamowicie ciekawą bohaterką z niesamowitym potencjałem, który jest
raptem nakreślony. Cudowny potencjał na kolejne tomy bo enigmatyczny antagonista,
trochę jak u Sherlocka Morirarty… no bardzo jestem ciekawa. Nie zgadłam
rozwiązania, nie miałam nawet zbliżonej teorii. Jednak bardzo jestem rada z
lektury, chociaż do setnej strony, czytałam, nie nudziłam się, ale a to kot
mnie rozproszył a to haft, dopiero pod wieczór jak mnie wciągnęła ta książka,
tak nie mogłam się oderwać.
Kto jeszcze nie czytał –
naprawdę polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.