Strony

niedziela, 29 stycznia 2012

leniwa niedziela z drutami i filmami :P


Dziś nie literacko…. Bo jakoś tak mnie zagoniło do roboty i od piątku w sumie spędzam czas między kuchnią a krzesłem na którym przeczekuję poszczególne etapy pracy… A że nie mam głowy na książkę skoro na jej lekturę mam tylko pól godziny… bo mi ciasto się spali, a jeszcze w przerwie sprawdzam czy dobrze rośnie…. To się wzięłam za druty…
Miał być komin, ale niestety zanim sobie przypomniałam że mam druty na żyłce i mogę sobie zrobić na żyłce(a swego czasu chciałam się na niej powiesić skoro mnie pokonały) a mogłabym dobrą szerokość dobrać… niestety robiłam na prostych i źle wymierzyłam szerokość…. Na komin za mało, ale będzie toczek… denko zrobię na szydełko, a nim się dorobię kolejnego motka włóczki tej samej pod kolor na szaliczek, to do tych zrobię sobie rękawiczki… od kilku lat marzą się mi z jednym palcem. Nie mam błękitnej krwi, będę miała niebieskie elementy ubioru. Zobaczymy….

A ponieważ nie lubię marnować czasu, to uznałam, że albo posłucham audiobooka „Drużyny Pierścienia” , ale wciąż nie mam do tego przekonania… więc oglądałam filmy, które nie wymagają czytania napisów…
Filmy oglądnęłam trzy….

„Oświadczyny po irlandzku” - Bardzo sympatyczna komedia romantyczna. Opis na film webie mówi wszystko, od siebie dodam, że mnie urzekły przepiękne widoki Irlandii i muzyka jest doskonale dobrana. Naprawdę polecam, nie tylko do robienia na drutach.

Dwa pozostałe filmy to pierwszy i drugi Harry Potter, wersja niestety z dubbingiem, który odbiera mojemu Severusowi cześć piękna, owszem pozostaje całokształt, ale Severus w pierwszej części sprawia wrażenie zapuszczonej, Emo nastolatki po przedawkowaniu botoksu, w Komnacie tajemnic wygląda już jak człowiek, jak ten Severus w którym kochają się fanki. Bez wątpienia Komnata tajemnic jest najmniej lubiana przeze mnie częścią, zapewne ma na to wpływ moja arachnofobia, pająki tam obecne przerażają mnie, przyprawiają o dreszcze oraz ogólnie źle wpływają na moje samopoczucie. Do następnych robótek pójdzie Więzień Azkabanu, książka jest jedną z moich ulubionych, film też bardzo, bardzo lubię. Ach! Coś czuję, że niedługo pora rozpocząć książkowe powtórki…


Strasznie mi się tęskniło do robótek, na forum dziewczyny mi przypomniały, że czas zabrać się do zakładek haftowanych, więc to też niedługo będzie na tapecie…

Przyznam się szczerze, że mam ochotę poszyć to i owo… mam ja w domu starą dobrą maszynę do szycia i mimo że połowa rodziny(ta szyjąca na takich maszynach) próbowała mnie nauczyć, to jednak procedura założenia nitki na igły mnie przerasta… później leci, ale tych cholernych nitek i igieł nie mogę ogarnąć… więc albo szyjemy w rękach, albo wcale :P I się rozwiązał dylemat :P Pozostajemy przy drutach, szydełku i haftach :P

Filmy do oglądania mam, zwłaszcza, ze po lekturze „Żon i córek” (już w lutym!) na pewno będzie serialowa powtórka…

10 komentarzy:

  1. Dawno temu próbowałam się nauczyć robić na drutach, ale szybko mnie to znudziło, zdolności pewnie też nie mam. Niedawno oglądałam dwie ostatnie części Pottera :) Też nie przepadam za "Komnatą tajemnic", bo strasznie mnie wkurzał Lockhart. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowy Lockhart bawił, ten..... filmowy no nie wiem.... nowsze części tak jakby cześciej powtarzam... ;)

      Usuń
  2. Zapraszam do zabawy http://shapeofmyheart1.wordpress.com/2012/01/29/nasze-ulubione-seriale-zabawa/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie rozumiem, czemu wszyscy najbardziej lubią trzecią część Harry'ego. Sama uwielbiam Komnatę Tajemnic, która według mnie jest najlepsza ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po prostu nie mogę tych pająków.... widziałaś je?!

      Usuń
  4. Zazdroszczę umiejętności krawieckich i robienia na drutach. Kiedyś próbowałam to opanować, ale mnie przerosło :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale moje druty też na niskim poziomie stoją. Bardzo niskim w sumie, niestety :(

      Usuń
  5. Ja niedawno skończyłam, po raz milionowy, oglądać cała sagę Pottera. I szczerze, dla mnie najgorszą częścią jest Czara Ognia. Nie wiem dlaczego, ale jest taka niemiłosiernie nudna rozkręca się dopiero jak Voldemort powraca. Za najlepszą uważam Więźnia Azkabanu i Insygnia Śmierci. Ale najlepszym filmem i tak pozostaje WA. A co ty o tym sądzisz?? Co do samej postaci Snape'a. Jest niesamowita, tajemnicza, mega anty-pozytywna i niemiałka. Mam takie szczęście, ze mogę oglądać filmy bez dubbingu, więc jest nieźle. Wkurza mnie jedynie przedstawianie go w FanFiction. Ale tylko czasem.
    Pozdrawiam Lilly
    [www.salom.blog.onet.pl[]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.