Strony

niedziela, 15 czerwca 2025

"Nowy świt" - Magdalena Wala[ Finał serii "Między jeziorami"]

 


Obiecałam sobie, że niezwłocznie sięgnę po trzeci-finałowy tom serii Między jeziorami, chciałam dowiedzieć się jak ułoży się życie bohaterów, bo w końcówce drugiego tomu zostawiamy ich w ekstraordynaryjnej sytuacji. Wbrew moim zamiarom czytanie szło mi powoli, następnie za sprawą wyjazdu zwolniło jeszcze bardziej i może skończyłabym jeszcze w autokarze, ale niestety zapadający mrok mnie pokonał, a w domu pokonał mnie już sen. No i trzeci tom trochę powoli się rozkręcał, po to żeby pod koniec nabrać tempa.

 




Jesień 1945 roku. Polacy zajmują Prusy Wschodnie, a dla ich mieszkańców rozpoczyna się czas wysiedleń.

Amalia wydostała się z bydlęcego wagonu, którym wywożono Niemców i Mazurów na zachód. Udało się to dzięki interwencji Piotra – mężczyzna skłamał, że są małżeństwem. Kobieta rozpoczyna więc nowe życie, podając się za żonę Polaka. Rozdarta między miłością do mężczyzny a miłością do rodziny, zadręcza się niepokojem o przebywającą w Niemczech córeczkę oraz pozostawioną w Schönwalde siostrę.

Komuniści, którym udaje się przejąć władzę w Polsce, dążą do weryfikacji narodowościowej autochtonów, co sprawia, że nie jest łatwo być Mazurką w powojennym świecie. Życie byłoby prostsze, gdyby Amalia zadeklarowała polską narodowość, do czego namawia ją ukochany.

Jakich wyborów dokona? Czy zobaczy jeszcze córkę? I czy zdołają z Piotrem ocalić łączące ich uczucie?

Finałowy tom przejmującej serii Magdaleny Wali.


Amalia w pociągu, który traktuje ją i inne Niemki z Prus na Zachód widzi na dworcu Piotra, ten niesamowity przypadek odmienia jej życie. Piotr teraz jest urzędnikiem i mocą swoich wpływów wyciąga Amalię z transportu. Zostają więc w Olsztynie, gdzie Amalia najpierw ciężko odchorowuje swoje uwięzienie w obozie, a później próbuje zrozumieć nową rzeczywistość Mazur. Trwa usuwanie wszelkich niemieckich śladów, Polacy jawnie manifestują nienawiść do niedawnego okupanta, Amelia jednak dzięki znajomości polskiego i temu, że Piotr przedstawia ją jako żonę intensywnie ukrywa swoje pochodzenie. Polacy nie rozumieją, że Mazurzy to nie Niemcy. Kobieta nie umie zapomnieć o wojennej traumie, martwi się o siostrę i o córkę. Nowa Polska jest groźna, pełna terroru. Jeden list o zaginięciu siostry skłania Amalię do ruszenia w drogę. W całej książce obserwujemy polonizację Mazur, repatriantów ze Wschodu i to wszystko oczami autochtonów, co daje nowe, nieznane wcześniej spojrzenie na ten problem. Jak się skończą losy Amalii i Piotra? Czy w końcu uda im się wieść spokojne życie? Bardzo wciągająca i poruszająca.

 

Temat Ziem Odzyskanych jest poruszany w literaturze, to dobry temat na powieść o nowych początkach i kiełkującej nadziei. Do tej pory niewiele w Polsce pisano o tym co przeszli Mazurzy, mieliśmy już opowieści o Ślązakach, Kaszubach, a przecież Mazurzy zamieszkujące ziemie rządzone przez Prusy, którzy znaleźli się w nowej rzeczywistości też przeszli przez gehennę wyzwolenia. Ta książka pokazuje konsekwencje polityki dla zwykłych ludzi. Zemsta za polityków na tych bezbronnych zwykłych ludziach. Tak się kończy sianie nienawiści. Tak – niektórzy – jak teść Amalii w to wierzą, inni po prostu nie zastanawiają się nad tym, czy to co propaganda głosi jest prawdziwe, ale oni wszyscy ponoszą konsekwencje. W tej książce widzimy jak bardzo koniec wojny nie był końcem koszmaru. To co się działo tuż po wojnie, mrozi krew w żyłach. Terror, bezprawie, rabunki i ogólna niepewność oraz strach. Przejęłam się losami Amalii i jej bliskich. Chociaż rozumiemy emocje Polaków, to że pałali nienawiścią po sześciu latach wojny, to jednak często kierowali ją w złą stronę, w stronę kobiet i dzieci. Naprawdę mnie poruszyła ta lektura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.