Strony

niedziela, 20 lutego 2011

Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny 2008 - Die Buddenbrooks


Epicka adaptacja słynnej powieści Tomasza Manna, która przyniosła mu rozgłos i literacką nagrodę Nobla. Ta wystawna produkcja, opowiadająca o czasach świetności, a potem upadku kupieckiej rodziny z Lubeki, odniosła ogromny sukces w niemieckich kinach, gdzie zobaczyło ją ponad milion widzów.

Ekranizacja sagi rodzinnej Thomasa Manna. Tak książka jak film opisują coś co zdaje się być niezniszczalne a co w końcu upada.
Początek filmu nie zapowiada niczego złego, ot dzieci bawią się i psocą, są szczęśliwe, żywiołowe, jak to dzieci. Następna scena to piękny wystawny bal, tutaj jednak jesteśmy wprowadzeni bardziej w fabułę, film opowiada o rodzinę Buddenbrooków, której głową jest konsul królewski Lubeki. Starszy jegomośc trzyma rodzinę twardą ręką, jest symbolem solidności, uczciwości, chce, aby rodzina nabrała jeszcze na wartości, dlatego dzieci muszą przede wszystkim wyjść dobrze za mąż. Miłość to kwestia drugo- jeśli nie trzeciorzędna. Więc Tonia, która obdarza uczuciem syna komendanta u którego spędza wakacje musi poślubić, wstrętnego sobie mężczyznę, Thomas, spotykający się z kwiaciarką, wyjeżdża i zapoznaje piękną i utalentowaną kobietę. Wszystko ku większej sławie rodziny. Tymczasem świat gna do przodu, wszystko się zmienia. Film opowie historię zwłaszcza Toni Thomasa, ale również ich brata Christiana, który ma w nosie rodzinę i żyje jak chce…

Tylko, że to wszystko nie może się tak skończyć.

Film bardzo polecam, są piękne zdjęcia kostiumy, takie, ze można się zapatrzec. No i dzięki filmowi można książkę odświeżyć sobie. Ja pamiętam, że w książce irytowała mnie Tonia a tymczasem tutaj było mi jej bardzo żal… Może to znak, że trzeba sobie przypomnieć książkę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.