Strony

poniedziałek, 14 maja 2012

"3 płatki kamelii" - Lara La Voe

Młoda artystka, Klara Benett, umiera 8 marca 2004 roku w jednym z paryskich szpitali. Za życia uznawana była za ikonę piękna, jej twarz widniała na najwspanialszych dziełach współczesnej sztuki. Poznajemy tę nadzwyczajną kobietę dopiero po jej śmierci, kiedy to właśnie jej odejście łączy losy trojga nieznajomych – wybitnej francuskiej malarki Veronici Angeli, młodego marynarza Thomasa Cadavre’a i byłej narkomanki Kathy Kalwin.
Klara Benett okazuje się być niezwykłą kobietą, której śmierć odciska piętno na życiu pozostałych bohaterów. Wówczas wychodzi zza kurtyny doskonałości. Idealizowana w relacjach tych, którzy ją kochali, ukazuje nam swój prawdziwy portret – młodej utalentowanej dziewczyny, która przez lata skrywała przed bliskimi wielką tragedię.
Napisane w formie retrospekcji „3 płatki Kamelii” to niezwykła historia przyjaźni przecierającej szlaki do wiecznej chwały oraz miłości pokonującej granicę śmierci. To również opowieść o nałogach, którymi nie są używki, lecz ludzie. Wnikliwe studium trudnej sztuki umierania i jeszcze trudniejszej sztuki życia.

 Śmierć nie jest zbyt modnym tematem, staramy się go raczej unikać, obchodzić szerokim łukiem… tymczasem w tej książce, jak w baroku – piękno sąsiaduje z czaszką. Śmierć jest pretekstem do opowiedzenia o życiu.

Klara Benett piękna, młoda i inteligentna kobieta umiera, jej śmierć jest niepowetowaną stratą dla jej przyjaciół. Poznajemy życie Klary, mamy okazję obserwować ból po jej stracie a wcześniej patrzymy jak odchodzi, jak z pięknej, pełnej życia kobiety przechodzi na stronę cienia.

To niesamowicie poruszająca historia, napisana w ciekawy sposób. Autorka sprawnie posługuje się retrospekcją, skacząc po różnych etapach, po wspomnieniach różnych osób, dzięki czemu możemy ujrzeć cały obraz, na ile to możliwe pozbawiony subiektywizmu, gdyż mając do czynienia z takim sposobem opowiadania, mamy szansę wyrobić sobie własne, w miarę obiektywne zdanie. Wprawdzie na książce trzeba mocno się skupić, nie da się jej czytać na pół gwizdka, bo najnormalniej w świecie można się pogubić, trzeba się trzymać akcji i nieustannie myśleć, kojarzyć fakty, może niektórzy będą robili notatki, żeby się nie pogubić.

Książka to n ie tylko ciekawa, poruszająca fabuła, bo nawet taką potrafią zepsuć źle napisani bohaterowie. Tutaj wszystko składa się w realistyczną całość. Postacie mają wad, mają zalety, są wielowymiarowi, prawdziwy, ich losem będziemy się przejmować, będziemy przeżywać ich problemy.

Wydawało mi się, że książka jest niepozorna, nie obiecywała jakichś ekstremalnych przeżyć, jednak się myliłam i cieszę się, że mogę ją Wam z czystym sercem polecić. Na pewno się nie zawiedziecie. 

2 komentarze:

  1. Dużo dobrego słyszałam o tej powieści i bardzo mnie intryguje. Postaram się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odkąd tylko pierwszy raz usłyszałam o książce mam ochotę ją przeczytać. Zdaje się całkowicie trafiać w mój gust. :) Na dodatek z autorką wiele mnie łączy, więc jeszcze bardziej ciekawa jestem tej pozycji. Cieszy mnie Twoja pozytywna opinia. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.