Strony

niedziela, 24 listopada 2024

"Dom bez klamek" - Jędrzej Pasierski [ Nina Warwiłow - odsłona pierwsza]


Dowiedziałam się o spotkaniu autorskim z Jędrzejem Pasierskim gdzieś w październiku, okazało się, że stalowowolskie księgarnie(byłam w dwóch), są kiepsko na to przygotowane, ale nabyłam Wodnika(jeszcze nie czytałam i wstrzymują mnie recenzje i opis, nieco), ale zamówiłam Dom bez klamek bo ciekawa byłam jaka to seria i słyszałam dobre opinie. Lektura była sinusoidą, tradycyjnie wieczorem zasypiałam, ale ja wieczorem zasypiam sekundy po tym jak nakryję się kołdrą, gdy zasypiam z książką, później jest dla mnie poduszką musze pomyśleć jak to rozwiązać, żeby nie wybić sobie kiedyś oka twarda okładka. Weekend jest o tyle ciężki dla czytania, że mam dużo zaplanowane i pracy i rzeczy, które robię regularnie, ale udało mi się ukraść kilka godzin, pomogły koty budząc mnie o czwartej w nocy w niedzielę.  No i proszę, mamy niedzielne popołudnie, a lektura już za mną. Czy kupię kolejne tomy?

 

 






12 grudnia wcześnie rano pielęgniarka na oddziale C8 szpitala psychiatrycznego w Weseliskach dokonuje makabrycznego odkrycia. W nocy jeden z pacjentów został brutalnie zamordowany. Podejrzenie pada na pozostałych chorych i personel medyczny. Policja, która wkrótce przyjeżdża na miejsce zdarzenia, nie może pozwolić, by ktokolwiek opuścił oddział. C8 zostaje zamknięte dla świata.

Niebawem okaże się, że pytań jest więcej niż odpowiedzi, a przeszłość osób zamieszanych w zbrodnię pełna jest mrocznych tajemnic, przemocy, bólu i zła. Splątane wątki śledztwa próbuje rozwikłać młoda podkomisarz Nina Warwiłow. Jednak morderstwo w szpitalu psychiatrycznym to nie jedyne, co zaprząta jej myśli. Musi poradzić sobie ze swoją przeszłością i podjąć trudne decyzje, które zaważą na jej przyszłości.

Czasami własne wspomnienia mogą być więzieniem, z którego najtrudniej się wyrwać…


Nina Warwiłow, córka emerytowanego policjanta, pijaka o rosyjskiej proweniencji, zostaje przydzielona do morderstwa na oddziale psychiatrycznym. Zwłoki są w okropnym stanie, a cała sprawa jest trochę jakby z angielskiego kryminału Christie, zamknięty oddział, teoretycznie zamknięta lista sprawców, ale ponieważ nie ma monitoringu to jednak istnieje opcja, że ktoś z zewnątrz wszedł i zamordował Piotra Setnika. Nina zaczyna grzebać i okazuje się, że ten teoretycznie biedny rencista ma bogatą przeszłość, czy zatem ta zbrodnia to powracająca przeszłość? Ninie nie będzie łatwo rozwiązać tę sprawę, nawet współczesna dochodzeniówka nie patrzy jakoś super na kobiety wysoko w policji, Praga-Północ to jest specyficzny teren, a jeszcze mamy ojca alkoholika, który nie wie na jakim świecie żyje, no i sprawcy też nie lubią być złapani, więc będą mącić, ile wlezie. Oczywiście będzie też wątek życia prywatnego Niny, bo taki twist, od jakiegoś czasu jest modny w tym gatunku. Jakie kryminały pisze Jędrzej Pasierski, który wygląda na niesamowicie pogodnego i pozytywnego faceta?

 

 

Pierwszy tom serii wydaje się być naprawdę udanym otwarciem serii, jak na debiut wydaje się super udany. W odróżnieniu od popularnego pisarza RM, widać, że Jędrzej Pasierski jest prawnikiem, nie traktuje prawa po macoszemu, czuć w tej książce znajomość prawa, ale nie przesadną manifestację, nie ma w tej książce takiej podjarki prymusa z pierwszego roku prawa.

Jest tu ciekawa intryga, która jest dosyć zagmatwana, Nina rozwikłuje ją, w taki sposób, bardzo filmowy, niemalże widzę jak wyglądałoby to w ekranizacji, widzę te momenty, gdy poszczególne elementy wskakują na właściwe miejsce. Jednak chyba czytelnik nie może tych kropek połączyć, a wolę gdy mogę sama zgadnąć, ale nie ukrywam, że próbowałam sprawę rozwikłać, w niektóre ślepe uliczki dałam się wpuścić, w inne nie, niektóre tropy podjęłam trafnie. Dało mi to dużą satysfakcję. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że tak udana książka jest debiutem Czy kupię kolejny tom? Teraz nie mam trochę przestrzeni, ale będę polowała. Wpisuję na listę, bo polubiłam Ninę, no i jestem ciekawa, jak jej się w życiu ułoży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.