Strony

środa, 20 października 2010

"Darwin. Miłość i ewolucja" - Creation 2009


Angielski przyrodnik Charles Darwin, próbując pogodzić się ze śmiercią córki, Annie, pragnie znaleźć równowagę powiędzy teorią ewolucji, a stosunkami z religijną żoną, której wiara zaprzecza jego pracy. Pisze on książkę, która udowadnia, że Bóg nie istnieje - "The Origin of Species" ("Pochodzenie gatunku"), która opowiada o globalnej rewolucji na granicach małej, angielskiej wioski...

Uwaga, uwaga, nowa aktorska obsesja, teraz na tapetę wzięty został Paul Bełtany. Wzięłam się za oglądniecie filmu o tytule, który po polsku brzmi : „Darwin. Miłość i ewolucja”, tytuł angielski można tłumaczyć na dwa sposoby: jako Tworzenie i jako dzieło, każde z tych określeń lepiej pasuje do filmu niż idiotyczny film, kolejny na fali zakochanych Jane Austin, lub Molierów. Widocznie film o uczonym się nie sprzeda jeśli nie obiecamy widzowi miłości, romansu, pikanterii.
Film opowiada o drodze Darwina nie do odkrycia teorii ewolucji, nie poprzez drogę do ożenku, ale opowiada historię wewnętrznej walki, straty i powrotu do siebie dwojga ludzi zza ściany niedomówień, niewypowiedzianych pretensji. Poznajemy Darwina w momencie gdy jest już dosyć chory, gdy oddalił się od zony, kiedy jego dwaj znajomi próbują go namówić do opublikowania swojej teorii, czyli do zabicia Boga. A Darwin wciąż cierpi po stracie ukochanej córki, która wciąż go nawiedza. I toczy wewnętrzną walkę ze swoim sumieniem…

Bardzo ładny film kostiumowy, mnie wzruszały momenty śmierci tych zwierzątek, chyba wszystkie równie mocno. Wzruszało mnie umieranie córeczki Darwina i jego męka…
Mimo, że w filmie tym nie ma nic zaskakującego to jednak ciekawie było popatrzeć jak powstawała teoria, która do dziś budzi emocje!

3 komentarze:

  1. Za dużo złego, nie chciałabym tego widzieć :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam urzedzenia do filmów kostiumowych, ale fabuła mnie interesuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie Darwin jakoś nie interesuje. Ale ponieważ to film i w dodatku kostiumowy to może się skuszę.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.