Strony

sobota, 4 grudnia 2010

Makabryczne paluchy :P niebezpiecznie kruche :P


W czwartek robiłam coby się uspokoić, i były to tradycyjne kruche mandarynkowe paluszki z przpisu na blogu mojewwypieki.blox.
Ale dziś fantazji mi podszepnęła i dlaczego nie. Gdzieś kiedyś widziałam taki przysmak Haloweenowy, ja wprawdzie tego święta nie uznaję, ale paluchy były tak makabryczne, że nie mogłam się powstrzymać. I zagospodarowałam migdały, które miały iść do pierniczków

Składniki na około 60 ciastek:
250 g masła
80 g cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej, mąki ryżowej)
300 g mąki pszennej
2 łyżki drobno otartej skórki z mandarynki
60 ml soku z mandarynki
60 - 100 g gorzkiej lub mlecznej czekolady, roztopionej


Miękkie masło umieścić w misie miksera i utrzeć na puszystą masę. Dodać cukier i dalej ucierać. Dodać pozostałe składniki i zmiksować.

Ciasto warto schłodzić przez pół godziny w lodówce - łatwiej będzie się formowało.

Nabierać połowę łyżki masy i - delikatnie podsypując mąką - rolować wałeczek o długości około 15 cm, odkładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawiając niewielkie odległości między ciastkami (trochę urosną).

Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 - 13 minut, aż brzegi się zezłocą. Wystudzić na kratce.

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, przelać do woreczka, odciąć jego rożek i wyciskając czekoladę, ozdobić paluszki.

Ciastka można przechowywać do 7 dni w zamkniętym pojemniku w temperaturze pokojowej.


No i oczywiście trzeba mieć opakowanie migdałów coby paznokcie mieć z czego zrobić, ale jeśli chcemy mieć normalne, tradycyjne paluszki nie sa one konieczne. Ja zaraz będę czekoladą przyozdabiać.
A informacja o sposobie przechowywania dla mnie jest czysto teoretyczna...
Rodzina łasuchów...

5 komentarzy:

  1. Fajne!!!
    ja dziś spaliłam jedną mała blaszkę ciastek :O)

    OdpowiedzUsuń
  2. Auć.... ja bym to pewnie dwa tygodnie przeżywała... do jednych ciastek nie dodałam cukru(muffinków owsianych), ale one i tak słodkie były w miarę i przeżywam do dziś...

    A żeby nie spalić to minutnik nastawiam zawsze na krócej i póxniej dopiekam...

    OdpowiedzUsuń
  3. ha a ja dopiero poczułam , czytałam książkę i zapomniałam :O) na szczęscie reszta super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przerażają mnie te paluchy - brrr

    OdpowiedzUsuń
  5. Z daleka to rzeczywiście wygląda jak paluchy:)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.