Strony

czwartek, 31 maja 2012

podsumowanie maja

Maj za nami... właśnie obżeram się truskawkami i myślę co z nimi upiec, zapijając to przewybornym coctailem z truskawek i jogurtu naturalnego, odpoczywam sobie po obiedzie z truskawkowych pierożków. Pycha.
Ale pora podsumować piękny wiosenny miesiąc w którym przybyło do mnie 27! książek(w tym jedna z pożyczki), przeczytałam książek 15, dobrze średnia jedna na dwa dni.... nieźle - nie uważacie. Tą piętnastą jest "Starcie królów" których recenzja jeszcze dziś.

Niestety mam problem z wybraniem najlepszej książki, nie mogę wskazać najgorszej bo w maju nie przeczytałam złej książki. Wszystkie mi się bardzo podobały i świetnie przy nich spędziłam czas, za to nie wiem która zasługuje na zaszczyt bycia ulubioną. Może biografia Mou, bo czytałam ją dziś po zdobyciu Mistrzostwa przez Real? Może książka o Reprezentacji Hiszpanii bo śmiałam się przy niej i płakałam, a może któraś z Igrzysk Śmierci bo fiksowałam na jej punkcie?

Trudny wybór zaprawdę, wiec tą kwestię nierozstrzyniętą zostawię.


O 50% normę czytelniczą poprawiłam więc jest ładna poprawa... oby tak dalej :)


Chociaż pogoda  ostatnio kapryśna jest i nie można zalec z książką i pracować nad rakiem skóry.

Na dodatek złapałam małą chałturę, żeby na te książki dorobić i czas mi się kurczy

10 komentarzy:

  1. Aż spojrzałam na swoje przeczytane książki i dochodzę do wniosku, że w zasadzie całkiem nieźle ze mną, biorąc pod uwagę, że ilością zrównałam się z poprzednimi miesiącami, a przecież miałam zaliczenia i egzaminy.
    Pogoda kapryśna fakt, a ja odczuwam to zbyt boleśnie, więc chciałabym bardzo, żeby już się wszystko jakoś unormowało, bo urwę se głowę i wyślę ją w siną dal... :/
    A jak już wymyślisz,co by z tymi truskawkami upiec to daj znać! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wychodzimy na czytelniczą prostą, sama ten miesiąc miałam zwariowany, aż się zdziwiłam, że taki przyzwoity wynik wyszedł....


      Myślę o tym pomysle do pieczenia i chyba do jutra się wstrzymam, bo dziś to ciut za późno na pieczenie :?

      Usuń
  2. ale się zatruskawkowałaś dzisiaj:)
    korzystaj, korzystaj, bo szybko ich zabraknie. niestety:(
    świetne wyniki czytelnicze, u mnie słabiutko, a chciałabym więcej...
    może spróbuj zrobić to http://mmintafood.wordpress.com/2012/05/05/truskawki-pod-kruszonka-strawberry-crumble/ - parę dni temu zrobiłam cynamonowe muffiny z przepisu Minty i były pyszne, więc jestem pozytywnie nastawiona do crumble:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie dlatego, że ich braknie są tak pyszne chyba. Te truskawki pod kruszonką bym zrobiła od razu, ale nie mam kokilek. Chyba je jako pierwsze po wypłacie wezmę i nabędę...

      Usuń
    2. 27 książek ? też tyle chce hehehe . Oby następny miesiąć był równie dobry.

      Usuń
    3. Poszalałam przy wyplacie, bo miesiąc temu - w kwietniu kupiłam buty :P

      Usuń
  3. Ja również dzisiaj zaopatrzyłam się w truskawki i jem je na wszelkie możliwe sposoby :) Świetne podsumowanie, a 15 książek to super wynik :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo truskawki są pycha :D :D


      Wynik jest tym supersiejszy, że teoretycznie ciągle żyłam w biegu :P

      Usuń
  4. hmmmm skoro "jesteś tym, co jesz" to jesteś truskawką:D Na mojej przydomowej grządce mam truskawki, które owocują (mało, bo mało ale jednak) do września:D
    A co za chałturę podłapałaś, że możesz na bezrobociu robić? Pewnie coś nielegalnego, nie?:P hihi czy handlujesz truskawkami:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się jeszcze prostytuować :P i wtedy mogę tak dorabiać :P Chałtury mi tu nie wypominać proszę.... jestem truskawką, takie stwierdzenie brzmi pysznie, ale ja pyszna nie jestem :/

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.