Strony

wtorek, 22 listopada 2011

"Amelia Erhart" - Amelia 2009


Wizjonerka. Kochanka. Marzycielka. Silna osobowość. Legenda. Ikona. AMELIA.

"Amelia Earhart" to opowieść o niezwykłym życiu pionierki, kobiety-pilot. W rolę tytułową wcieliła się dwukrotna laureatka Oscara, Hillary Swank.

Amelia Earhart była pierwszą kobietą, która przeleciała nad Atlantykiem (wpierw jako pasażerka, potem jako pilot). Zyskała ogromną sławę, stała się ulubienicą Ameryki - „boginią jasności" uwielbianą za odwagę i charyzmę. Popularność jej nie zmieniła - do końca życia kochała niebezpieczeństwo i wyzwania, nie bała się mówić tego co myślała, i realizować planów. Była inspiracją dla milionów ludzi - między innymi dla Eleonor Roosevelt (Cherry Jones), swego męża magnata prasowego, George'a P. Putnama (Richard Gere) czy wieloletniego przyjaciela i kochanka, pilota Gene'a Vidala (Ewan McGregor). Latem 1937 roku Amelia zdecydowała się bardzo odważny krok - postanowiła przelecieć samotnie dookoła świata. To jeden z najsłynniejszych lotów w historii.


Bardzo lubię filmy inspirowane życiem ludzi niezwykłych, którzy w swoich czasach dokonywali czynów wyprzedzających epokę. Taka bez wątpienia była Amelia Erhart, która do dziś działa na wyobraźnię tysięcy, kobieta, która sama przeleciała Atlantyk, która zaginęła w 1937 a uznana za zmarłą została w 1939 roku. Zaginęła próbując okrążyć świat wokół równika, w drogę wyruszyła z nawigatorem, do dziś niewiadomo co się z nimi stało, wraka nie ma, zwłok tym bardziej. Ten film chodził za mną wiele miesięcy, zawsze jednak jakoś odwlekałam seans, aby dziś oglądnąć.
Nie wiem skąd we współczesnych filmach ta maniera uproszczania, spłycania wątków. Ten kto nastawia się na film biograficzny, srodze się zawiedzie, to zlepek chwil z życia Amelii, którą poznajemy gdy los na jej drodze stawia jej przyszłego męża, który umożliwi realizację jej pasji – latania. Czy tych dwoje przypuszczało do czego to zaprowadzi? Rodzi się moje pytanie, i taka refleksja, gdybyśmy mieli chociaż setne pojęcie o konsekwencjach przypadkowych, lub nawet planowanych spotkań. Co by to zmieniło? Piękna jest miłość Georga do Amelii, zasługa wielka doskonałego i pełnego ciepła(jak zwykle) Richarda Gere, on mnie poruszył, mam ogromny sentyment do tego aktora i chyba zrobię sobie jesien-zimę z filmami tego aktora, wiem że to w większości komedie romantyczne płytkie i puste, które robią wodę z mózgu, mój jest już tylko wspomnieniem, więc co mi szkodzi… Amelia zaś jest… hm w tym filmie to pusta kobietka, która ma skarb u boku a biega za innym facetem, która nie chce wyjść za mąż… no właśnie… dlaczego? Ten film nie pokazuje nam Amelii, nie tłumaczy motywów jej postępowania, czy widzimy tą prawdziwą pasję? Moim zdaniem nie, bohaterka wypowiada słowa, wykonuje gesty, które każą nam wierzyć, że lubi latać tej pasji nie czuć. Tuż przed ślubem mówi przyszłemu mężowi, że ona nie oczekuje wierności i sama jej nie gwarantuje, proponuje dziwny układ, który co tu dużo mówić rani zakochanego człowieka, który kocha ją do tego stopnia, że wybacza wszystko, nie pyta, a pracuje nad realizacją jej największego marzenia, marzenia, które stanie się zgubą.
To jedna z tych historii, których finał znałam a miałam silną nadzieję, że coś się zmieni i… ehhh nigdy nie zmądrzeję.

Nie jest to film porywający, zapierający dech w piersiach, czy chociażby ujawniający jakieś nieznane fakty z życia bohaterki. Wprawdzie, mam wrażenie, że Hilary Swank robi co może, ale tak beznadziejnie napisano scenariusz, że nic z tego się nie dało wykrzesać, nie uznaję czasu przeznaczonego za stracony, bo robiłam na szydełku oraz naszło mnie dzięki temu filmowi kilka ważnych refleksji, dlatego na długi jesienny wieczór polecam, najlepiej wersję z lektorem, żeby niekoniecznie trzeba było siedzieć kołkiem przy telewizorze.
Zwłaszcza, że końcowe sceny mnie poruszyły, zwłaszcza ostatnia rozmowa z mężem, zresztą, zobaczcie i oceńcie.

2 komentarze:

  1. Przyznam, że nie mam specjalnej ochoty na ten film, ale może się kiedyś skuszę. Szkoda, że zbyt wiele się o bohaterce nie dowiadujemy, bo przecież o to powinno chodzić w takim filmie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie się zgadzam, ma się prawo oczekiwać czegoś wiecej :/

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.