Strony

wtorek, 15 maja 2012

"W pierścieniu ognia" - Suzanne Collins

Każdego roku w państwie Panem na zlecenie Kapitolu telewizja relacjonuje reality show zwane Głodowymi Igrzyskami. Dwudziestu czterech losowo wybranych nastolatków z każdego dystryktu toczy śmiertelną walkę. Ich zwycięzca może być tylko jeden. W „Igrzyskach śmierci” dwójka uczestników Katniss Everdeen i Peeta Mellark udaremnia plany Kapitolu, wymuszając zwycięstwo obojga. Za to zwycięstwo bohaterowie zapłacą cenę, jakiej się nie spodziewają…

W drugim tomie trylogii, „W pierścieniu ognia” Katniss i Peeta przygotowują się do odbycia obowiązkowego Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn. W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych Igrzysk, które przyniosą bardziej niż zaskakujący obrót spraw… Bo Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty…

 Może zauważyliście, że niedawno przeczytałam „Igrzyska śmierci”, jest to jedna z tych serii, w których przeczytawszy jeden tom, masz od razu i natychmiast ochotę na kolejny. Tak było i zemną. Czekałam na okazję, oczywiście  kilka dni później nawiedziłam księgarnię i nabyłam z rozpędu dwa tomy kolejne. Żeby oszczędzić sobie męki czekania. Jestem ubezpieczona : ) Przeczytałam ją jednego dnia. Te książki czyta się błyskawiczne, ale z wypiekami na twarzy. Z emocji!

Wiemy wszyscy jak skończył się I tom, Kat wystrychnęła na dudka Kapitol z prezydentem Snowem na czele, grozi jej teraz śmiertelne niebezpieczeństwo, jej i jej najbliższym. Oskarżana jest o podburzanie i tak niezadowolonych z władzy dystryktów. Dziewczyna musi zacząć grać w niebezpieczną grę, której stawką jej życie jej i tych których kocha, a zasady ustala Prezydent, który nie cofnie się przed niczym „by władzy raz zdobytej nie oddać”.

Drugi tom jak łatwo się domyślić jest kontynuacją losów bohaterów z tomu pierwszego, oczywiście pojawią się nowe twarze i ogrom nowych wątków, chociaż możliwe, że niektórzy będą mieli wrażenie powtarzalności schematów, w pewnym sensie tak, ale nie jest to tak napastliwe, rzuca się w oczy, ale nie przeszkadza, mówię o kolejnych Igrzyskach i opisach przygotowań i samej walce na arenie… Tu i tak towarzyszyć nam będą ogromne emocje, według mnie porównywalne, jeśli nie większe jak w pierwszym tomie.

Gdy się wczytałam, miałam za nic to, że wstać do pracy muszę rano, czytałam i czytałam aż zobaczyłam ostatnią kropkę, a wtedy tylko resztki zdrowego rozsądku powstrzymały mnie przed napoczęciem trzeciego tomu. Wtedy chyba bym z niedospania padła. Chociaż muszę zaznaczyć, ze książki czyta się błyskawicznie.
To nie jest łzawy romans dla nastolatek, to owszem opowieść o uczuciach, ale na tle konkretnego społeczeństwa, w państwie wzorowanych – w mojej opinii – na systemach totalitarnych. Jestem pewna, ze wiele analogii dostrzeżecie.

Pozostaje mi życzyć by los był zawsze po waszej stronie, dużo adrenaliny i miłej lektury : )


Recenzje powieści składających się na trylogię

15 komentarzy:

  1. czasem mam wrażenie, że wszyscy poza mną czytali tę trylogię :/ ehhhh... oby i mi w najbliższym czasie się to udało! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, dlaczego tak myślisz :P I tom kupiłam przypadkiem, jakoś nie wiedziałam, ze jest taki buum.

      Usuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam pierwszej części i specjalnie mi się do niej nie spieszy, więc tej też póki co podziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "czytałam i czytałam aż zobaczyłam ostatnią kropkę" - cały urok trylogii polega na tym, że nie można się od niej oderwać. Czyta się z zapartym tchem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się powstrzymać od czytania "Kosogłosa"

      Usuń
  4. Wszędzie tych Igrzysk duuużo :) Już kupiłam, teraz tylko znaleźć czas i czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam całą trylogię, ale najbardziej spodobała mi się część druga, choć chyba najbardziej dramatyczny był "Kosogłos"

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje najbliższe zakupy to Igrzyska śmierci a potem pewnie i ta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może odłóż lepiej na całość? Dobrze Ci radzę :)

      Usuń
  7. Ta trylogia mnie prześladuje, kolejna recenzja a ja nadal nie jestem pewna, czy chcę ją przeczytać (książkę, nie recenzję :)). Tyle pozytywnych opinii, więc chyba jednak będę musiała sięgnąć po te cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja póki co omijam, zwłaszcza że wszyscy to czytają i jedna opinia mniej czy więcej różnicy nie robi

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.