Strony

poniedziałek, 31 października 2011

podsumowanie października


Książki przeczytane - 14! Nie jest źle pewnie mogło być lepiej.
Patrząc po tytułach to większość to pozytywne wrażenia. Oczywiście w pamieć zaryła mi się "Biała jak mleko, czerwona jak krew". Mimo że w październiku czytałam świetne książki ta jednak ma wszystkie pod sobą. Na tą chwilę.
Najgorsza? Mimo, że :Prosektorium" podobało mi się średnio, to i tak wszystko przebił "Rok w poziomce" dla mnie horror.
29 książek zostalo uwiecznionych na stosach, ale tak w istocie ponad 30 dobrze ich przytargałam ja, lub Listonosz...
Na szczęście w związku z przyplywem wolnego czasu mam czas na czytanie.

Oglądanie filmów porzuciłam, wiec rankingu serialowo-filmowego nie będzie.

A jeśli chodzi o kulturę to wciąż żyję koncertem.

Tak pozostaje mi zakopać się w książkach.
Tym razem słowo. Nie nabędę nic póki nie wygrzebię się z recenzji i z Siedliska i Sagi Sigurn!!

Pragnę też zaznaczyć, że w październiku przekroczyłam magiczną liczbę 52 książek przeczytanych w roku o 100% czyli gdzieś w połowie października miałam już przeczytane według LC 104 książki. Mam nadzieję, że ten dzień w którym wyrobię taka normę w przyszłym roku będzie wcześniej, tak jak z dniem wolności podatkowej.

7 komentarzy:

  1. U mnie październik blado wypadł, ale już w grudniu to zmienię. Jeszcze w listopadzie pouczę się ciężko, a potem dokładnie jak ty zakopie się po uszy w książkach. Nawet nie wiesz, jak ci zazdroszczę, że możesz zrobić to już teraz. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja na razie przeczytałam tylko cztery książki (na razie, bo jeszcze mam szansę skończyć jedną, wszak jest przed północą, a mnie zostało 10 stron) i jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno Twojego październikowego wyniku, jak i tego ogólnorocznego. Niestety nie udało mi się jeszcze dojść nawet do 52 książek, ale jeszcze mam nieco czasu (to fakt - coraz mniej).

    Życzę podobnej wytrwałości w ostatnich dwóch miesiącach roku i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o ja też właśnie w październiku przekroczyłam 52 :) nie jest źle;) u Ciebie bardzo dobre statystyki! :) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja się nawet nie przyznam... bo aż wstyd.
    Ale też w październiku przekroczyłam magiczną liczbę 52 książek :) Ale niestety, w statystykach moje czytanie wypadnie gorzej niż w 2010 roku.
    Studiując, miałam chyba więcej wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja umarłam przy "Poczekajce", dlatego sie nei dziwię wrazeniom po "Roku w Poziomce";)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest tak źle :) oczywiście, że zawsze mogło być lepiej, ale mogło też być gorzej, więc lepiej spojrzeć na to optymistycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze może być lepiej!!
    Obawiałam się, że recenzję "Poziomki' zostanę wyklęta, więc wolę nie pisać o moich reakcjach na poczekajkę ;)

    Idę poprawiać statystyki :P

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.