Strony

sobota, 21 kwietnia 2012

30 dni z książkami XVI

Dzień 16 - Ulubiona książka, którą sfilmowano


Tu musi być kilka pozycji.
Uwielbiam "Przeminęło z wiatrem" i to była chyba moja I ekranizacja która widziałam. Miałam ze trzy latka. Natural
nie książki nie znałam. Ale pamiętam ucieczkę z Atlanty, ciszę i ciemność Tary i smutek jaki towarzyszył mi śmierci Bonnie.


Druga książka którą lubię i uwielbiam ekranizację to "Rozważna i romantyczna" wiem, że ta książka przegrywa z "Dumą", film też zresztą. Ja będę do końca swoich dni darzyć ogromnym sentymentem tą ekranizację i cudownego Brandona <3

"Ania z Zielonego Wzgórza". Jedynie pierwsza filmowa część może poszczycić się wiernością w stosunku do książkowego oryginału. I chociaż dwie kolejne części są tak wolną Amerykanką, że to aż boli, mi to aż tak nie
przeszkadza. Jasne, że chciałabym zobaczyć wierną ekranizację, dzieci Gilberta i Ani, ale chociaż tutaj mogę sobie popłakać. Porządnie. I kojarzy mi się to z maturą :P





Zresztą jako maniak ekranizacji i filmów kostiumowych mogłabym wymieniać długo :)

10 komentarzy:

  1. Oczywiście tak, wszystkie również moje ukochane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak szczerze mówiąc, to ja jeszcze nie oglądałam "Przeminęło z wiatrem". Wiem, wstyd. Ale postaram się to nadrobić przez weekend majowy:)

    Poza tym, GDZIE JEST IKER?! Brakuje mi tego kubeczka w nagłówku. Chociaż ten z herbatką też ładny. Jednak tamten był pokrzepiający, jeśli mieszka się w domu z osobą kibicującą Bayernowi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się ugnę pod opinią ogółu i Iker wróci :)


      Ajjj kibice Bayernu mają chwilę tryumfu. Oby tylko chwilę!!


      A "Przeminęło" filmowe polecam :) chociaż idealne nie jest :P

      Usuń
  3. Uwielbiam ekranizacje "Przeminęło z wiatrem" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie też wygrało przeminęło z wiatrem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeminęło z wiatrem i Ania - także i u mnie , Rozważną i romantyczną tez lubię ale gdybym miała wybierać to jednak Duma i uprzedzenie by wygrała :)
    Totalnie nie rozumiem dlaczego w filmie o Ani, tak sobie beztrosko potraktowali całą historię ,książki są tak znakomitym scenariuszem że nie było potrzeby takiej kombinacji. Nawet trudno to nazwać ekranizacją ( mam tu na myśli zwłaszcza ostatnią część )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie musi wygrać Brandon w wykonaniu Alana :P

      Ostatnia cześć to już Ameryka, niewiadomo po co, wojna była w Rilli i przecież źle nie było, chociaż pojechali tylko chłopcy...

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.