Strony

piątek, 15 marca 2024

"Bezgwiezdne morze" - Erin Morgenstern [ albo ten trup - albo ja]

 


Od kiedy realizuję akcję czytania trupów z półki nie miałam książki, która była powodem tak wielkiego kryzysu. Bezgwiezdne morze to książka, którą kupiłam w poprzednim życiu, gdzieś w zimie 2022. Jest to powieść autorki Cyrk nocy, a tę zaś czytałam z dekadę temu – mam wspomnienie, gdy czytam ją – jeszcze w innym życiu na zimnym lubelskim dworcu, wieczorem, w zimie i pamiętam, że atmosfera Cyrku była magiczna, hipnotyzująca, a może po prostu pamiętam co chcę? Tymczasem Bezgwiezdne morze nie wiem jak napisze o tej książce bo czytanie jej przez większość czasu było jako nurzanie się w czymś lepkim, gęstym w którym nurzam się w sumie nie wiem dlaczego. Lepiej, żebym nie przypomniała sobie, kto mi tę książkę zachwalał.

 


Głęboko pod powierzchnią ziemi, na brzegach Bezgwiezdnego Morza istnieje labirynt tuneli i komnat pełnych opowieści. Przejścia do tego sanktuarium są często ukryte, niekiedy w lasach, niekiedy w domach, a niekiedy pozostają na widoku. Jednak ci, którzy szukają, znajdą. Ich drzwi na nich czekają.

Zachary Ezra Rawlins szuka swoich drzwi, choć o tym nie wie. Podąża za syrenim śpiewem, niesiony niewytłumaczalną pewnością, że pisany jest mu inny świat. Po odkryciu na półkach uczelnianej biblioteki tajemniczej książki pogrąża się w lekturze i daje porwać opowieściom o zakochanych na zabój więźniach, zaginionych miastach i bezimiennych akolitach. Na jednej ze stron Zachary niespodziewanie natrafia na zdarzenie z własnego dzieciństwa, w niewiarygodny sposób spisane w książce starszej od niego…

"Ten list miłosny do bibliofilów jest jak niepokojący sen, osadzony w najgłębszych emocjach. Rzeczywiście wstrząsający." — Publishers Weekly

Erin Morgenstern jest autorką powieści „Cyrk nocy”, bestsellera przełożonego na trzydzieści siedem języków.


Zachary w bibliotece znajduje dziwną książkę, bardzo szybko orientuje się, że jedna z historii to opowieść o nim. Zaczyna szukać, skąd ta książka się wzięła, co to za historia o co w tym chodzi. Okazuje się, że to epicka opowieść o Przystani nad Bezgwiezdnym Morzem, pradawnej historii pełnej rytuałów, tajemnic, walki i poszukiwania. Bardzo wiele wątków, które mają się spleść.

 

Dla mnie ta książka była taką dłużyzną, taką nudą i przekombinowana.  Przez pierwsze kilkadziesiąt stron byłam zaangażowana i zaciekawiona, ale im dalej w las tym byłam bardziej uśpiona. Za długa jest ta książka, za wiele jest tych wątków i ja rozumiem, że dla autorki one są wszystkie istotne, ale gdyby miała chociaż połowę objętości to byłoby lepiej. Mało dialogów, mało czegoś konkretnego.

No nie. Jestem nią niewysłowienie zmęczona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.