Strony

czwartek, 31 maja 2012

" Starcie królów" - George R. R. Martin

Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który teraz okrzyknął się królem. Zresztą w każdym z królestw, od Smoczej Wyspy po Koniec Burzy, dawni wasale Żelaznego Tronu ogłaszają się królami. Pewnego dnia z Cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima... Wspaniała epopeja George a R.R. Martina jest opowieścią pełną intryg, zdrad i politycznych rozgrywek o niezwykłej sile oddziaływania.



 Jestem pracoholikiem, lubię moją pracę, ale niestety są dni kiedy wzdycham za błogim nieróbstwem, siedzeniem w domu, czytaniem do świtu i odsypianiem do południa. W tamtych czasach ‘Starcie królów” zabrałoby mi góra trzy dni, a teraz?  Czytałam miesiąc, według bloga, w rzeczywistości czytałam tydzień, ale z wieloma, długimi przerwami. Bo z jednej strony chciałam wiedzieć co będzie dalej, a z drugiej strony nie chciałam opuszczać tej okrutnej krainy, w której wieje lodowaty wiatr od północy i trwa walka o tron.

Miłośników pierwszego tomu i serialu nie muszę namawiać. Tych, którzy jeszcze nie mieli przyjemności zapoznać się z I tomem odsyłam do recenzji ‘Gry o tron”.  Na samym początku lektury usłyszałam w pracy, że ten tom jest jeszcze lepszy. Faktycznie tak jest! Jeśli ktoś wpadł w ten świat w trakcie czytania pierwszego tomu, czytając „Starcie królów” już nie będzie wyobrażał sobie życia bez tej serii.

Po śmierci króla Roberta, zgładzeniu Edda Straka, wybuchła wojna domowa, królowie wyrastają jak grzyby po deszczu, państwem zaczyna rządzić anarchia, panuje prawo silniejszego. A na tronie zasiada rozkapryszony chłopiec. Mały nieznośny gówniarze. Gdzie nie spojrzeć, wszędzie czają się ludzie którzy mają chrapkę na koronę i zagarnięcie Żelaznego Tronu. A smoki powróciły, czy zza Wąskiego morza, to jeszcze znikome, zagrożenie przybędzie i obróci w perzynę Siedem Królestw?

Wśród tego politycznego tumultu rozgrywają się dramaty, bo radości zdają się być tylko kroplą słodyczy w wiaderku piołunu, bohaterów znanych nam z pierwszego tomu, znowu spotkamy Starków z Winterfell, wyruszymy na Mur, przeprawimy się przez może, aby razem z Matką Smoków szykować zemstę. Poznamy również nowych bohaterów,  którzy zdradzą nam swoje plany, aspiracje  i  marzenia.

Wydaje mi się, że ocenianie tej książki byłoby faux pas, bo jak można oceniać mistrzowską prozę Martina, każde stwierdzenie będzie truizmem, bo autor genialnie się sprawił, wykreował świat, który sprawia wrażenie niesamowicie realnego bytu, jego bohaterowie żyją, są niemalże materialni i nikt mi nie wmówi, ze to sprawka serialu, bo chociaż ten dobry jest, to jednak nie porwał mnie aż tak. Owszem muzyka, zdjęcia – genialne! Książka przeniesiona na ekran, też nieźle, ale wszystko to jest blade w porównaniu z książką, blade – chociaż i tak bardzo dobre. Zresztą teraz skoro drugi tom mam przeczytany, mogę śmiało za drugi sezon się zabrać.

Jednym słowem – po prostu polecam!!





11 komentarzy:

  1. Słyszałam same pochlebne opinie o "Grze o tron" i nawet brat mojej koleżanki, który zwykle omija książki szerokim łukiem zakupił sobie tą powieść. Zatem chyba będę musiała sięgnąć po te książki i sprawdzić czy mi też się spodobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie w pracy zachęcili bezpośrednio, bo I tom miałam rok na półce, ale jak usłyszałam hymny pochwalne takie to nie miałam wyjścia :P

      Usuń
  2. Nawałnica mieczy jest jeszcze lepsza...

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z joly_fh, nawałnica po prostu wbija cię w fotel, miażdży mózg, a twoje serce doprowadza do milion razy przyśpieszonej akcji (były momenty, że musiałam przestać czytać, bo myślałam, że dostanę zawału). mamunia, nie gadaj tylko bierz się za kolejny dwuczęściowy tom, bo jest po prostu zniewalający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha, i broń boże nie czytaj zakończenia! zepsuło mi to część zabawy :(

      Usuń
  4. póki co cykl przede mną, ale widzę, że zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko się zapowiada - zobaczysz, że książki są lepsze od wszystkich recenzji w kupie

      Usuń
  5. Tyle osób chwali i książki, i serial, a ja jakoś nie mam na nie ochoty. Może się przemogę kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam problem z tym przemozeniem się, ale jak poszło, to na całego :P

      Usuń
  6. Joly-fh - dokładnie trzeci tom jest najlepszy. Miłego czytania! Ja już niestety mam za sobą wszystkie tomy :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, wiem, nie wiem. Najpierw muszę się zastanowić nad pierwszym tomem. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.