Strony

wtorek, 16 grudnia 2025

"Zasada Dixon" - Elle Kennedy [ romans sportowy - drugi tom]


 Po ciężkim czytaniu reportażu o trudnej tematyce i większym kalibrze stylu(nie była to lekka lektura) przyszedł czas na sprawdzoną autorkę czyli Elle Kennedy. Mamy prequel jednej z serii Kennedy, ona jest bardzo popularna i wcale się nie dziwię. Teraz mamy nową odsłonę(poniższa książka to już drugi tom). O ile pierwszy tom to historia córki bohatera z pierwszego tomu Off-campus. W bohaterze tomu drugiego szukałam syna któregoś z pozostałych bohaterów, ale się nie doszukałam, ale w niczym to nie przeszkadza, bo książkę łyknęłam szybko i to była świetna rozrywka.

 


Uzależniający romans hokejowy, który podbił TikToka!

Tego lata Diana Dixon ma ręce pełne roboty: przygotowania do turnieju tańca, dwa etaty i były chłopak, który nie rozumie, że między nimi już naprawdę koniec. Mimo to zawsze znajdzie chwilę, żeby posłać do diabła swojego nowego sąsiada.

Shane właśnie wprowadził się do tego samego bloku i najwyraźniej zamierza zaliczyć całą drużynę cheerleaderek, której Diana jest kapitanką. Owszem, jest wysoki, przystojny i gra w hokeja, ale wkroczył na jej teren. A to oznacza jedno: trzeba ustalić zasady. Po pierwsze – żadnych imprez. Po drugie – zero flirtu z jej koleżankami. Po trzecie i najważniejsze – trzymać się z daleka od niej.

Problem w tym, że Shane ma już dość bycia w trybie „rozstaniowej terapii” po zakończeniu długoletniego związku. Kiedy jego była znów pojawia się na horyzoncie, Shane postanawia udawać, że ma nową dziewczynę. A kto lepiej nada się do tej roli niż jego zadziorna sąsiadka?

Diana nie zamierza łamać własnych zasad, ale fikcyjny związek to idealna karta przetargowa w wojnie z upartym eks. Wkrótce robi się gorąco, intensywnie i... zdecydowanie zbyt prawdziwie.

Zasada Dixon to drugi tom pełnej namiętności i humoru serii „Campus Diaries” autorstwa bestsellerowej pisarki „New York Timesa” Elle Kennedy, osadzony w tym samym świecie co „Off Campus” i „Briar U”.


Diana Dixon jest cheerliderką, kocha tańczyć, ale niedawno rozstała się z chłopakiem, który był bardzo toksyczny. Niestety do budynku w którym mieszka(odziedziczyła mieszkanie po ciotce) wprowadza się Shane, hokeista o opinii lubieżnika. Przez jego podejście do zaliczania panienek, jedna z dziewczyn z zespołu Diany zwichnęła kostkę. Shane jakiś czas temu skończył długi i poważny związek, a właściwie dziewczyna z nim zerwała z czym on nie umie sobie poradzić, no i dlatego też zalicza dziewczyny, aby oderwać myśli. Diana jest tak zła, że rozpuszcza wśród mieszkańców wieść o tym jak kiepsko Shane się prowadzi, co sprawia że zostaje on bardzo chłodno przyjęty przez wspólnotę. Kiedy była dziewczyna Shane`a wpada z wizytą i jak się okazuje w towarzystwie nowego chłopaka to Shane prosi swoją sąsiadkę o udawanie jego dziewczyny. A kiedy mieszkanie w tym samym kompleksie podnajmuje były Diany ona prosi Shane`a o rewanż. Udawany związek, zawody taneczne, spora dawka sportowców, duża dawka pikanterii. Wszystko to co, lubimy w romansach sportowych.

 

Chociaż to jest romans, a konkretnie romans sportowy, więc teoretycznie tematyka powinna być lekka, ale mamy zasygnalizowane poważniejsze problemy, zwłaszcza temat przemocy w związku. Bohaterka daje się wciągnąć w manipulację przemocowca i dobrze, że nawet książki adresowane z definicji do młodszych czytelniczek, właściwie pokazują ten mechanizm. Niekoniecznie przemawiają do mnie wątki z trójkątami, ale może dlatego że jestem bardzo staroświecka, jednak. Według mnie to świetna książka na zimowy weekend. Jest lekka i przyjemna, ale jednak z głębią, z przestrzenią i do wzruszeń i do przemyśleń, no i jest zabawna, przepychanki słowne bohaterów są naprawdę świetne. To był naprawdę dobry literacki wybór. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.