Uprasza się
serdecznie o poszanowanie mojej pracy, czasu i po prostu mojej własności
intelektualnej chronionej przez polskie prawo. Teksty opinii są wytworem mojego
umysłu, efektem obcowania ze słowem pisanym, innymi słowy są to MOJE refleksje
po przeczytaniu konkretnej książki, czy oglądnięciu jakiejś produkcji filmowej.
O ile nie roszczę sobie praw do opisów książek, filmów, seriali, do plakatów,
okładek i innych informacji podawanych przez wydawcę, o tyle cenię swoją pracę
którą wkładam w stworzenie MOICH tekstów i nie życzę sobie przywłaszczania,
kradzieży moich tekstów i umieszczania ich jako swoich na blogach, stronach
internetowych lub jakiegokolwiek ich wykorzystania bez mojej wyraźnej zgody.
Potencjalny
złodzieju nie oszukuj się, że to mi umknie, mimo iż Internet wydaje się
przestrzenią bez granic, to jednak jest globalną, ale jednak wioską, a
środowisko blogerów wyłapuje takie występki, więc wiedz, ja się o tym dowiem i
będę dążyła do ukarania sprawcy.
Dlatego teraz
proszę – NIE KRADNIJ!!
... Po wielu latach ponownie wkraczam w ŚWIAT KSIĄŻEK... Znalazłam Twojego bloga i już wiem, że zostałaś moją PRZEWODNICZKĄ... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam jak najczęściej :)
UsuńDziekuje za swietny spis ksiazek!
OdpowiedzUsuńTo prawda, to boli i wnerwia, tylko nie wiem, jak tak w ogóle można zrobić, przecież to hańba. Objaw chamstwa, lenistwa i bezwstydności, eh.. szkoda gadać
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa poparcia :)
UsuńŚwięte słowa, co innego przeczytać czyjąś recenzję. Czyjś punkt widzenia, czucia i porównać skonfrontować z własnymi przemyśleniami. "Ściąganie" czyjegoś tekstu to po prostu pójście na łatwiznę. Nie tędy droga!
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa, co innego przeczytać czyjąś recenzję. Czyjś punkt widzenia, czucia i porównać skonfrontować z własnymi przemyśleniami. "Ściąganie" czyjegoś tekstu to po prostu pójście na łatwiznę. Nie tędy droga!
OdpowiedzUsuńTylko, że to nie jest oczywiste, raz hejter, na szczęście wali takie specyficzne błędy więc wiem kto to i wiem, że nasłała go inna blogerka, uznał, że sam ten tekst jest śmieszny, bo wbijam się w pychę, że ktoś chciałby przywłaszczyć sobie mój tekst. Okazuje się jednak, że chcą. Coraz bardziej lubię zwierzęta :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń