Strony

wtorek, 5 kwietnia 2011

"Miasto Śniących Książek" - Walter Moers


Arcydzieło, które powinien przeczytać każdy, kto kocha książki. Niezwykła powieść, która zachwyca młodzież i dorosłych, miłośników fantastycznych przygód i erudytów, przeraża i bawi, łączy wartką akcję z wyrafinowanymi aluzjami do klasyki literatury. Opowiada o wyprawie młodego pisarza-dinozaura do Księgogrodu, miasta, w którym książki są dla mieszkańców wszystkim, sensem życia i źródłem dochodu, niektóre jednak mogą także sprowadzić śmierć…. 240 tysięcy egzemplarzy sprzedanych w krajach niemieckojęzycznych, przekłady na 11 języków, 1,5 miliona fanów Camonii – magicznego świata stworzonego (i zilustrowanego) przez jednego z najoryginalniejszych europejskich pisarzy – te fakty mówią same za siebie.


Lubisz Pratchetta? Koniecznie sięgnij po tą książkę!

Moim zdaniem tak powinno się reklamować „Miasto śniących książek”. Książka, która od pierwszych stron wciąga i bawi. Sam początek jest obiecujący. Autor prowadzi rozmowę z czytelnikiem, udziela rad i przestróg.
Później jest tylko lepiej. Chociaż i gorzej, bo opisy miejsc tak cudownie książkowych były jak wycięte z mojej wyobraźni, jakby autor siedział mi w głowie i słyszał moje myśli, znał moje książkowe pragnienia. Echh rozmarzałam się w trakcie lektury wielokrotnie.
Łatwo opowiedzieć dowcip z którego uśmieje się każdy. Książka zaś jest przykładem humoru inteligentnego ironiczne żarty, pół-słówka. Bawiłam się świetnie. Czytałam i się zaśmiewałam. Coś niesamowicie poprawiającego humor.
Wciąga. To jest problem, bo książka liczy kilkaset stron a jak zaczniesz nie chcesz skończyć a jednocześnie nie możesz wypuścić jej z rąk bez poznania zakończenia. Niebezpieczne zjawisko. Klasyczne mieć ciastko czy zjeść ciastko. Zdarza mi się coraz rzadziej jednak. Niestety.


Można się rozpisywać o tej książce o języku, klimacie, akcji niezwykłych ilustracjach.
Moja szczera rada. Przestań czytac ta recenzję. Bierz się za tą książkę!

5 komentarzy:

  1. "Miasto śniących książek" mam również na półce i wiedziałam, że Ci się spodoba. Zresztą o jej jakości świadczy fakt, że nie spotkałam się jak dotąd ze słabą opinią na temat tej pozycji, a także wykupienie wcześniejszego nakładu w sklepach mówi sam przez się ;) Marzy mi się dorwać inne tytuły Moers, oj marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z moich "naujukochańszych" lektur :) Bardzo ciężko ją gdzieś dostać, chyba właśnie przez to, że tak dobra. Nie wiem czy miałaś podobnie, ale ja po jej przeczytaniu, przez co najmniej dwa tygodnie nie miałam ochoty sięgać po żadną inną książkę. Stwierdziłam: No to kapa, gdzie ja teraz znajdę tak dobrą?! Cudowna historia, piękna szata graficzna, efekty wizualne zawarte na stronach zaskakujące momentami, czytając ją, nie tyle wczuwałam się w los gł. bohatera (uroczego smoka), co nim byłam! Móc zabłądzić w takim podziemnym labiryncie pełnym książek. Marzenie! Pozdrawiam serdecznie :) Ps: Pisałam o niej u siebie, w dziale lit. niemiecka i fantasy, jakby co! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i co zrobić po przeczytaniu tej recenzji? :) Ja sobie zapamiętam i jak tylko trafię do biblioteki albo księgarni to poszukam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę ją jakoś zdobyć, skoro tak polecasz :D

    I jak tam po wczorajszej wygranej Realu? xD Ja jestem taaaaaaaaaaaak szczęśliwa, że nie mogę tego opisać :D Zwłaszcza, że jeszcze przed wczorajszym meczem kłóciłam się na zajęciach z hiszpańskiego z połową grupy, o to czy Real wygra... :D Bo niestety większość grupy jest za Barcą :P Ale na szczęście Real nie zawiódł i pięknie zwyciężył :D

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, no to fest, a ja ją miałam w księgarni i tak się zastanawiałam nad nią, że w końcu nie przeczytałam ;]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.