Strony

piątek, 12 października 2012

Na pohybel niewiernym Tomaszom

(wybaczcie jakość, ale chyba rozwaliłam Pater Familiasowi definitywnie kartę pamięci za co mnie zabije, więc robiłam komórką a w ciemnościach mego grobowca jest jak jest)


Na pohybel niewiernym Tomaszom

Zwątpiono niedawno w mą silną wolę i wytrwałość w postanowieniach. Postanowiłam że do końca roku nie poszaleję z zakupami książkowymi. Zaplanowałam zakup „Podróży do miasta świateł”, nową Rowling i Picoult.


Dodatkowo postanowiłam, że nowej książki nie kupię dopóki nie zrealizuję planu przeczytania książek które długo u mnie na polkach leżakują, lub lękam się, że długo się za nie, nie zabiorę….

Więc nie kupię żadnej Książku, do czasu aż przeczytam:
„Wyspę klucz”
I tom Klaudyny
„Morze ognia. Władca Barcelony II”
„Do Santiago”
„Roku Don Camillo”
„Listów Tolkiena” lub „Autobiografii” – A. Christie.
„Irlandzkiego swetra”

To moje prywatne książki, które stoją w zasięgu wzroku i są mym wyrzutem sumienia.



:małym druczkiem: nabywam regularnie Biografię i Agatę R. Ale to się nie liczy bo to vis maior.

Ale nic do czasu aż uwinę się z tymi w księgarni naziemnej, ni internetowej nie nabędę. Jak Boga i Real Madryt kocham!!!

20 komentarzy:

  1. "Irlandzki sweter" będzie siędobrze czytało. :)

    Też zamówiłam Rowling w bardzo promocyjnej cenie, a oprócz tego muszę jeszcze kupić "Pana Lodowego Ogrodu", bo to koniec przygody z tą serią. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Irlandzki sweter" w tym stosie przez Ciebie wylądował.

      Usuń
  2. Trzymam wiec mocno kciuki, aby udalo ci sie wytrwac w postanowieniu. W rowling rowniez zamierzam sie zaopatrzyc, a "Podroz do miasta swiatel juz kupilam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę podobne postanowienia, jak i u mnie :) Miło wiedzieć, że nie tylko ja się ograniczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O na pewno nie tylkoo Ty. Nałogowcó jest cała masa :P

      Usuń
  4. Również planuję Rowling :) Zastanawiam się też nad "Podróżą do miasta świateł". Miałam kilkumiesięczny odwyk od kupowania książek i czuję, że teraz jak zacznę nabywac to trudno będzie skończyc :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja podziwiam, mam nadzieję, ze mi też się uda :)

      Usuń
  5. Taaa, na pewno uwierzę:). Jakbym swoje zaklęcia słyszała w zwiazku z tym wiem, jaki jest efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też znajduje się parę książek, które aż się proszą o przeczytanie i ciągle odkładam to na później. Życzę jednak tobie, byś wytrwała w swoim postanowieniu. Szczególnie jestem ciekawa książki "Irlandzki sweter" i czekam na recenzje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie gdy stan książek które leżakują mnie irytuje organizuję takie akcje.

      A Sweter będzie miał pierwszeństwo

      Usuń
  7. Jeśli można o ja proszę o szybkie przeczytanie "Irlandzkiego swetra" bo się zastanawiam i zastanawiam nad kupnem i potrzebuję ostatecznego bodźca, który mnie pchnie w stronę księgarni, bądź też nie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ten nałóg... Ciężko z niego wyjść. :P
    Właśnie zamówiłam w bibliotece Klaudynę, bo wiele dobrego o niej słyszałam. A i "Irlandzki sweter" mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki za postanowienie. Też powinnam zabrać się za książki leżące na półkach od kilku lat i ciągle nieprzeczytane. Ech, nie mam już gdzie ich upychać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kciuki się przydadzą, bo ogólnie jestem mientka jak guma do majtek ;)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.