Strony

piątek, 29 października 2010

"Cukiernia pod Amorem. Tom II Cieślakowie" - Małgorzata Gutowska-Adamczyk


W drugim tomie bestsellerowej sagi Cukiernia Pod Amorem autorka przedstawia dalsze losy rodu Zajezierskich. Wraz z jedną z bohaterek wyrusza za ocean, znakomicie odmalowując życie polskich emigrantów na przełomie XIX i XX wieku. Na scenę wkracza również barwna rodzina Cieślaków. Poznamy półświatek złodziejaszków z warszawskiego Powiśla, a także artystyczne środowisko przedwojennych teatrów i kabaretów.

I tym razem nie zabraknie pięknych, zdecydowanych kobiet, przełomowych wydarzeń z dziejów Polski i świata oraz ekscytujących historii miłosnych.

Wyczekiwana przez czas długi(stosunkowo) kolejna część „Cukierni pod Amorem”. Nie wiem co napisać, bo napalona byłam na nią strasznie, bo wyrwałam niemalże Pani z księgarni i zaczęłam czytać natychmiast i połknęłam szybko(biorąc pod uwagę fakt ile ostatnio miałam zajęć – wręcz błyskawicznie).
Nie to, że się zawiodłam, bo absolutnie nie…. Wprawdzie czepiam się, bo przy historycznym wpisie z roku 1901 wspomniano o synku cara Mikołaja, którego jeszcze nie było, a księżniczka Anastazja urodziła się dopiero w 1901 więc nijak ich urodziny nie mogły być jeszcze świętowane. Ale się czepiam. Bo czasami lubię…
Może najpierw napiszę co mi przeszkadzało, przede wszystkim zmarginalizowanie współczesności, miałam niedosyt Igi, jej poszukiwać. Zwłaszcza, że autorka nakreśliła bardzo intrygujący szkic akcji, ja rozumiem, że musi zostać coś na następny tom, ale mi brakowało rozwinięcia tej akcji…
Bardzo dużo było natomiast otoczki, że tak powiem historyczno-obyczajowej w pierwszym tomie Autorka ujęła mnie znajomością epoki, obyczajów, zaimponowała mi wręcz, ale wtedy było to podane tak między wersami, wplecione, bardzo zgrabnie między kolejne wątki, tutaj zaś wstępy do rozdziałów zajmowały sporo miejsca, oczywiście, ze zdaje sobie sprawę, ze wojna, że trzeba te czasy nieco przybliżyć, ale ja oto wyczekiwałam dalszych losów bohaterów a tu bach dostawał lekcję historii.
A i teraz pół- żartem Autorce należą się tęgie baty… Za co? Ano za to, że ja tu wczoraj(upiekłszy muffinki) rozłożyłam się w ciepłym łóżku nastawiona na długie czytanie(bo stron do końca sporo, sporo) a tu czytam, że koniec… dlaczego tak krótko zapytuję, kiedy przeleciały te strony(wydawało się, że liczne). Bo czyta się niebezpiecznie szybko.
A co mi się podobało? Wszystko inne, każdy wątek zasługuje na wspomnienie, bo pisząc o jednym a jakiś pomijając inny postępuje się niesprawiedliwie. A podobała mi się każda postać w takim sensie, że bohaterowie są świetnie dopracowani, oni, żyją a nie egzystują na kartach książki, ich losy wciągają, przejmują.
„Cukiernia pod Amorem” to prawdziwa wycieczka w czasie!

8 komentarzy:

  1. ja już zakupiłam, i może w weekend zacznę. Trochę się obawiam, bo pierwszą częścią nie byłam do końca zachwycona i miałam nadzieję, że druga mnie już w 100% przekona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nawet pierwszego tomu nie czytałam :D może w końcu i ja zakupię. Każdy tak dobrze ocenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. isabella jestem pewna,że Cieślakowie Ci się spodobają. Są nieco mnie zaściankowi i starodawni, tym razem książka przenosi nas w takie miejsca jak Warszawa czy Stany, jest więc bardziej światowo:) No i akcja się rozkręca. Swoją drogą co Ci nie pasowało w pierwszej części? Ja byłam z niej bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie czytałam części pierwszej, ale wiem, że to nadrobię, wszak autorkę lubię i cenię baaardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu,
    Coż mogę powiedzieć w kwestii Aleksego i Anastazji, poza mocnym uderzeniem się w piersi i przyznaniem, że pewnie pisząc o nich w 1899 roku, czyli na dwa i pięć lat przed urodzeniem myślałam nie o ich wysokościach, a o jagodziankach? W dodatku nie mogę dać słowa honoru, że to się już nigdy nie powtórzy. Wszak człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi...
    Dziękuję w każdym razie i kłaniam się,
    mga

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaa, jestem do tyłu.

    Ale już zakupiłam część pierwszą i obiecuję sobie przeczytać ją jak najszybciej. W końcu w księgarni już kusi mnie drugi tom!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszą część przeczytałam z ogromną przyjemnością. Na tą też już ostrzę sobie oczy:) Zazdroszczę bycia już po lekturze, chociaż czekanie na coś miłego też jest fajne...:D

    OdpowiedzUsuń
  8. A wiecie już o czym będzie kolejny tom?

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.