Strony

niedziela, 25 maja 2025

"Sztorm" Daria Kaszubowska [Saga Kaszubska - początek]

 


Uważam, że w Polsce za mało mówi się o Kaszubach. U mnie, na samym południu Polski świadomość kim są, jakie były ich losy, to biała plama historii. Na szczęście trochę się to zmienia, był Kamerdyner i coraz więcej się mówi, że nie jesteśmy tak jednolici etnicznie, że nie musimy zazdrościć innym krajom różnorodności. Widziałam Sagę Kaszubską, ale nie wiem dlaczego nie sięgałam po nią, dopiero Legimi otworzyło mi oczy i ściągnęłam tom pierwszy. Lektura poszła szybko, a ponieważ wiem jak potraktowała te ziemie historia, to trochę boję się czytać dalej.

 




Kaszuby, 1914 rok. Pierwsza wojna światowa odciska piętno na rodzeństwie Stoltmanów. Janek, Anton i Bruno walczą przeciwko sobie we wrogich armiach. W tym czasie najmłodszy z braci, Piotr, który robi karierę jako gdański prawnik, decyduje się zaryzykować swoją pozycję, by budzić w społeczeństwie kaszubskim ducha patriotyzmu. W rodzinnej wiosce, podzielonej między zwolenników Niemiec a Polski, dochodzi do brutalnego morderstwa. Te przełomowe wydarzenia sprawią, że nic już nie będzie wyglądało jak dawniej…

Daria Kaszubowska snuje swoją sagę w rytmie muskanych powiewem wiatru łanów zboża. Odmalowuje wielobarwny niczym ukwiecona łąka obraz krainy, w której sielska sceneria staje się tłem wielu dramatów. Jej słowa zapisują się w sercach czytelników niczym kaszubski haft, budząc uznanie i szacunek wobec ludzi, którzy z miłości do swojej małej ojczyzny gotowi byli dokonać wielkich czynów.

Pierwszy tom zaczyna się w 1914 roku, gdzieś daleko zabito Franciszka Ferdynanda, ale Kaszubi nie przejmują się tym za bardzo. Niektórzy czują wojnę, bo od czterech dekad przyszło im się cieszyć pokojem, inni uważają, że nic się nie stanie. Wiemy oczywiście, że rację mają ci pierwsi. Obserwujemy rodzinę Stoltmanów. Mąż i żona wciąż w sobie zakochani, wiodący normalne życie, mają szóstkę dzieci. Córka wyszła za niemieckiego nauczyciela i jest jedyną która nie jest stanu wolnego. Poznajemy Brunon ma się żenić z posażną panną z sąsiedztwa, Anton się łajdaczy po okolicy, Piotr się kształci, córka Magda jest w pogardzie a Janek jest oczkiem w głowie matki. Bruno, Anton i Janek dostają powołanie do wojska i zobaczymy ich oczami fronty Wielkiej Wojny. Możemy obserwować dążenia niepodległościowe, patriotyzm i naprawdę niespokojne czasy. Liczę, że to dobre preludium do porywającej historii. Ciekawe jak potoczą się ich losy.

 

Mam mieszane uczucia, bardzo zainteresowały mnie losy bohaterów i jestem ciekawa jak im się ułoży życie, chociaż mam pewność, że nie będzie lekko. Opis wojny i polityki trochę mnie nużył, bo zasadniczo był wtórny i nie może to być zarzut, trudno, żeby nie wspominać Piłsudskiego, czy Hallera, czy wspólnej Wigilii w okopach, to są fakty i są one istotne. Jednak ja najbardziej jestem ciekawa takiego zwykłego życia i mam nadzieję, że będzie tego więcej w kolejnych tomach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.