Strony

wtorek, 28 września 2010

"Brak wiadomości od Gurba" - Eduardo Mendoza


Wybierając się na planetę Ziemię, warto opanować następujące umiejętności:
• przechodzenie przez ulicę bez tracenia głowy,
• bieg na nartach latem główną ulicą Barcelony,
• dyskretne materializowanie się na oczach wiernych,
• robienie zakupów, które mieszczą się w furgonetce,
• głośne śpiewanie piosenki Całuj mnie, całuj i podobnych,
• pisanie oficjalnych listów tak, by nie zostały odebrane jako obleśne propozycje,
• prowadzenie pozornie nic nieznaczącej rozmowy ze sprzątaczką, by wywiedzieć się wszystkiego o seksownej sąsiadce,
• poszukiwanie żony.

Kosmita w gorącej Barcelonie ze swoim matematyczno-logicznym nastawieniem trafia prosto w realia ludzkiej codzienności. Dla niego zaczyna się wędrówka przez świat nieodgadnionych rytuałów i tajemniczych zachowań. Dla nas - wyborna zabawa przy jednej z najśmieszniejszych książek Eduardo Mendozy.

Dawno się tak nie uśmiałam. Zaprawdę jest to jedna z bardziej zabawnych książek. Pobudza wyobraźnie i doprowadza do dzikiego chichotu.
Bo oto na Ziemię przybywają Obcy, trafiają do Barcelony i mają zrobić zwiad na Ziemi, niestety już od samego początku spotykają ich trudności, ot chociażby taka, że jeden z nich ginie, drugi go szuka( z kiepskim rezultatem) i pokazuje Nam Ziemię oczami kogoś obcego. Bo to zaskakujące, odejść na krok i popatrzeć na to wszystko z innej perspektywy, z perspektywy kogoś dla kogo to nie jest takie oczywiste. Chociaż wiem, że postacie są wymyślone, wszystko to wyobraźnia autora, ale tak może być :D
Wielka zasługa autora, którego znam już wcześniejszych powieści, więc jego poczucie humoru jest mi znane, co nie zmienia faktu, że mnie bawi i się wcale nie obyło.
No i wszystko jest takie prawdziwe, plan miasta zawodzący bo remonty
Czy wiecznie zamknięte Muzea.
Autor pokazuje nam paradoksy, dziwne, zabawne historie. Takie codzienne.
Polecam! Tego się nie da opowiedzieć.. trzeba przeczytać.

2 komentarze:

  1. muszę sięgnąć po tę książkę ;) Potrzebuję czegoś zabawnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja już od kilku ładnych tygodni mam ochotę w końcu na Mendoza:)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.